Forum MotoX.com.pl

jezdziem juz roznymi motorkami, ale zauwarzylem ze tylko w crossówkach biegi wchodza gladko bez sprzegla!! Na treningach moj klubowy trener Robert Korna wyginal nam manetki sprzegla do gory tak zebysmy nie mogli nacisnac sprzegla podczas jazdy. Nie uzywajac sprzegla jazda w po torze staje sie plynniejsza, nie ma niepotrzebnych zrywow itp. Jak trenowalem u siebie na takim mini torze to kumple mysleli ze po wyjsciu z zakretu na prosta nie zmieniam biegow, bo zmienialem je na pelnym gazie (bez odpuszczania) i wchodzily idealnie, nawet lepiej niz ze sprzeglem, ale to moze tylko tak jest w yz 250f. Sprezynki sprzegla zmienialem co 10 mh, a olej co 5, lalem jakiegos castrola, ale jakiego to nie pamietam.

Dokładnie, ja ostatnie 2-3miechy jeździłem yz 125 bez użycia sprzęgła. Dawałem biegi w góre i w dół bez ujęcia i kilka dni przed sprzedażą zajrzałem w tryby, tarcze itd - nienaruszone. Ja olewam sprzęgło, zmieniam bez i bez ujęcia gazu. YO

Jezdzilem wczesniej Kx'em 125 z roku 2005. Od poczatku nic nie bylo grzebane w skrzyni. Po 2 latach jazdy wymienilem tylko 1 tryb byl leciutko trzasniety. Teraz jezdze Honda cr125r z 2007 roku i jak narazie nie ma problemu ze sprzeglem, zobaczymy po jakims czasie. Slyszalem ze chodza ploty ze po roku sprzegla sie rozsypuje w Hondzie? Czy to prawda?

Ciężko powiedzieć że akurat po roku, zależy ile kto jeździ i jak, czy dużo sprzęgła używa... Ja sam nic takiego nie słyszałem.

Ja też nie używam sprzegla do zmienay biegów na wyższe ale na niższe tak jeśli zmieniam wiecej niz 1 bieg w dól i wszystko jest ok!!! I oczywiście sprzegło do startów jest potrzebne!!!

ja nawet przy redukcji w dół nie wciskam sprzęgła chyba że mam za wysokie obroty

Ale żeście chłopaki namieszali :rolleyes: Ja już nie wiem czy mam wciskać to sprzęgło czy nie?? mówicie że w crosach nie trzeba a w enduro

W enduro też nie musisz. To czy będziesz używał sprzęgła czy nie zależy tylko od ciebie. A co do schodzenia na niższe biegi to lepiej ze sprzęgłem bo wtedy silnik nie odstaje tak w d**e. Mowa oczywiście o 2T. Odcinacie gaz, czyli smarowanie dla silnika i hamujecie silnikiem narzucając mu wysokie obroty... Nie polecam...

Ja po ostatnim incydencie też mam mętlik w głowie. Jeździłem RM bez używania sprzęgła i po 20min jazdy szlag trafił skrzynię. No i teraz nie wiem, czy jak złożę skrzynie to asekturacyjnie jeździć ze sprzęgłem, czy może teraz coś takiego mi się raczej nie przytrafi?

Wolę wymienić częściej tarcze sprzęgłowe, niż tryby w skrzyni...

Bez sprzęgła też trzeba umieć jeździć. Nie sztuka zajechać skrzynie... Ale wg mnie miałeś pecha ze akurat wtedy ci padła. Ja bym jeździł bez sprzęgła i tyle Ewentualnie nie wykręcaj tej skrzyni na maxa tylko narazie ostrożnie i zobacz czy bedzie ok.

W mx jak i enduro typu exc czy wr jeździsz bez sprzegła, używasz go tylko do ruszania czy hamowania tylnym heblem (np dojazd do zakretu) żeby nie zmulić fury i czasami w 2t nawet trzeba ze sprzegła strzelić i taka jest prawda...
ważny jest olej trzeba go zmieniac co jakies 6 godz warto o tym pamietać szczegolnie w przypadku 4t.
Polocem oleje z Orlena są dosć tanie i wydatne.
Słyszałem też, że mieszanka Szamponu do włosów z Lidla, piasek i troche cókru spełnia dobrze te role

Przy do hamowaniu nie używamy sprzęgła żeby nie tracić czasu i wykorzystać hamowanie silnikiem ale od tego był już temat!

pozdr.