KTM EXC250/300/360/380 vs. LC4 600

Autor tematu
gajowy
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 719
Rejestracja: ndz, 1 sty 2006, 10:11
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

KTM EXC250/300/360/380 vs. LC4 600

Post autor: gajowy » wt, 7 lis 2006, 10:33

Przychodzi czas na zmianę motocykla u mnie-chcę coś na lepszym zawiasie, coś lżejszego, z prostym silnikiem, o minimalnych wymaganiach obsługowych, proste i tanie w naprawie.
No i tak się zastanawiam nad tymi KTM 2T-jaka jest między nimi różnica, czy lepiej jak wybiorę 250 do której wszystko wszędzie jest od ręki, czy 380 przy której (być może??) będę się rozkoszował doskonałym uderzeniem z dołu obrotów, za którym przepadam. Co daje wariant pośredni-czyli 300, 360?
Wykluczam opcję bardzo lekkich i mocnych 4T 450, czy 520/525 ze wzgledu na koszta/skomplikowanie silnika 4T/częstość obsługi i moją ogólną niechęć do bycia właścicielem wykręconego 4T.
Jak to się ma do LC4 pod względem konkretnego przełożenia na rożnice w jeździe?
Jak to się ma do jazdy którą najbardziej preferuję, czyli taki mix enduro/off-roadu z wyszukiwaniem technicznych odcinków?
Pytam, bo nie mam kompletnie zadnych doświadczeń w jeździe na 2T-ostatni raz jeździłem na CZ380 dokładnie piętnaście lat temu, a później kilka razy siadałem na CR/YZ 125, i nijak to nie daje mi obrazu większego 2T.
Odpalania 380 średnio się boję-odpalałem KX500, i jakoś to szło, więc myślę że i przez ten temat przebrnę.
Zużycie paliwa-też przełknę, GPS mocno pomaga w unikaniu kłopotów z wyszukiwaniem stacji.
Dzięki za opinie i pzdr.

motard
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 55
Rejestracja: pn, 30 paź 2006, 17:13
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: motard » wt, 7 lis 2006, 11:18

Te KTMy to maja dopiero przekroj pojemnosciowy silnikow

MXrool
Rekord toru!
Rekord toru!
Posty: 1609
Rejestracja: wt, 19 lip 2005, 12:56
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: LDZrox, City of Pubs | 666is coming
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: MXrool » wt, 7 lis 2006, 11:48

Ja dodam pare inforamcji od siebie.

KTM 360 i 380 jest podobny do 300, ale cieżko z częsiami do niego i tłok też sporo kosztuje, ale wiadomo, rzadziej się wymienia. 300 jest powszechniejszy. 360tki i 380 za chiny się nie zapali, znaczy jest bardzo ciężko. Z tych 3 sztuk to 300 było by najbardziej optymalnym motorem.

A co do 4T KTMa, to te starsze konstrukcje 450 - 525 wcale nie są kosztowne bardzo. Tam się nic nie psuje, znam to z własnego przykładu. Motor jest nie do zarżnięcia, twardy byk, można z nim wszystko robić. A z silnikiem to jest tak samo prosty jak i to całe 2T. Nie ma tam żadnej filozofi.

No i waga motorów jest świetna porównując do LC4, rama i zawieszenie. Ja bym Ci polecił coś np. 520 jak lubisz mocniejsze maszyny. 300 2T też spoko maszyna. Ale jakie kto ma gusta, wiec nie bede dyskutować na czym lepiej się jeździ. Z reguły tylko wynika że to 4T jest bardziej komfortowe w jeździe przez dużą elastyczność. te duuże dwusówy też są elastyczne, ale już troche inaczej.

Pozdrowienia dla Jarka :D
DOLCE & GABBANA VIP ELITE#60

Autor tematu
gajowy
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 719
Rejestracja: ndz, 1 sty 2006, 10:11
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: gajowy » wt, 7 lis 2006, 18:29

Dzięki Mxrool za pozdrówka, mam nadzieję ze posmigamy jeszcze kiedyś w kaszubskim interiorze :lol:
Wiesz, tak kij to co ludzie mówią, i faktycznie 300 polecana jest jako optimum, 360/380 (przeskok pojemnościowy był w jakimś roczniku) również, ale to już nie są żarty, to jest już jest odbezpieczone magnum. Bardzo podobało mi się jak mi dziś Marcin Wójcik mówi-Jarek, ale zdajesz sobie sprawę że LC4600 przy EXC300, czy 380 to jeździ jak żółw po zawale, che, che...No ale tego chcę.
Tłoki tanie do 250, droższe do 300/380-po 140, 170 Euro, korba ta sama we wszystkich 250-380 (ale to jeszcze muszę dokładnie potwierdzić).
Wiesz Mxrool, na pewno mnie nie przekonasz do żadnego wyżyłowanego 4T:). Dość często jeździłem na EXC520, pomagałem koledze je serwisować. Jest to bardzo fajne, jednak mnie to nie przekonuje. Wiesz stosunek ognia i potencjału sprzętu do wykładanej kasy przechyla na korzyść 2T. Prawda jest taka ze silnikowo jest bardzo podobny do LC4-kiedyś ogladałem rozłozony w mak SX450 i wszystko jakbym widział u siebie, tyle że o połowę mniejsze. Ja zresztą lubiłem i lubię duże 2T, jasne że z pewnymi fajnymi rzeczami się pożegnam, no ale trzeba iść do przodu, i nauczyć sie wykorzystać nowe możliwości.
Pzdr.

Chudy
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 302
Rejestracja: wt, 25 kwie 2006, 17:52
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gdańsk / Kłecko | MWS
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: Chudy » wt, 7 lis 2006, 18:58

No dobra Jarek... fajnie fajnie ale Ty lubisz długie dystanse... myślisz że 2T będzie dobre? :roll: w ogóle ile pali 300/360/380? ja bym na Twoim miejscu brał SXC 625. Ale jak będziesz miał juz tego KTMa to już sobie nie pojeżdżę Twoją furą :D brrrr... aż mnie ciary przechodza na myśl jakby mnie sponiewierała taka "niunia".
Motocross, Enduro and Supermoto... and nothing else...


Autor tematu
gajowy
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 719
Rejestracja: ndz, 1 sty 2006, 10:11
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: gajowy » wt, 7 lis 2006, 19:40

Wiesz Chudy-w kwestii spalania podobno nie ma tragedii. Rozmawiałem dziś z kolegą i wieści z tras są podobno takie że gdy czteropaki tankowały po danym dystansie 3,5 litra, to duuuży 2T wlewał o 400-500 ml paliwa wiecej. Tak że bez tragedii, setka jest bardziej rozrzutna :lol:
Wiesz, ja myślę że i duuuże 2T wcale nie muszą przekreślac moich upodobań do wielogodzinnej jazdy. Po pierwsze: 109 kg to nie 135-140 kg, po drugie stopień natęzenia wibracji w LC4 i 2T jest zupelnie inny, 2T nie chodzi jak młot pneumatyczny (dzięki BartekJ za info), a niestety LC4 ma takie skłonności. Niżej umieszczony srodek ciężkości (brak wałków i całego tego szpasu w głowicy).Jest jeszcze i parę innych kwestii na plus, parę na minus (ale do strawienia chyba-najbardziej szkoda mi hamowania silnikiem szejsety).

No Chudy-jeśli los zechce bym miał EXC380, to bez paru dobrych szkół u Wójcika nie dam Ci tej giwery, tak z biegu jak Ci dałem LC4. Za bardzo Cię lubię Maciek :partyman: Zresztą może być jeden plus-będziemy mogli wozić w trasy jeden olej żeby potem robić coctail w zbiorniku każdej ze sztuk:)

Chudy
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 302
Rejestracja: wt, 25 kwie 2006, 17:52
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gdańsk / Kłecko | MWS
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: Chudy » wt, 7 lis 2006, 20:42

No, to byłby plus, że jeden łolij byśmy wozili, ale ja teraz poważniej rozmyslam nad 4T niż nad setą :) a i tak chuk wie co z tego wszystkie wyjdzie :? dość już mam tej niepewności :x mam nadzieję że będzie pozitiwnie. Z resztą zaraz Ci maila skrobne to Ci opowiem co i jak.
No, a co do tematu, to jeśli uważasz, że 2T będzie gicior... to OK! Decyzja zawsze należy tylko i wyłącznie do Ciebie. W sumie rzeczywiście drgania w Twojej jeszcze aktualnej niuni są masakryczne i mogą wnerwiać :D Wibra potężna :) Może rzeczywiście lepiej brać 2T. A jak nie bedzie git to zawsze można sprzedać i kupić coś innego. O!
Motocross, Enduro and Supermoto... and nothing else...


BartekJ
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 337
Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: BartekJ » wt, 7 lis 2006, 20:56

Widzę, że szukasz potwierdzenia dla swojej decyzji :D .
Ja już wcześniej mówiłem, że 250 2t to byłaby bajka dla mnie osobiście. Jeszcze jest szansa się utrzymać na maszynie, i powalczyć jest czym. POtwierdzam słowa MXroola - 360-380 ciężko się odpala (wieści od znajomego mechaniora).
300 jest o 2 KM mocniejsza od 250, ale przebieg momentu jest bardziej z dołu. Zatem wybierałbym między 250 a 300. Tyle że 300 to mało popularna u nas pojemnośc, i żeby nie było sytuacji, że potrzebujesz tłok zmienić, a tu trzeba czekać ileśtam. Bo niby w katalogu mają, ale tak naprawdę na półce nie leży.
Trzymam kciuki za trafny wybór i liczę na rundeczkę potworem.

Yamaciek
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 125
Rejestracja: pt, 17 mar 2006, 16:38
Motocykl: Łajzi 450F
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: Yamaciek » czw, 9 lis 2006, 21:42

Byłem kiedyś krótko w posiadaniu SX380. Był w idealnym stanie więc większych kłopotów z nim nie miałem. Kolega który go ode mnie kupił połamał w sezonie dwa kopniaki, zajezdził korbę, łożyska na wale i skrzyni biegów, połamał sprzęgło a na koniec pękł mu cylinder. Rozruch - tragedia a bez kopki niemożliwy. Raz moto zostało na bagnach pod gałęziami do następnego dnia kiedy koleś wrócił z nowym kopniakiem. Do jazdy w terenie wcale nie jest żadną rewelacją. Może do supermoto? Jeśli chcesz iść do przodu to pomyśl jeszcze raz nad lekkim czterosuwem. Cały świat się na to przesiada.

To.mek
VIP
VIP
Posty: 1067
Rejestracja: pt, 4 lis 2005, 22:56
Motocykl: RM 125 K8, WR 450 K7
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Myszków-okolice Częstochowy
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: To.mek » czw, 23 lis 2006, 15:21

Kolega mechanik też miał kiedyś KTM 300-coś (nie pamiętam ile dokladnie, bodajże 360) i nawet ciągnąc samochodem nie dało się odpalić. Powiedział że YZF bez dekompresatora to przy KTMie nic :roll: Nie wyobrażam sobie tego...

Autor tematu
gajowy
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 719
Rejestracja: ndz, 1 sty 2006, 10:11
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: gajowy » pn, 4 gru 2006, 11:39

Stało się inaczej, nie będzie porównania KTM 4T LC4 vs. KTM 2T.
Będzie inaczej-LC4 vs. Husqvarna WR 250 2T.

Zużycie paliwa: jestem bardzo zaskoczony, ale spodziewałem się że będzie to słaby punkt 2T. Jestzupełnie inaczej niż myślałem-wstępne wyniki wykazują że pali mniej niż LC4.

Praca silnika: Husqvarnę WR kupiłem między innymi dlatego że ten silnik ma opinię doskonałego do moich off-roadowych potrzeb, ze względu na dobry przebieg momentu obrotowego z niskich obrotów. Nie rozczarowałem się, faktycznie to prawda. Na niskich obrotach jest spokojniejsza od LC4 która, nie ma co ukrywac jest królową niskich i bardzo niskich obrotów. W KTM wystarczy lekki ruch manetką przy obrotach biegu jałowego zeby od razu poczuć mocne szarpnięcie. Husqvarna robi to bardziej miękko i spokojnie. Za to po wejściu w obroty gdy otworzy się zawór wydechowy-charakterystyka robi się już typowa dla 2T, czyli jest brutalnie. LC4 po przymknięciu przepustnicy hamuje jak traktor, aż rzuca na kierownicę. Hmowanie jest tak silne, że mało zostaje jeszcze przyczepności na tylny hamulec. Husqvarna-nie ma prawie w ogóle tego hamowania, sprawę ratuje bardzo doskonale dozowalny tylny hamulec który w LC4 działa na zasadzie 0-1 bez stanów pośrednich.
Inaczej się zjeżdża ze stoków 2T-zgodnie z radami m.in BartkaJ od czasu do czasu delikatnie uchylam przepustnicę żeby było smarowanie silnika.
Praca sprzęgła dużo lżejsza w Husqvarnie-mimo że linkowe można je uznać za "2-palcowe". Zmiana biegów-precyzyjniejsza niż w KTM. Wibracje-LC4 to wibrator, Husqvarna nie ma ich prawie wcale. Odpalanie-oba odpalają bardzo dobrze. Różnica tkwi w próbie odpalania po dłuższym leżeniu na boku-2T odpala bardzo szybko, 4T trzeba dobrze przekopać.

Jazda: motocykle z dwóch światów. Róznica wagi prawie 40 kg wagi musi przekładac się na zwrotność, łatwośc jazdy i bezpieczeństwo. Zupełnie inne są szanse na opanowanie zachwiania równowagi np. na bardzo stromym trawersie w lekkim i ciężkim motocyklu. Ciężki motocykl wali się w dół ze stoku, i nic nie można już zrobić, lekki 2T jest jeszcze do opanowania-można szarpnąć,cokolwiek zrobić by uniknąć koziołkowania. Zupełnie inaczej też wygląda pokonywanie przeszkód typu np. ślizgi konar drzewa bez kory, zagloniony głaz w potoku, czyli tam gdzie przyczepność jest zerowa, i motocykl po prostu się przepycha. Podnieść, przenieść czy przepchać 101 kg, a 140 to zupełnie inny temat.
Wygoda-LC4 ze starym, miękkim i dość szerokim siodłem dawało mi mozliwośc jazdy prawie non-stop przez 7-8 godzin. Husqvarna preferuje postawę stojącą, siodło jest wąziutkie, twarde i trzeba po prostu więcej stać niż siedzieć. Po dłuższaje jeździe dupa cierpi, i to bardzo. Motocykl zdecydowanie bardziej zwinny, mozna bardziej dosunąć się na przednie koło mimo niezbyt małego zbiornika (12,5 litra). No i inaczej połozony srodek ciężkości-niżej. Wrażenia słuchowe-jak oglądam LC4 jako kibic, to wolę dźwięk KTM. Jadąc, gdy mam na głowie kask, i inaczej dźwięki dochodzą-wolę Husqvarnę. Nie ma tego mechanicznego dźwięku, tylko takie fajne bzykanie, i po otwarciu power valve-ryk.

Zawieszenie: Marzochi UpSiDown/Sachs,na razie nie piszę, czekam aż Bartek Brendler ustawi mi to pod moje potrzeby. Na pierwszy rzut oka-lepsza trakcja, nie ma tego "zapadania" się motocykla na długich muldach. Zawias twardszy niż w LC4, i to sporo. W 07` będą testy na torze MX, i w terenie-będzie można coś więcej powiedzieć.

Obsługa: to jeden z powodów dla których kupiłem 2T. Zawsze świeży olej, nie ma możliwości złapania awarii typu pęknięcie przewodu ciśnieniowego, awaria simmeringu i dłuższa jazda bez świadomości braku smarowania. Brak filtra oleju. Prostota do bólu. Nie ma regulacji zaworów, łańcuchów itd, itp. Wyszedłem z założenia ze jestem prostym człowiekiem, więc i motocykl powinien być jak najbardziej prosty :lol: . No i mniejsze konsekwencje popłynięcia na duuuze koszty w przypadku zakupu używki. Wykręconego 4T kupiłbym, ale raczej w opcji nowy, salonowy. Bałbym się bardzo takiej używki. Zainstaluję sobie licznik motogodzin, i wtedy wyjdzie co ile wypadnie zmiana tłoka, czy korby.
Podziękowania szczególne dla BartkaJ, i LuCZas`a za fachowe rady. Dla Heiduka za serwisówkę i katalog części, i dla Chudego za towarzystwo podczas szukania sztuki.
Pzdr.
Ostatnio zmieniony śr, 6 gru 2006, 10:27 przez gajowy, łącznie zmieniany 1 raz.
Husqvarna CR 250 82`, Husqvarna SM 450R 08`, Beta Zero 125 91`.

To.mek
VIP
VIP
Posty: 1067
Rejestracja: pt, 4 lis 2005, 22:56
Motocykl: RM 125 K8, WR 450 K7
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Myszków-okolice Częstochowy
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: To.mek » pn, 4 gru 2006, 18:24

Noo gajowy ale się rozpisałeś 8) Czyli jesteś zadowolony z nowego sprzętu? Różnica mocy między tymi dwoma motorami jest wyczuwalna, czy to poprostu kwestia charakterystyki?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Porównania”