Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Autor tematu
motocyklecross
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 233
Rejestracja: wt, 21 paź 2008, 00:05
Motocykl: co miesiac inny ;)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Post autor: motocyklecross » śr, 13 maja 2009, 00:23

witam
druga czesc artykulu o Katach tym razem LC4
ciezko bedzie uogolnic wszystkie LC4 poniewaz bylo mnostwo wersji i modeli od 1987r do dzis jednak postaram sie ujac ogolnikowo najczestsze awarie dolegliwosci i metody jak z nimi walczyc oraz jak unikac awarii oraz eksplozji silnika
jak wyglada sprawa z czesciami do poszczególnych rocznikow
na co uwazac itd itp etc blablabla
LC4 wystepowala poniej w wersjach z rozruchem elektrcznym oraz tylko z noznym


zaczniemy od najstarszych modeli LC4 600 /553 na cylindrze przedzial 87-92 silnik bez balansera
cylinder abrycznie byl pokrywany nicasilem srednica cylindra 95mm

Byl to pierwszy model LC4 na gaznikach DellOrto (czasami zgroza w regulacji )
żeby gada odpalic trzeba poprostu potrafic.... za to jak odpali zabawa jest przednia silnik jest naprawde agresywny w porownaniu do konkurencji
zaden XT DR czy KLR i inne japonce tych latach nie maja takiego agresora jak KAT
jest dosc lekki i do jazdy w terenie nadaje sie naprawde niezle jak na ciezkiego enduraka wymiata....
jesli jest ladnie wyregulowany pali od dotyku ale jesli masz cos pokopane to........
zapomnij o kopaniu na pale w nadzieji ze zalapie.....hehehe powodzenia

trick (lub inaczej sposob;) ) bez dekompresatora ustawiasz tlok w GMP kopniakiem
wyczujesz takie mocne klikniecie na kopniaku
potem delikatnie w dol... bedzie drugie klikniecie tym razem slabsze
teraz jeszcze minimalnie w dol tlok....
kopniak podnies do maxa i strzal......... musi zagadac
jak wyczujesz kiedy ustawic tlok latwiej jest z dekompresatorem jednak ten sposob jest bardziej niezawodny
na zimno wyciagnij ssanie na kierownicy na maxa
tego przycisku w gazniku uzywa sie na goraco (gorace ssanie)
czasami na zimno jak nie odpala mozna wlaczyc 2 ssania

najrosza mozliwa awaria---
uszkodzenie korbowodu brak zamienników typu prox i HOT rods korba dostepna tylko w salonie KTM
sworzen dolny korbowodu ma srednice 35 wiec zastosowanie zamiennika z proxa od modeli 94-07 odpada poniewaz tam jest sworzen dolny 40 zonk....

tloki dostepne sa bezproblemowo np z Wossnera
lancuchy rozrzadu 100 ogniw ten sam co w nowszych lc4 jednak dostepny rowniez jedynie jako oryginal
sprawa uszczelek silnikowych - produkuje je athena wiec tez bez dramatu

najczęstsze przypadłości to:
wycieranie łoża przepustnicy w obudowie gaznika dellorto -jesli jest zbyt luzna silnik glupieje na wolnych obrotach i ciezko je ustawic
najczesciej wyciera sie ze wzgledu na syfy w gazniku oraz zaniedbania filtra powietrza (tylko ze wtedy caly silnik dostaje w dupsko)

pilnuj rolek na dzwieniach popychajacych zawory oraz lozysk wałka rozrzadu jak sie rozsypia robia niezly bajzel w silniku
ważne tez jest by kopytka srub regulacyjnych od zaworów nie byly odcisniete od trzonków zaworów

czasami tez wiatraczek pompy wody (plastikowy) moze sie spierd.... wiec warto czasem tam zerknac i wymienic poniewaz nie jest drogi

usterki skrzyni biegów zdarzaja sie sporadycznie wiec nie ma co opisywac

czasami zdarza sie awaria sprezyny kopniaka--- jesli ci sie to przytrafilo wymiana jest czasochlonna bo tak ja umiejscowili ze trzeba caly silnik rozebrac

ogolnie fajny motocykl dla twardziela


OGOLNIE O LC4
wymiana rozrządu we wszystkich LC4 jest sprawa rowniez dosc trudna dla zwyklego uzytkownika
w KTM 525 np. lancuch mozna bylo rozpiac i przeciagnac nie trzeba bylo demontowac dekli itd
w LC4 czeka cie sciaganie sprzegla i wszystkiego innego z lewej strony silnika bo lancuch wklada sie zapiety

w wiekszosci LC4 wystepuje łancuch rozrządu 100ogniw
(w niektorych wersjach 98 i 96 ogniw) wiec koniecz nie policz ogniwa lancucha

w LC4 trzeba pilnować prowadnic łancucha rozrzadu oraz napinacza !!!

w LC z ukladem zaplonowym SEM czasami spotyka sie awarie cewek oraz cewkomodułow oraz uszkodzenia magneta
w nowszych jest modul Kokusan bardziej niezawodny choc trodniejszy w naprawie (w polsce sa firmy ktore naprawiaja moduly)

w silnikach z balanserem wazne by pilnowac lozysk poniewaz sa dosc obciazone--- wymiana przy kazdej rozbiorce silnika

LC4 moze chodzic na tuleji zeliwnej
w SX 450/525 nie ma opcji ale ten silnik poprostu smiga na tulejach
wiec jesli zatarles nicasil nie ma dramatu spokojnie mozna tulejowac cylinder tloki nadwymiarowe sa dostepne

jesli zatarles walek rozrzadu tez przezyje--- lozyskowany na lozysku kulkowym i rolkowym wiec wymienisz tylko lozyska a nie cala glowice jak w DR czy XT

awarie krzywek zaworowych tez mozna latwo naprawic poniewaz sa na nich rolki.... sciagasz dekiel wyjmujesz dzwiegienke wymieniasz rolke i jazda

sprytniejsi wlasciciele LC4 z Dellorto zmieniaja w cholere ten gaznik i montuja inny
najlepze sa z mechaniczna pompa przyspieszajaca(wtryskiwaczem)
podcisnieniowe Mikuni montowane w nowszych tez jest niezle

nowsze LC4 z automatycznym dekompresatorem na walku rozrzadu odpala sie wiele latwiej niz 600 gdzie trzeba sie nakopac czasami

w wersjach z papierowym filtrem oleju (tym w metalowej puszce obok gaznika lub glowicy) przy wymianie koniecznie wloz filtr namoczony wczesniej w oleju

najlepsze pasowanie tłoka na nicasilu 0,06-0,07
tuleja zeliwna 0,08

luz zaworowy 0,12 na ssacych i wydechach

olej 10W40 dla starszych silników np castrol offroad lub gps
dla nowych 10W50 castrol r4

swieca do starszych KTM NGK D8EA (z zaplonem SEM)

w wersji SXC 540 wystepuje tlok o srednicy 95mm
w lc4 620/624/640 tlok 101mm
660 102mm


wiecej informacji postaram sie zamieszczac na bierząco ciezko mi wszystko ujac za jednym zamachem;)
Sebastian Gałkowski KAT-SERWIS Specjalizacja serwis motocykli i części zamienne
KTM Honda Yamaha Husaberg Suzuki Kawasaki
DĄBROWA GÓRNICZA 513 097 398 ktmserwis@wp.pl allegro: katserwis-dg

WLD_Wlodi
Stewart? Zmienia mi opony!
Stewart? Zmienia mi opony!
Posty: 1040
Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 19:48
Motocykl: Różnie to bywa.
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Post autor: WLD_Wlodi » śr, 13 maja 2009, 13:35

Brawo, kolejny dobry artykuł :)

sobekkk
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 7
Rejestracja: śr, 17 cze 2009, 23:15
Motocykl: KTM lc4 640 03'
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Czestochowa (blach)
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Post autor: sobekkk » pn, 29 cze 2009, 17:14

Jakie lozyska na balanser ?
W karterze mam SKF 2nu03EC ale moze lepiej NTN ?

Jakie jest w pokrywie bo jeszcze nie wytargalem a numerki mam od wewnatrz ?

Edit
jakby ktos szukal to
Balanser : SKF 2nu03EC (srodek NJ203) + NTN 16004 /c3
lozysko w docisku sprzegla SKF 6001 /c3

Czy ta mala tulejeczka w lozysku (w docisku) ma byc taka luzna ??
ma luzu 0,5 mm (nowe lozysko)

BartekJ
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 337
Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Post autor: BartekJ » wt, 17 lis 2009, 22:18

Od siebie dodam, że zdarzają się (mnie się zdarzył :D ) LC4 ze średnicą cylindra 99 mm. Oryginalny cylinder, ELKO, na nikasilu, i oryginalny tłok Mahle. Prawdopodobnie jakiś zestaw tunigowy to był. Cena tłoka mnie zabiła - jakieś 3 lata temu tylko oryginał za nieco ponad 1800 zł.
Patentowałem w ten sposób, że przytarty niemal nowy tłok od LC4 ze średnicą cylindra 101 mm został przetoczony na odpowiednią średnicę. Reszta wymiarów się pokrywała (sworzeń, wysokość denka, itd) Robił to starej daty fachura z Milanówka. Z tego co wiem, a moto sprzedałem niecałe 3 lata temu, jeszcze sprzęt działa :) .
Było to jedno z pierwszych LC 4, rocznik '88.
Bardzo drogie są łożyska na wał - w okolicach 250 zł/ sztuka, choć są bardzo trwałe. U siebie miałem jeszcze oryginalne w starym już przecież motocyklu.

Autor tematu
motocyklecross
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 233
Rejestracja: wt, 21 paź 2008, 00:05
Motocykl: co miesiac inny ;)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Post autor: motocyklecross » śr, 2 gru 2009, 21:28

dziwna sprawa z tym 99mm nie spotkalem sie nigdy
w starszych lc4 tych od 87 do 93 tlok byl zawsze 95mm dziwna sytuacja moze jakis tunning fabryczny
Sebastian Gałkowski KAT-SERWIS Specjalizacja serwis motocykli i części zamienne
KTM Honda Yamaha Husaberg Suzuki Kawasaki
DĄBROWA GÓRNICZA 513 097 398 ktmserwis@wp.pl allegro: katserwis-dg

BartekJ
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 337
Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Post autor: BartekJ » wt, 8 gru 2009, 22:55

Gdzieś powinienem mieć jeszcze tłok od tego KTMa. Jak znajdę zrobię fotki i wrzucę na forum :).

lukasz_vip
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 2
Rejestracja: śr, 3 lut 2010, 19:22
Motocykl: KTM LC4 620 EGS 96'
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Post autor: lukasz_vip » pn, 12 kwie 2010, 01:18

[font#DF0101]Poniżej prezentuję mój artykuł o LC4. Jest to wstępna wersja i bardzo proszę o komentarze dotyczące poprawności informacji tam zawartych. Artykuł prawdopodobnie będzie przesłany do redakcji jakiegoś motocyklowego serwisu internetowego[/font]

KTM czyli austryjacka marka, która zrewolucjonizowała rynek motocykli enduro. Przejdźmy do czasów kiedy barwą KTM nie był kolor pomarańczowy a głównym modelem tej marki były modele LC4. W niniejszym artykule przedstawię model LC4 620 produkowany od roku 1994 do 1997. Skąd się wziął w ogóle skrót LC4? LC4 to skrót od LIQUID COOLED 4-STROKE, który został wprowadzony wraz z pierwszymi modelami w roku 1987 i króluje nadal wśród modeli wypuszczanych na rynek motocyklowy. Jak widzicie historia LC4 jest tak bogata, że jeżeli chciałbym pisać tutaj o wszystkich wersjach to nie byłby to artykuł a już książka. Jako, że sam ujeżdżam LC4 620 EGS z roku 1996 także właśnie skupimy się na tym modelu.
LC4 620 został wprowadzony na rynek w roku 1994 jako następca wersji 600. Model 620 produkowany był do roku 1998, gdzie wprowadzona została wersja 640 różniąca się głównie wyglądem. W roku 1999 zostaje zmieniony także wygląd wersji 620 SC na ten od modelu 640.

Wersje LC4
Temat wersji LC4 620 jest kolejnym bardzo nurtującym tematem na który można napisać pracę inżynierską. Pewnie sami inżynierowie w fabryce pogubili się już w tych oznaczeniach. Ale przejdźmy do tematu. Można wyróżnić 3 podstawowe wersje LC4 620 a są to: SC (Super Competetion), EGS (Enduro Gelände Sport) i SX (super cross). Dodatkowo w wszelakich dokumentach związanych z motocyklem można było spotkać jeszcze oznaczenia GS, RD, RA, lecz były to już oznaczenia fabryczne, których nie mogę rozszyfrować do dzisiaj.

Zacznijmy od opisu najbardziej hardcorowej wersji enduro LC4 620, czyli wersji SC. Model ten w tamtych czasach był traktowany jako HARD ENDURO. Charakteryzował się on mniejszą masą od EGS bo ważył tylko 121kg na sucho. Jego podstawowymi cechami były: skromniejsza instalacja elektryczna (mniejsze przełączniki na kierownicy, elektroniczny lub analogowy zegar z białym tłem, mniejsze lampy z przodu i tyłu), tylny subframe był aluminiowy, mniejszy 9l zbiornik paliwa i model ten nie posiadał stopek dla pasażera oraz brakowało tylnego bagażnika. Dotarłem też do informacji, że SC nie miało montowanej seryjnie stopki centralnej lecz stopkę boczną ale nie jest to potwierdzona informacja. Model SC możemy poznać od razu po charakterystycznych otworach w plastikach przymocowanych do zbiornika. Są one bardziej w kształcie zaokrąglonego trójkąta niż owalu jaki występuje w EGS. Wersja S.C. sprzedawana na rynku amerykańskim nosiła nazwę RXC.

Dla tych którzy potrzebowali motocykla głównie na tor powstała wersja SX. Był to model SC okrojony z zbędnej elektryki, czyli krótko mówiąc był to cross. Dzięki usunięciu elektryki moto zostało odchudzone do 114 kg co jak na tamte czasy dla motocykla 4T o pojemności 600cm było nie lada wyczynem. W wersji SX inżynierowie zakładali już przednie zawieszenie marki MARZOCCHI MAGNUM 50, które później zmienione zostały na White Power Extreme 50. W silniku modelu SX zwiększono stopień sprężania i zmieniono wyprzedzenie zapłonu.

KTM chcąc przygarnąć też klientów ujeżdżających do tej pory sprzęty japońskie typu DR650 i XT600 stworzył też bardziej cywilizowaną wersję czyli właśnie model EGS. Model dzięki ucywilizowaniu przytył do 133kg. Spowodowane było to następującymi zmianami: 11l lub 20l zbiornik paliwa, homologowany wydech, tylny subframe metalowy, stopki dla pasażera, tylny bagażnik, większe lampy przód i tył, analogowy prędkościomierz z podstawowym zestawem kontrolek i pełen zestaw przełączników na kierownicy. Wersję EGS można rozpoznać także po owalnych otworach w plastikach zbiornikowych. Od 96r wprowadzono do EGS także tarczę hamulcową o średnicy 300mm zamiast 260mm.
Dla ludzi jeżdżących głównie po mieście wprowadzono odmianę EGS o nazwie LSE. Główną zmianą było wprowadzenie zawieszeń o mniejszym skoku z wersji DUKE.

Tak przedstawiały by się 3 podstawowe wersje LC4, lecz jednak tutaj należy też wspomnieć, że wszystkie LC4 od roku 1994 do 2003 są podobnie zbudowane i można dowolnie wymieniać części pomiędzy nimi. LC4 są po prostu jak klocki lego i dlatego też często ludzie zmieniali swoje SC na EGS i odwrotnie.

Silnik czyli chyba najbardziej charakterystyczna cecha KTM’a LC4
Każdy kto miał styczność z KTM wie jak chodzą te silnik. Na początku wrażenie słuchowe, czyli jakby ktoś wsypał kilo nakrętek do silnika. Potem wrażenie czuciowe, czyli wibracje jakbyś my siedzieli na zagęszczarce do gruntu. Po prostu ten silnik chodzi jak traktor i do tego musimy się przyzwyczaić.
Silnik dysponuje pojemnością 609cm3 i generuje moc nominalną 50KM i 55Nm. Sam silnik w sobie jest dość prostą konstrukcją, lecz jednak wymaga troszkę znajomości mechaniki i serwisówki aby móc go naprawiać. Cylinder pokryty jest nicasilem. Głowica posiada 4 zawory (regulacja co 5tys km), które otwierane i zamykane są za pomocą jednego wałka pracującego na dwóch łożyskach także nie musimy się obawiać o zatarcie wałka. Dodatkowo krzywki zaworowe też posiadają łożyska rolkowe. W modelach 620 montowany był seryjnie szwedzki zapłon SEM AMAL, który generował moc 130W i był dość awaryjny, gdyż lubiły się wysypać magnesy, które były klejone do magneta lub też spotykane były awarie cewek w statorze. Od roku 98r wprowadzony został zapłon KOKUSAN, który był o wiele lepszym rozwiązaniem i bardzo ciekawą opcją lecz nie tanią jest możliwość zamiany KOKUSANA na SEM lecz wymaga to wymiany prawie całej instalacji elektrycznej w motocyklu. Silnik chłodzony jest cieczą, która przepływa przez dwie dość duże chłodnice. Od początku produkcji LC4 dysponował małym obiegiem oleju, do którego wchodziło tylko 1,6l. Obieg ten możemy poznać po mikrofiltrze znajdującym się za silnikiem. Mały obieg oleju montowany był do końca w wersjach SC i SX, gdzie wymiany oleju zlaecane są co 2,5tys km. W roku 95 w modelu EGS wprowadzono tzw. duży obieg oleju o pojemności 2,1l co spowodowało wydłużenie przedziałów wymiany oleju do 5tys km. Obieg ten charakteryzował się on wkręcanym filtrem oleju w ramę przed silnikiem. Dodatkowo obie wersje obiegu posiadały filtr oleju w silniku z prawej strony. Jeszcze jeśli chodzi o smarowanie silnika to należy podkreślić, że spotykamy silniki z jedną lub dwoma pompami oleju.
W roku 1995 wprowadzono także do silnika wałek balansowy, co i tak nie dało zbyt duży rewelacji, gdyż silnik nadal wytwarzał sporo wibracji. Silniki z wałkiem można poznać po drugim wytłoczeniu z prawej strony silnika. Jedno wytłoczenie jest od wału a drugie od właśnie wałka wyrównoważajacego.
Do roku 1996r odpalanie silnika sprawiało sporo kłopotów większości użytkowników, którzy nie znali techniki jaką należy stosować aby obudzić do życia tego potwora. Właśnie w roku 1996 wprowadzono automatyczny dekompresator, który uratował nogi biednych motocyklistów. Od tej pory odpalanie stało się łatwizną. Rozrusznik elektryczny wprowadzono dopiero w roku 1997 w wersji EGS-E.
Przejdźmy do charakterystyki tego silnika. LC4 dysponuje niesamowitym płaskim momentem obrotowym. Już przy 3tys Obr mamy do dyspozycji 47Nm, które rosną do 55Nm przy 6tys Obr. Żaden z japońskich wynalazków enduro z tej samej klasy nie ciągnął tak od dołu jak robi to LC4. Przy niskich prędkościach silniki te są bardzo niespokojne i wręcz błagają, żeby odkręcić manetkę.
Jeżeli chodzi o żywotność tych silników to spotkałem się z przypadkami, gdzie na oryginalnym tłoku było nakręcone około 100tys km. Jednak motocykl był w rękach jednego właściciela a wszystko wymieniane było na czas. Znając Polskie realia musimy zdać sobie sprawę, że większość LC4 z tamtych lat będzie się już nadawała do gruntownej naprawy, gdyż 90% tych motocykli używanych było wyłącznie w terenie.
Spalanie tego silnika waha się w trasie od 6 do 7l w zależności od ustawień naszego gaźnika. W tamtych czasach montowany był gaźnik Dell’orto PHM 38 SD lub PHM 40 SD. Jest dość prosty gaźnik w swojej budowie przez co przekłada się to też na dość ostrą reakcję silnika na odkręcenie manetki. Gaźniki te są bardzo czułe na regulację, a jak są już dość wyeksploatowane to mogą doprowadzić do nerwicy poprzez ciągłe zmiany nastaw gaźnika.

Układ jezdny
Jak przystało na markę KTM otrzymujemy tutaj wszystko co najlepsze. W wersjach cywilnych spotykamy zawieszenie WP Up-Side-Down 43 oraz z tyłu także amortyzator WP. W wersjach sportowych spotykamy natomiast z przodu lagi klasyczne MARZOCCHI MAGNUM 50 lub WP 50 EXTREME. Skoki zawieszeń kształtują się następująco: przód 300mm i tył 330mm. Amortyzatory te posiadają regulację dobicia i odbicia a dodatkowo KTM do amortyzatorów tylnich oferuje kilka rodzajów twardości sprężyn. Zawieszenia te są oczywiście w pełni regenerowalne. Tylni wahacz został wyprodukowany z aluminium. Jest on połączony za pomocą systemu PRO LEVER z ramą i amortyzatorem. Na rynku można spokojnie nabyć zestaw naprawczy do tego systemu. Jednak tutaj spotka nas spora niespodzianka, bo w całym systemie jest jedno łożysko, które dostępne jest wyłącznie w serwisie KTM’a i kosztuje dokładnie 260zł. Łożysko to łączy amortyzator z PRO LEVEREM.
Spójrzmy teraz na hamulce. Także tutaj marka austryjacka nas nie zawodzi. Z przodu mamy do dyspozycji dwutłoczkowy zacisk BREMBO oraz tarczę 260mm lub 300mm w zależności od wersji i roku produkcji. Z tyłu także dostrzegamy na zacisku jednotłoczkowym logo BREMBO, który wyhamowuje motocykl za pomocą tarczy 220mm. Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek bo KTM montował seryjnie stalowy oplot zarówno z przodu i z tyłu.
Motocykl okuty jest w koła marki D.I.D. Z przodu 21 cali i z tyłu 18 cali.

Wrażenia z jazdy
Do tej pory kiedy kupiłem KTM dosiadałem różnych sprzętów z kraju kwitnącej wiśni, czyli Japonii. O LC4 słyszałem różne opinie od tego, że trzęsie po jej awaryjność, ale skuszony chęcią poznania bliżej tej marki zakupiłem sobie KTM 620 LC4 EGS z roku 1996. Po pierwsze jeździe zaniemówiłem. Krótko mówiąc Japonia się kryje z wszystkim przy austryjackiej marce. Silnik idzie jak wściekły od samego dołu i cała frajda jest jak non stop odkręcasz manetkę. Trudno, że trochę trzęsie ale to jest myślę taka charakterystyczna cecha LC4, do której można się przyzwyczaić. Zawieszenia super wręcz stworzone do ostrej jazdy czy to w terenie czy po torze. Japonia jeśli chodzi zawieszenie w tej samej klasie pojemności to jest dawno z tyłu. Hamulce brzytwy. Zrobienie stoopie nie jest dużym problemem. Tylni hamlec też dość dobrze dozowany przy poruszaniu się po czarnym. Jeśli chodzi o wagę to i tak LC4 jest jednym z lżejszych enduro tamych lat. Jedynie przegrywa z Hondą XR600R. Jedyna wadą LC4 jaka mi się nie spodobała jest dość mały promień skrętu.
Podsumowując KTM LC4 jest stworzony dla ludzi, którzy wiedzą czego chcą. Motocykl ten nie wyznaje kompromisów. Albo się go kocha albo nienawidzi. Ja wiem, że jeżeli będę zmieniał to tylko już na jedną markę -> KTM. Z częściami nie ma problemu. Na ebay jest wszystko co tylko zapragniemy do naszej pomarańczy.

Big
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 362
Rejestracja: pn, 16 kwie 2007, 12:19
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: w lesie
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Post autor: Big » pn, 29 lis 2010, 20:28

Ogólnie LC to wysokowyczynowy motocykl z końca lat 80-tych.
Który był niezwykle nowoczesna i udana konstrukcja. Nieustannie modrnizowany.
Wystepował także w wersjach przystosowanych do ruchu ulicznego.
Szybko sie okazało ,że takie enduro lekko tylko "ugładzone" . Zrobiło zawrotna wręcz kariere na rynku "cywilnym.
Pomimo ceny wyzszej od ryżowych konkurentów , o niebagatelne 40%. Brak takich motocykli na rynku. Spowodował lawinowy wzrost sprzedaży KTM LC4.

W drugiej połowie lat 90-tych. Nowe LC4 były jak dopalcz w mysliwcu . Sprzedaz szła do góry tak , że KTM wyprzedził ,na niemieckim rynku motocykli cywilnych , tak znane marki jak Harley Davidson , czy Ducati . Zajmując ok 4% całego rynku sprzedanych motocykli.
Wszystkich ! Nie tylko enduro .

Równoległy nieustanny rozwój motocykli 2T . Potem seria EXC 400/520 z 99r. Wywindowały KTM , na firme , która zdominowała rynek motocykli off road.

LC4 występował w jednej dosyć waznej warsji . Która tu nie została wspomniana.
Rozkminiona .
RD Competition, tak kiedyś nazywał sie specjalny model cywilnego GS, E-GS. Pózniejsza nazwa to GS, EGS-E ( chyba ) Competition . A gdy powstał nowej generacji 4-t do wyczynu , czyli EXC . Cywilny LC4 przejął nazwę Supercompetition i SXC.

Model Competition , oprócz innej okleiny i małego zbiornika paliwa, sportowego wydechu, miał podwozie zywcem wziete z wyczynowego Supercompetition.
Ale silnik był zawsze "cywilny".

Ktos cos jeszcze z tego kuma ??? Niezła zamota ,co ?
:rolleyes:

Nowsze wersje Comp. od 98 , miały lepszy osprzet . Kiera , lusterka . Inny kolor plastików. Były KTM-y czarno -pomarańczowe, karbonowe , czarne, zielone ,żólte , niebieskie...
Lakierek nawet
:supz:
Takie cós jak Prestige w SM.
A role max dobrego i lekkiego enduro , ale z cywilnym silnikiem.
Przejał model o wskrzeszonej nazwie Supercompetition.

Jakoś tak to było.A może inaczej ?

W dobrych filmach sensacyjnych , nie ma tylu "zwrotów akcji " , co w histori o LC4 :lol:

Przygode z LC 4 zakończyłem juz dobrych kilka lat temu. A pierwszym moim LC4 był 6- letni RD ( Competition ) z 95r.

Troche mi "sie pozapominało" Ale zawsze byłem fanem tych motocykli i znałem je b.dobrze.
Dlatego chciałbym cos dodać.
Jak sie lata duzo w terenie. To z 5kkm nalezy skrócic wymiane oleju i kontrole zaworów do 2.5kkm.
Bo do oleju dostaje sie syf przez odme. Dodatkowo olej mocno eksploatwany i przegrzewany. Traci lepkość. I nie smaruje tak dobrze jak nowy.

W wyczynowych SComp. , wymiana była co 1000km.

Oj. :drinkers:

Autor tematu
motocyklecross
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 233
Rejestracja: wt, 21 paź 2008, 00:05
Motocykl: co miesiac inny ;)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Post autor: motocyklecross » ndz, 19 gru 2010, 23:13

kolejna porcja ciekawych informacji..... brawo :):):):)
Sebastian Gałkowski KAT-SERWIS Specjalizacja serwis motocykli i części zamienne
KTM Honda Yamaha Husaberg Suzuki Kawasaki
DĄBROWA GÓRNICZA 513 097 398 ktmserwis@wp.pl allegro: katserwis-dg

Awatar użytkownika
P.S.
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 230
Rejestracja: pn, 4 kwie 2011, 20:36
Styl jazdy: Enduro
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Tricki myki poczytaj to nie wybuchnie część 2 KTM LC4

Post autor: P.S. » wt, 12 kwie 2011, 12:03

Dla mnie osobiscie brzmi to jak poezja 8) - ogromnie żałuję ze nie miałem okazji przeczytać tego z 4 lata temu kiedy bawiłem sie w zakup 1 enduro w 4t .Pamiętam jak dzisiaj ze nie kupiłem ktm bo wystraszyłem się odgłosów jakie generuje ten silnik :oops:. niestety moi doradcy byli fanami ryżu zjadanego łyżką :evil: A o KTM wiedziałem tyle ze się sam rozkręca a trwałość tego oparta jest o odpowiedniej wielkości worek kasy na plerach .Lubię czytać obiektywnie napisane recenzje gratuluję i pozdrawiam autorów .

ODPOWIEDZ

Wróć do „KTM”