Forum MotoX.com.pl

maverick pisze: Sprawa nie dotyczy zawodników Profi gdyz oni wbijaja biegi bez nawet minimalnego odpuszczenia manetki gazu i to jest główna przyczyna uszkodzeń w skrzyni.

No nie sądzę, bo umiejętne wbijanie biegów na ciągłym gazie jest bardziej bezpieczne niż wrzucanie na szarpanym gazie. Sprawdź to! Jak masz równo duży gaz to biegi wchodzą jak w masło, a jak szarpiesz to nie zawsze wchodzą i się robi to co się robi czyli - mielonka w konserwie

ej to wy macie jakies inne skrzynie niz ja u mnie w kawasaki sie nie dalo zmienic biegu jak mam max gazu, sama skrzynia nie pozwalala dopiero jak odpuscilem, a w yamasze jeszcze tak nie probowalem zmieniac z max gazem

co sądzą na ten temat koledzy z czterokółek
http://www.atvpolska.pl/forum/viewtopic.php?t=977

Osobiście zmieniam biegi bez sprzęgła (no moze czasami ze sprzeglem). Ale niewyobrazam sobie jak ktoś walicaly czas ze sprzegla.

Z tego co wiem skrzynia jest przyzyaczajona do tego. Ale wiadomo bardziej dostaje po dupie !

Ja wciskam i ze i bez, jak nie raz daje bez to słysze jak coś nie styka, więc na treningach używam sprzęgła. Wolę wymienić przekładki w sprzęgle niż tryb.

Ja mam troche głupie pytanie. Wy jeździcie dosyć nowymi i wyczynowymi maszynkam i nieboicie się że coś się stanien ze skrzynią, a Ja niewiem czy mogę zmieniać biegi bez sprzęgła u siebie w hondzie mtx 125 bo szczerze to podoba mi się takie coś, ale niewiem czy moja skrzynia jest podobnie wytrzymała jak np. W honda`ch CR?? Proszę o pomoc.
pzdr

Ale dlaczego masz nie używać sprzęgła w swoim mtx'ie? Co do tego czy używa sie sprzęgłą poza torem - ja używam. Na torze- niekoniecznie. Ale mtx to nie jest maszyna stworzona na tor.

ja czasami uzywam sprzegla tylko przy starcie i redukcji na niszy bieg i czasami gdy wciskam tylni chamulec

Ja sie tak nauczyłem że jak lece na torze to nigdy nie używam sprzęgła, jakoś tak nie poręcznie. Kilka razy mi sie zdarzyło wbić biegi do góry bez ujecia gazu i skrzynia nawet nie zająknęła. Wiem zę tarcze blebleble itd ale ja jak zmieniam do góry to często na ułamek seknudy odejmuje gaz a czasami lece na pełnym bez ujęcia. Jak redukuje to zawsze zamykam gaz na ułamek sekundy ale nigdy nie używam sprzęgła. Dla mnie jest to nie wykonalne utrzymywać dobrą pozycje, wduszać sprzęgło, zmieniać biegi i odpowiednio jeszcze dozować gaz. Czasami są takie warunki że w bardzo krótkim odstępie czasu zmieniam np 3,4,3,2 bo staram sie wbujać tyle biegów ile wlezie, nie ma sensu żyłować na 2 cały czas. Skrzynie i tarcze ostatnio oglądałem i po 4miesiącach takiego traktowania nie dzieje sie nic niepokojącego. Ja ze sprzęgłem ruszam i tyle w tym temacie, no może jak jade sobie spacerowo po lasku to używam sprzęgła bo sie nigdzie nie spiesze.

skrzynie w crossówkach mają taką konstrukcję, że wbijanie biegów bez sprzęgła nie robi im jakiejś tam krzywdy - chyba że ktoś chce jeździć tym samym motocyklem kilka sezonów - to po takim czasie może coś się dziać - ale już nie tylko ze skrzynią ale ze wszystkim Ja jestem zwolennikiem zasadyżeby używać sprzęgła tylko do ruszania (no moze jeszcze czasami w nieprzewidzianych przypadkach)

jak dlamnie to zmiana biegów bez sprzęgła to bezsens!! moze i robią tak zawodowcy ale jak dla mnie lepiej jest wyćwiczyć sobie lewą ręke niz MORDOWAĆ skrzynie ... jeśli mówicie ze nic jej nie bedzie moze macie racje ale zdania są podzielone ... 8)