Strona 1 z 18

BUDOWA TORU - co i jak?

: sob, 25 mar 2006, 18:47
autor: zibicross
Mamy zamiar skombinowac sobie jakiś niewielki tor tylko dla siebie!!nie chcemy budować "we świat"!!I tu pytanie. Czy trzeba trzymać się jakich podstawowych regół dotyczących budowy??Wpiszcie też wasze propozycje na jakieś fajne hopy,bandy itp... dla początkujących!!Rysunki mile widziane:):):)Dzięki Pozdrówkaa:)
(co do terenu to jest niezły podjazd,rzeczka, dość troche lasu i bagno)co wy na to co można z tego zrobić???

: sob, 25 mar 2006, 19:04
autor: Isbi
jakbys mial koparke to wszystko :P najlepiej porob sobie trumny zaczynajac od malej ok 10 metrow jak jestes poczatkujacy i trenuj a potem ja powiekszaj przedluzaj. Najlepiej popatrz sobie na zdjecia innych torow i "odgap" sie 8)

: sob, 25 mar 2006, 20:01
autor: MXrool
Zawsze można coś zrobić, popatrz na zdjęcia skoków w necie i wzoruj się na nich. Co tu dużo mówić, bierz koparę i do roboty.

: sob, 25 mar 2006, 20:46
autor: FIC
tu jest duzo informacji jak zbudowac profesjonalny tor MX,
http://www.dirtwurx.com/
oczywiscie wystarczy koparka i troche fantazji :D

: sob, 25 mar 2006, 21:10
autor: Kłepsik MX
Ja wam powiem ze nie tylko potrzeba koparki i pomysłu... zeby zrobić chodz by 10 metrowego skoka jest potrzeba w ... duzo ziemi. Nie chce sie chwalić ale obijam sie w tych klimatach :P

: sob, 25 mar 2006, 21:58
autor: maromistrz
Jak by ktos chciał to mam koparke moge pożyczyć... fajnie sie przyczynić do budowy toru :)

: ndz, 26 mar 2006, 04:50
autor: BaRy
Najlepiej pojeździj po różnych torach i podpatruj niektóre pomysły/rozwiązania może da się je później wykożystać.
Tu na stronie Miczela jest filmik pt. Trening na którym kolesie(Zdunek, Kowal) latają po fajnym torze.

Co do samej budowy to pomyśl najpierw jak chciał byś wytyczyć samą trasę i zanim zaczniesz przejedź się nią kilka razy i zobacz czy Ci wszystko gra, uwzględnij obniżenia w których napewno zrobi się bagno po deszczu, wogóle warto by porobić jakieś rowki odprowadzające wodę.
Oczywiście sam kształt zależy tylko od Twojej fantazji, upodobań ale ja nie robił bym zbyt wielu ciasnych nawrotów 180 stopni.
Wykożystaj na maxa to co daje naturalne ukształtowanie terenu np. jakies wzniesienia górki wystarczy podciąć i już jest fajny zaczątek hopy.

Im bardziej płasko tym więcej ziemi trzeba bdzie nawieźć.
Poszukaj po pobliskich budowach lub daj ogłoszenie do gazety, że przyjmiesz ziemię i jak się uda to przywiozą za gratiske a może jeszcze na koniec spychacz przyślą na parę godzin.

maromistrz pisze:Jak by ktos chciał to mam koparke moge pożyczyć... fajnie sie przyczynić do budowy toru :)
Szkoda, że z Cieszyna do Poznanaia jest taki hektar bo chętnie bym skożystał z Twojej propozycji i użył tej koparki do przeróbki naszego toru.

: ndz, 26 mar 2006, 10:45
autor: IGI CROSS
A z jakiego typu ziemi najlepiej robić tor?Mi się wydaje ze z gliny,bo hopa z piachu po kilku skokach jest do poprawiania.A glina pod wpływem wody się topi :roll:

: ndz, 26 mar 2006, 11:15
autor: BaRy
IGI CROSS pisze:A z jakiego typu ziemi najlepiej robić tor?Mi się wydaje ze z gliny,bo hopa z piachu po kilku skokach jest do poprawiania.A glina pod wpływem wody się topi :roll:
Wiadomo, że sypki piach się słabo nadaje i cięższa ziemia będzie twardsza ale nie ma co wybrzydzać.
Ja bym robił tak, że na samą budowe hopek brał bym jak leci ale kilka wywrotek twardszej gleby kazał bym wysypać gdzieś z boku i nią póżniej utwardził bym chociaż same najazdy.
Bez względu jaka to ziemia by nie była to górki tak czy siak po jakimś czasie trochę usiądą, a żeby je trochę wzmocnić można by boki obsiać koniczyną czy innym zielskiem.

: ndz, 26 mar 2006, 12:44
autor: BartekJ
Najlepsza jest brunatna ziemia, bo jest w miarę sypka. Lepiej wchłania deszcz czy śnieg. Glina, zwłaszcza jak trochę nie popada, to się zrobi beton, jak dla mnie mało przyjemnie - nie lubię takiej nawierzchni. A po deszczu jest ślisko, bo w ubitą glinę nie wsiąka woda tak łatwo. Natomiast BaRy dobrze mówi, że takim twardszym towarem można wzmocnić najazd i lądowanie.
Ale to tak sobie można teoretycznie powybrzydzać. Tak jak mówią koledzy, dać ogłoszenie, że przyjmę ziemię, i ci gratis nawiozą, żeby się tylko pozbyć problemu. Poza tym jak będzie z róznych budów to tez jakieś zmienne warunki na torze uda się uzyskać, a to pomaga się uczyć jazdy.
A do budowy czy zaprojektowania toru najlepiej byłoby zaprosić jakiegoś zawodnika, który wspomoże dobrą radą. Zobaczy teren, to pewnie cos mądrego podpowie.
Powodzenia w realizacji planów.

: ndz, 26 mar 2006, 13:20
autor: zibicross
Ziemi jest dużo gliny przedewszystkim!!Myślałem też nad tym żeby najpierw usypać hope/bande z gliny a następnie posypać to wszystko grubszą wartswa np.ziemi leśnej???co wy na to??jeśli się myle to piszcie!!myślałem też żeby do bagna powkładać kłody???(moze się nie pozabijamy na początek :lol: )

""A do budowy czy zaprojektowania toru najlepiej byłoby zaprosić jakiegoś zawodnika, który wspomoże dobrą radą"" dlatego też pisze na forum bo niestety z nikim takim nie mam jescze styczności!!Dzięki Pozdrówka

: ndz, 26 mar 2006, 13:33
autor: BartekJ
Ziemia leśna może być za lekka, bo to w zasadzie próchnica. Strzelisz parę razy ze sprzęgła i wszystko pofrunie :) .Chyba żeby to z grubszym piachem wymieszać - syzyfowa robota.
A najlepiej bierz, co ci moga przywieźć, pojeździsz i sam stwierdzisz, czego ci potrzeba. Wtedy poszukasz konkretnego podłoża, jeśli bedziesz chciał zmieniać nawierzchnię.
Jeśli chodzi o sam tor, jego ukształtowanie, to powinna być:
- choc jedna "trumna", tak z 5-8 metrów długa, z niezbyt stromym najazdem, coby cię do góry za bardzo nie wywalało, wysokość powiedzmy 1,5 metra
- zakręt 180 stopni z bandą, o średnicy powiedzmy 15 metrów,
- "S" czyli dwa następujące po sobie zakręty, każdy o średnicy 3-5 metrów
- "spowalniacz" czyli garb, niezbyt wysoki, ok 50-70 cm, krótki, tak na 1,5 metra,
Jakaś "ósemka" , gdzie pachołki są rozstawione na 5-7 metrów tez się przyda.
Należy przewidzieć możliwość przedłużenia, czy podniesienia, bo za miesiąc jazdy ta hopa ci się znudzi, i będziesz chciał zmieniać.
Myślę, że początkujący będzie miał z takiego minitoru sporo funu. Długość najazdów, długości prostych sam musisz dobrać do możliwości swojego terenu. Poza tym wyprawa na porządny tor, obejrzenie wszystkiego na "żywo" sporo pomaga. Weź miarkę, pomierz hopy, zanotuj, i działaj.