2007 Aprilia RXV 450 V-Twin

To.mek
VIP
VIP
Posty: 1067
Rejestracja: pt, 4 lis 2005, 22:56
Motocykl: RM 125 K8, WR 450 K7
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Myszków-okolice Częstochowy
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: To.mek » śr, 11 kwie 2007, 16:50

Aprilia ma 2 cylindry a mocy mniej niż KTM. Nie mogli trochę wiecej z silnika wycisnąć? Czy poprostu byłby za mocny do enduro?

Autor tematu
klamer112
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 318
Rejestracja: śr, 4 kwie 2007, 19:15
Motocykl: SX250 1997
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Dukla
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: klamer112 » śr, 11 kwie 2007, 18:13

nie wiem czy wogule coś moze być "za mocne" a co tych dwóch cylindrów to powinien fajnie wchodzić na obroty ( napiewno lepiej niz jedno cylindrówki )

Grooh
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 61
Rejestracja: wt, 10 kwie 2007, 15:10
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: Grooh » pt, 13 kwie 2007, 17:49

Stylistycznie wyrabisty, ale moim zdaniem KTM ładniejszy 2007 :D:D :twisted: ale moim zdaniem w sporcie jakim jest MX i Enduro wygląd nie ma znaczenia. wiadomo ze wielu ludiz kupi motor "bo mi sie ten podoba" nie patrząc na osiągnięcia tej marki, ale mysle ze moto bedzie spoko :D no i te 2 cylindry ;)

Zbigi9
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 1
Rejestracja: ndz, 29 kwie 2012, 20:57
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: 2007 Aprilia RXV 450 V-Twin

Post autor: Zbigi9 » wt, 1 maja 2012, 14:35

Latam po polach i okolicach na Aprilia RXV 550. Rocznik 2008 bez dławienia w elektronice. Reszta to standard z fabryki. Mocy ma opór, i nie ma co równać się z nim KTM EXC 525 czy 530 na przyśpieszenie na w miarę twardym. Na zachodzie czasem zwą go "wild cat" z uwagi na bardzo szybkie wchodzenie na obroty, przypominające prychanie kota. I tu jest problem w terenie na miękkim, błyskawicznie zrywa glebę i trzeba naprawdę mieć dużo wyczucia by go ogarnąć. Jest to możliwe ale trudne, szczególnie po przesiadce z singla. Jest też cięższy do KTM 525 oraz zdecydowanie wyższy. Trudniej nim wykonywać trialowe manewry. Za to wyjątkowe jest zawieszenie, praktycznie koleiny nawet prawie równoległe przechodzi bez problemów. Korzenie, pnie drzew, przechodzi również bez pomocy kierowcy delikatnie. KTM przenosi na ręce kierowcy wszelkie uderzenia bardzo brutalnie. Dolne obroty silnika na pierwszym biegu są bardzo elastyczne, można bez sprzęgła wykonywać powolne manewry, ale energiczne odkręcenie gazu stawia lub zakopuje go, tutaj trzeba dużo czasu by go wyczuć. Pod strome wzniesienia jeśli trzeba manewrować silnik chodzi jak wyciągarka jeden tłok śmiesznie wspiera wtedy drugi i spokojnie ciągną jak po płaskim, tylko musi dostawać paliwa. Paliwo to jego następna wada, pali sporo. Podsumowując jest to moto do latania po lasach, górach i polach. Rowy również dobrze skacze, a miękkie przednie zawieszenie potrafi cuda w na dole rowu zdziałać, KTM wtedy sztywno robi opór. Na tor i manewrowanie z dużą dawką trialu nie jest to dobra maszyna. Moc tego silnika i wyrywanie do przodu, przy minimalnym odkręceniu powoduje że szybko przyjmujesz pozycję nad kierownicą, jeśli zostajesz bardziej z tyłu, wtedy ręce wyciąga do ziemi.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne”