Forum MotoX.com.pl

Witam pojawił się następny problem a mianowicie moja Hania popełniła sabotaż a mianowicie rozrząd przeskoczył,nic poważnego się nie stało zawory jak i tłok są całe,ale mimo to zostaną wymienione.Najgorsze jest to że moto jest 31,5 mth po całkowitej generale ale tak to już jest .Po rozebraniu silnika okazało się ze winowajcą tej całej akcji jest blaszka wymiary to jakieś 1cm szerokości 2cm długości wpadła na zębatkę i przestawiła rozrząd i tu jest problem co ona tu robi i jak się tam znalazła i do czego służyła ?Miał może ktoś podobny przypadek ?

W silniku jest tyle elementów, że raczej nikt ci nie wywróży, co to za blaszka. Polecam składać silniki na kleju do gwintów, np. LOCTITE 243, i z kluczem dynamometrycznym. Wtedy na pewno żadna śrubka się sama nie odkręci. Zrób zdjęcie tej blaszki to będzie można coś więcej powiedzieć.
Ps. Zwracaj uwagę na błędy.

Witam silnik był składany za pomocą klucza dynamometrycznego,kleju też użyłem ale tylko dlatego ze jeden z gwintów wykazywał znaki zerwania.Blaszka ewidentnie się oderwała od jakiegoś elementu jeden jej koniec jest łanie zaokrąglony z 2 stron a drugi wskazuje na urwanie od jakiegoś innego elementu.Zdjęcia wrzucę jutro.

Ta blaszka to moze byc zabezpieczenie ktore trzyma jedno z lozysk. Sprawdz czy przypadkiem nie szweda sie tam jeszcze srubka

Odpada musi pochodzić od strony magneta bądź głowicy silnik i reszta dołu są oki

Blaszka na zaworze odprowadzającym olej ze skrzyni korbowej.

o to może być to jest prawie identyczna jak to sprawdzić powinienem zobaczyć przez kanał nie ?

Odpada zawór wygląda na cały ma ktoś jeszcze jakieś pomysły ? blaszka jest grubości szczelinomierza 0.40 około

Może wrzucisz jakieś zdjęcie ?