orteza pourazowa a motocrossowa

mbartekx88
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 146
Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
Motocykl: 125 sx
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: orteza pourazowa a motocrossowa

Post autor: mbartekx88 » pn, 11 lut 2013, 20:35

Mój DonJoy w ogóle nie wchodzi w buta, tylko ten ochraniacz dedykowany, którego zdjęcia zamieściłem wyżej. Zwróć uwagę na to czy jak założysz najpierw ochraniacz rzepki/piszczeli a później na to pójdzie orteza, to czy rama ortezy albo jej paski nie będą znacząco opierały się na tym ochraniaczu, bo w tej ortezie najlepiej, żeby rama i paski ściśle przylegały do nogi.

Neex
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 169
Rejestracja: sob, 1 sty 2011, 15:29
Motocykl: KTM SXF 250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: orteza pourazowa a motocrossowa

Post autor: Neex » pn, 11 lut 2013, 20:43

Kolego co do dofinansowania to jest to chyba jakos procentowo rozwiązane ja dostałem 70% a nie XXX zł/ A co do prezencików dla lekarzy to nie oszukujmy sie ale prawo jest prawem a zycie jest zyciem.... Masz głupie prawo jazdy policja je sprawdza przy kazdej kontroli i co myslisz ze nie da sie nigdzie kupic ? osobiscie nie próbowałem ale jestem w 100% przekonany ze za odpowiednia kwote wszystko załatwisz. To jest POLSKA i dopóki zarobki nie beda adekwatne do wykonywanej pracy a konfort zycia sie nie poprawi to niestety ale za pieniadze zalatwisz wszystko ;) Szara rzeczywistość

mbartekx88
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 146
Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
Motocykl: 125 sx
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: orteza pourazowa a motocrossowa

Post autor: mbartekx88 » pn, 11 lut 2013, 21:33

Dość jasno opisałem dofinansowanie wyżej, przeanalizuj dokładnie linki i wyciągnij odpowiednie wnioski. Są limity cenowe, a nie dofinansowanie procentowe. U mnie było tak, że wartość ortezy była dużo wyższa niż limit cenowy. Prosty rachunek wartość ortezy minus limit cenowy i tyle miałem do zapłaty.

Jedyne co mi przychodzi do głowy z tymi procentami to np: jak limit cenowy wynosi 600zł i kupujesz orteze za 400zł to wtedy już w grę wchodzi jakiś procent od ceny, aby nie dopuścić do sytuacji, że pacjent ma za darmo sprzęt medyczny.

Enduros70
Mechanik hobbysta
Mechanik hobbysta
Posty: 1028
Rejestracja: czw, 18 lut 2010, 15:24
Motocykl: EXC 450
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Jarosław
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: orteza pourazowa a motocrossowa

Post autor: Enduros70 » pn, 11 lut 2013, 22:28

Neex pisze:Ciekawe w jakim stanie te asteriski za 700zł pewnie połamane w miał ;P Czasami lepiej poimprowizowac niz kupic coś "lepszego" a w rzeczywistosci gorszego ktore bardziej zaszkodzi. Ja jezdziłem w pooperacyjnej zwykła orteza zegarowa z gąbkami na kazdym pasku co poprawia konfort. Jest jeszcze taki myk ze jesli jestes po acl to nie ma problemu lekarz wystawi papier na dofinansowanie do takiej ortezy które wynosi 70% ceny. Jesli nie masz operacji to moze za jakis "prezent" ktorys lekarz wystawiłby taki papier ;P
Kolega kupił właśnie i tylko sznurki do wymiany. Orteza, w której chodził po operacji to jakby jej wcale nie było przy asterisku.

Neex
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 169
Rejestracja: sob, 1 sty 2011, 15:29
Motocykl: KTM SXF 250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: orteza pourazowa a motocrossowa

Post autor: Neex » wt, 12 lut 2013, 09:00

No to wlasnie bardziej prosty i realny sposob wydaje mi sie procentowy niz z jakimis limitami cenowymi... ja miałem wyraznie napisane 70% z nfz i tyle. Nigdzie nikt nie mowił ze przysługuje mi xxx zł. W ortezach ortopedycznych nie ma jakis mega skoków cenowych. Raczej wszystko w podobnej cenie musi byc. Nie ma sie co do odwoływac do asterisków, pod, evs i innych bo to wogóle co innego mowimy o ortezach pooperacyjnych,niezbednych a nie dla sportowców.... To masz tak samo jak z podatkiem na usługi masz X% na jakis tam towar masz y% nie wyobrazam sobie zeby kazda pierdoła i kazda usługa miała "limit cenowy" czyli jakby inny vat. Ale nie jestem lekarzem i moze sie myle,widocznie co województwo to inny obyczaj koniec tematu ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ochraniacze”