dyskryminacja 2t 250
-
Autor tematubajktomi
- Mistrz prostej
- Posty: 68
- Rejestracja: pt, 7 wrz 2007, 09:12
- Motocykl: YZ250F
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
dyskryminacja 2t 250
Panowie !!!!
Ja na moje pierwsze moto kupiłem cr250 1999.
Mieszkam w angli i tutaj lasów poprostu nie ma.
Pierwsze jazdy po torze nie były takie straszne ,tylko trzeba podchodzic z rozwaga do manety.
Moto jest elastyczne ,ale trzeba sie wczuć bo ma potężny skok mocy .
Jestem starym 30 letnim prykiem i zaczołem jeżdzic dla przyjemnosci pod koniec zeszłego roku .
Po dwóch miesiacach mechanik zaproponował mi zamonowanie ciężkiego koła zamachowgo i cichego wydechu FMF2Q i założenie mniejszej zebatki (na tył ).
Po takim zabiegu moto bardzo spotulniało i jest bardzo przyjemnie pomykać po torze.
Silniczek jest o wiele bardziej wytrzymały od 125 (zreszta to zależy od rajdera).
Miałem możliwosc jazdy 125 (KTM SX125 2006 ponoć najelastyczniejsza 125) i pieknie dziękuje za wajchowanie biegami ,a skok mocy jest też całkiem całkiem i może rajdera zdmuchnać.
Jeżeli ktos jeździ tylko dla własnej przyjemności ,a nie wyników i nie zależy aż tak na czasach i nie chce dłubać przy silniku to bardzo polecam.
Wiekszość anglików (amatorskich zawodników) używa 250 po takich zabiegach jak moja CR do endurowania i to w zawodach.
Dlaczego przecież mogą sobie kupic nowiuśkie 250 4t albo 450????
Zreszta tutaj zadbane moto z lat 80 zachwyca bardziej niż najnowsza crf450.
:drinkers: :drinkers: :drinkers: :drinkers:
Ja na moje pierwsze moto kupiłem cr250 1999.
Mieszkam w angli i tutaj lasów poprostu nie ma.
Pierwsze jazdy po torze nie były takie straszne ,tylko trzeba podchodzic z rozwaga do manety.
Moto jest elastyczne ,ale trzeba sie wczuć bo ma potężny skok mocy .
Jestem starym 30 letnim prykiem i zaczołem jeżdzic dla przyjemnosci pod koniec zeszłego roku .
Po dwóch miesiacach mechanik zaproponował mi zamonowanie ciężkiego koła zamachowgo i cichego wydechu FMF2Q i założenie mniejszej zebatki (na tył ).
Po takim zabiegu moto bardzo spotulniało i jest bardzo przyjemnie pomykać po torze.
Silniczek jest o wiele bardziej wytrzymały od 125 (zreszta to zależy od rajdera).
Miałem możliwosc jazdy 125 (KTM SX125 2006 ponoć najelastyczniejsza 125) i pieknie dziękuje za wajchowanie biegami ,a skok mocy jest też całkiem całkiem i może rajdera zdmuchnać.
Jeżeli ktos jeździ tylko dla własnej przyjemności ,a nie wyników i nie zależy aż tak na czasach i nie chce dłubać przy silniku to bardzo polecam.
Wiekszość anglików (amatorskich zawodników) używa 250 po takich zabiegach jak moja CR do endurowania i to w zawodach.
Dlaczego przecież mogą sobie kupic nowiuśkie 250 4t albo 450????
Zreszta tutaj zadbane moto z lat 80 zachwyca bardziej niż najnowsza crf450.
:drinkers: :drinkers: :drinkers: :drinkers: