Pomoc w WYCENIE kx85-b2 2002 rok
-
Autor tematuradar
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 2
- Rejestracja: pn, 9 kwie 2007, 15:14
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Pomoc w WYCENIE kx85-b2 2002 rok
Witam szanownych forumowiczów.
Z góry dziękuje za poświęcenie uwagi.
Jak prawie każdy facet od małego marzyłem o motocyklu. W końcu po wielu latach oczekiwań uzbierałem trochę kasy i kupiłem.
Jako że nie mam prawa jazdy kolega namówił mnie do kupna MX. Znaleźliśmy ogłoszenie i ... odebrałem go późnym wieczorem gdzieś na trasie pod warszawą. Do dzisiaj płacę za ten błąd. Po trzy miesięcznym garażowaniu dostrzegłem pewne mankamenty o których nie było mowy w ogłoszeniu sprzedającego. Głównie chodzi o koła a raczej o felgi (zdjęcia poniżej) były spawane, pogięte. No i gwóźdź programu - pęknięty wspornik od siedziska (jak by nie patrzeć jest to rama). Z czasem udało się zrobić (zespawać), teraz walczę z kołami.
Od 3 lat jestem posiadaczem tego o to Kawasaki KX85-B2 z 2002 roku a był jeżdżony 2 razy na torze i z 10 odpalany żeby pochodził silnik (!#!*?!), było to 2 tata temu. W sumie może 5 godzin. Jak to w życiu bywa, obowiązki dorosłego człowieka zajmują wiele czasu... (no dobra, za bardzo poświęcam się pracy).
Reasumując: kawasaki kx 85-b2 z 2002 roku (duże koła)
1. przez 3 lata stał w garażu (z czego 2 lata na kołach)
2. według sprzedającego był po serwisie (przygotowany do sezonu)
3. zespawana rama (zdjęcie)
4. pęknięte obręcze (może i da się jeździć ale ja bym nie ryzykował)
5. na pewno czeka go przegląd (uszczelki, płyny)
Jeździło się elegancko, ma moc, jest lekki, aż żal go sprzedawać. Na pewno jest troszkę za mały i w związku z tym postanowiłem coś z tym tematem zrobić. Dlatego też zwracam się z prośbą o pomoc w wycenie tego maleństwa.
ps. może się trochę za bardzo rozpisałem za co przepraszam ale nie mam doświadczenia w pisaniu na forach internetowych
(człowiek uczy się całe życie)
Pozdrawiam
Z góry dziękuje za poświęcenie uwagi.
Jak prawie każdy facet od małego marzyłem o motocyklu. W końcu po wielu latach oczekiwań uzbierałem trochę kasy i kupiłem.
Jako że nie mam prawa jazdy kolega namówił mnie do kupna MX. Znaleźliśmy ogłoszenie i ... odebrałem go późnym wieczorem gdzieś na trasie pod warszawą. Do dzisiaj płacę za ten błąd. Po trzy miesięcznym garażowaniu dostrzegłem pewne mankamenty o których nie było mowy w ogłoszeniu sprzedającego. Głównie chodzi o koła a raczej o felgi (zdjęcia poniżej) były spawane, pogięte. No i gwóźdź programu - pęknięty wspornik od siedziska (jak by nie patrzeć jest to rama). Z czasem udało się zrobić (zespawać), teraz walczę z kołami.
Od 3 lat jestem posiadaczem tego o to Kawasaki KX85-B2 z 2002 roku a był jeżdżony 2 razy na torze i z 10 odpalany żeby pochodził silnik (!#!*?!), było to 2 tata temu. W sumie może 5 godzin. Jak to w życiu bywa, obowiązki dorosłego człowieka zajmują wiele czasu... (no dobra, za bardzo poświęcam się pracy).
Reasumując: kawasaki kx 85-b2 z 2002 roku (duże koła)
1. przez 3 lata stał w garażu (z czego 2 lata na kołach)
2. według sprzedającego był po serwisie (przygotowany do sezonu)
3. zespawana rama (zdjęcie)
4. pęknięte obręcze (może i da się jeździć ale ja bym nie ryzykował)
5. na pewno czeka go przegląd (uszczelki, płyny)
Jeździło się elegancko, ma moc, jest lekki, aż żal go sprzedawać. Na pewno jest troszkę za mały i w związku z tym postanowiłem coś z tym tematem zrobić. Dlatego też zwracam się z prośbą o pomoc w wycenie tego maleństwa.
ps. może się trochę za bardzo rozpisałem za co przepraszam ale nie mam doświadczenia w pisaniu na forach internetowych
(człowiek uczy się całe życie)
Pozdrawiam
kx85/2002
życie, nie je bajka...
życie, nie je bajka...
-
Autor tematuradar
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 2
- Rejestracja: pn, 9 kwie 2007, 15:14
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Szczecin/Warszawa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Motorkiem jeździł syn właściciela... Na pewno brał udział w zawodach, są jeszcze naklejki na ramie świadczące o tym fakcie.
Myślę że wymienił koła przed sprzedażą. Własnie udało mi się znaleźć to ogłoszenie: nowy tłok i cylinder, ogumienie (to się akurat zgadza), zębatki i łańcuch (tu już był wałek), przygotowany do sezonu. Popełniłem kardynalny błąd przy kupnie, pisałem o tym wcześniej. Moja strata. Człowiek tyle czyta czego nie należy a co należy a i tak cały czas kopas w dupas;). Już za późno aby ganiać gościa. Z umową też miałem problemy żeby uzyskać właściwe dane... Ale to inna historia (nie warto wnikać).
Jestem uczciwy i nie chcę kogoś władować na minę, zwłaszcza że to motocykl dla nastolatków. Po prostu nie będzie go stać na ładowanie kasy bez końca.
Nawet jak wymienię koła i tak chcę go sprzedać. Jest lekko za mały.
Dlatego też próbuję oszacować koszty jakie będą się z tym wiązać. Znalazłem felgi w rozmiarze ale okazało się że ilość szprych jest problemem (28 szt.). Nawet dałem ogłoszenie na forum ale cisza, nawet używanych nie uraczysz. Zaraz rzucę okiem na te Excele...
Pozdrawiam
Myślę że wymienił koła przed sprzedażą. Własnie udało mi się znaleźć to ogłoszenie: nowy tłok i cylinder, ogumienie (to się akurat zgadza), zębatki i łańcuch (tu już był wałek), przygotowany do sezonu. Popełniłem kardynalny błąd przy kupnie, pisałem o tym wcześniej. Moja strata. Człowiek tyle czyta czego nie należy a co należy a i tak cały czas kopas w dupas;). Już za późno aby ganiać gościa. Z umową też miałem problemy żeby uzyskać właściwe dane... Ale to inna historia (nie warto wnikać).
Jestem uczciwy i nie chcę kogoś władować na minę, zwłaszcza że to motocykl dla nastolatków. Po prostu nie będzie go stać na ładowanie kasy bez końca.
Nawet jak wymienię koła i tak chcę go sprzedać. Jest lekko za mały.
Dlatego też próbuję oszacować koszty jakie będą się z tym wiązać. Znalazłem felgi w rozmiarze ale okazało się że ilość szprych jest problemem (28 szt.). Nawet dałem ogłoszenie na forum ale cisza, nawet używanych nie uraczysz. Zaraz rzucę okiem na te Excele...
Pozdrawiam
kx85/2002
życie, nie je bajka...
życie, nie je bajka...
-
- Do odcięcia!
- Posty: 968
- Rejestracja: czw, 24 lis 2005, 12:59
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Myslenice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
to ze lancuch pordzewialy to nie znaczy ze trzeba go wymieniac.... po kazdym myciu cos przyrdzewieje ja zawsze drucianka i jazda a potem w oleju i jest jak nowy z opakowania, a co do felg to nie mialy prawa peknac od niedolatywania nie wazne ile by kto wazyl bo sie nie mialy prawa zlamac jak dla mnie to moto moglo byc po jakims dzwonie od tylca z autem... rama pekla felga pekla a plastik zawsze mogl ktos nowy zarzucic....
LiFe FoR RiDe
Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy
Bike: WSK Wyczynowy sprzet kaskaderski, 450ccm, 50 osiolkow i wogule ogien z żupy
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 11
- Rejestracja: ndz, 15 kwie 2007, 13:37
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline