Odpowiednie dobranie biegu
-
Autor tematupredator
- Mistrz prostej
- Posty: 118
- Rejestracja: czw, 6 lip 2006, 21:00
- Motocykl: KTM SXF 250 '07
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Kasinka Mała | Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Odpowiednie dobranie biegu
Witam,
Masakrator wspominal w innym temacie o tym ze istnieje trening, ktory pomaga wyczuc odpowiedni bieg. Nie jest to jakis straszny problem, ale czasami sie pomyle. Hmm macie jakas technike podczas duzych redukcji? (np z 6 na 2)
Masakrator wspominal w innym temacie o tym ze istnieje trening, ktory pomaga wyczuc odpowiedni bieg. Nie jest to jakis straszny problem, ale czasami sie pomyle. Hmm macie jakas technike podczas duzych redukcji? (np z 6 na 2)
Jest:
KTM SXF 250 '07
Była:
Yamaha YZ 125 '06
KTM SXF 250 '07
Była:
Yamaha YZ 125 '06
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 238
- Rejestracja: czw, 9 lis 2006, 22:16
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Płock
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Znowu sprzęgło ... powiedzcie mi po co ? Jak nie używasz sprzęgła to hamujesz dodatkowo silnikiem - zresztą dużo już się o tym pisało. A co do samej redukcji, to ja redukuję biegi przez całądługość hamowania. To jest zaczynam hamować - bieg w dół, hamuje, hamuje, bieg w dół, hamuje, hamuje, bieg w dół itd. Żeby nie próbować od razu zrzucać wszystkich biegów, bo to niezdrowo dla silnika (przekręci się) no i istnieje duże prawdopodobieństwo pomyłki.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 238
- Rejestracja: czw, 9 lis 2006, 22:16
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Płock
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Dobra nie mówmy już o tym bo to przypomina dyskusję na temat "wyższość Świąt Bożego Narodzenia od Świąt Wielkiej Nocy". Według mnie używanie sprzęgła w takich przypadkach to po prostu strata czasu i energii na wciaskanie tego sprzęgła. A strata czasu bo tracimy hamowanie silnikiem a przez to hamowanie jest słabsze. Dziękuję. Koniec.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 114
- Rejestracja: pt, 23 gru 2005, 22:17
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Gdansk
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 666
- Rejestracja: ndz, 16 kwie 2006, 21:52
- Motocykl: KTM SX125 2010
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Socho
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
każdy strzał ze sprzęgła to strata czasu, bo albo złapiesz boka, jak walniesz ze sprzęgła to przyczepność tracisz no nie? proste, w 4T sprzęgło to praktycznie tylko do startu, ja podczas jazdy tak odczuwam. Na dochamowaniach nie ma zbytnio sensu bo jak przychamowujesz bez sprzęgła to nie jedziesz powoli tylko zawsze jakąś prędkość trzymasz.
w 2T to sprzęgło już trochę się uzywa. Nie ma takiego momentu jak 4T więc trzeba sobie pomagać. Zawsze jakiś strzał trzeba zrobić, szczególnie w piachu pomocne jest sprzegło.
w 2T to sprzęgło już trochę się uzywa. Nie ma takiego momentu jak 4T więc trzeba sobie pomagać. Zawsze jakiś strzał trzeba zrobić, szczególnie w piachu pomocne jest sprzegło.
KTM 125SX '10 :]