Strona 8 z 15

: ndz, 16 gru 2007, 21:56
autor: Kaze
Kiedy przestanie oglądać sie filmiki i analizować jak robią to inni i zastanawiać sie co jak zrobić, to musi przyjść samo.
Znam kolesia, dobry ziomek. Jeździł w miare, czego można oczekiwać po jednym sezonie i kilku wypadach na tor. Spotkaliśmy sie i na moich oczach złamał kręgosłup, paraliż od pasa w dół, zresztą pisałem historie już wcześniej. Odechciało mi sie robić whipy. Dziękuje bardzo to wszystko miałem do powiedzenia, nie wcinam sie dalej w te teorie, róbta co chceta monster whipy czy **** wie co, ja nikomu nie bronie pisze tylko swoje zdanie. pzdr


MOD: Bez przeklenstw.

: pn, 17 gru 2007, 07:55
autor: zielorz
Oglądaniem filmów można się posiłkować. Chodzi o to, że jesteś w powietrzu, albo jeszcze na wyskoku i robisz coś innego niż zwykle np. skręcasz kierownicę, dociskasz mocniej jeden podnóżek czy poprostu chcesz położyć poziomo fure. Zaczynasz robić to delikatnie i widzisz co się w tym locie dzieje przynajmniej. A tak to załapiesz niekontrolowanego łipa jak ecik (hehe pozdro ;D ) lądujesz w poprzek i co dalej ? Tak to masz o tym minimalne pojęcie i chociaż teoretycznie wiesz jak się ratować, to może się przydać.

Pozdro

Re: Skoki, czyli co i jak robić

: śr, 3 wrz 2008, 09:28
autor: EDDIE
Mam pytanie, poniewaz czasami gdy nie jestem dostatecznie rozpedzony, to czy poprawnym jest wybijanie się z gazu i amortyzatorów? Wygląda to tak że gdy najezdzam na wybicie dodaje jeszce więcej gazu, ktorego odejmuje przed oderwaniem się koł i w tym samym momencie wciskam równiez amortyzatory, motor wtedy leci wysoko, mam wtedy nad nim wieksza kontrole, i zarazem ładnei układa sie przodem do lądowania (domyślam się ze nie jest to byt race'ingowy sposób pokonywania chopy). Czy jest to poprawny sposób pokonywania chop i moge go spokojnie kontynuwac jesli wszystko idzie wporzadku? Pytam dlatego, ze w momencie gdy nie wybiję się lub najade na wybicie z duzym (równym) gazem często lecę na tylne koło i nie zawsze dolatuje, to czy jest do dobry sposob do latania chop dla początkującego z tym wybijaniem?

Re: Skoki, czyli co i jak robić

: śr, 3 wrz 2008, 15:47
autor: dasibe
Najazd na hope musi być równym gazem..następną ważną żeczą jest nie dawanie najwyższych obrotów sam się tego nauczyłem ,złamałem obojczyk lecz były to dużeee trumny i było trzeba dać gaz do końca lecz ja to zrobiłem na maxa wkręconą 4 powinienem 5 wsadzić i płynnie przelecieć ,ale tak się stało jak się stało :) Co do mnie to ja gaz trzymam ,aż oba koła się nie oderwą od najazdu inaczej trudno lecieć mega trumny setą ostatecznie jeszcze ratujemy się odrywaniem nóg z podnóżków ,ale ta technika jest już bardziej pro !taka moja rada!...
pozdro.

Re: Skoki, czyli co i jak robić

: sob, 6 wrz 2008, 15:03
autor: Daiman
Wcale nie musi być równym gazem ! są skoki które żeby przelecieć trzeba pójść z siedzącego i jeszcze gazu mocno dać na najeździe i są skoki gdzie wylatuje się w powietrze na obu hamulcach i stosując techniki tłumienia ! Skoro kolega nie może doskoczyć normalnie skoku to co jest złego w wybijaniu się na najeździe ? Zwłaszcza że mówi, że mu wszystko wychodzi !

Odrywanie stóp od podnóżków - znaczy się podciąganie motocykla pod swój tyłek - to nie jest jakaś nie wiadomo jak zaawansowana technika, tylko naturalny sposób latania. Jak ktoś czuje się swobodnie w powietrzu to samo się to robi.

A w ogóle taki mój apel do wszystkich, którzy szukają tu wskazówek - można poczytać o podstawach (łokcie wysoko, trzymanie kolanami i takie tam) i na tym zakończyć forumową edukację ! resztę po prostu się samemu na zdrowy rozsądek nauczyć. Bo żadne wskazówki nie będą od rozsądku lepsze. Zwłaszcza że są tu osoby, które się udzielają, radzą itp a tak naprawdę gówno się znają. Sorry za takie słowo, ale taka jest prawda. Tacy tylko bardziej szkodzą, bo jeden drugiemu przeczy i tym co chcą się czegoś dowiedzieć robi się mętlik w głowie.

Pewnie ktoś poczuje się moimi słowami zraniony i zaraz będzie dym, no ale sorry - wg mnie jest taka prawda.

Re: Skoki, czyli co i jak robić

: sob, 6 wrz 2008, 15:57
autor: Sierot
No Damianie dobrze mówisz :) liczy się praktyka, a nie edukacja w internecie. Dla mnie rzeczą jasną jest, że jeśli nie dolatujesz na danym poziomie gazu, to dajesz go więcej, aż dolecisz. A znowu jak amator daje wskazówki jeszcze większemu amatorowi to może wyjść z tego tragedia.
pozdro

Re: Skoki, czyli co i jak robić

: sob, 6 wrz 2008, 22:11
autor: dasibe
To może najlepiej nic tu nie pisac i odrazu wybrać się na zgrupowania szczerze to jest najlepszy sposób na chwycenie techniki z innymi jeźcami!

PS. Co do podciągania motoru to nie mówmy tu ,że to jest jakieś nie wiadomo co bo widziałem już za dużo przypadków gdzie przy tej sztuczce londowanie było z nogami nie na podnózkach tylko na glebie i nie było to lekkie londowanie... :lol:

pozdro!

Re: nogi z podnozkow.....

: ndz, 14 wrz 2008, 21:14
autor: Drozdi72
Snowrider pisze:witam !
nie mam pojecia, co koles zrobil zle, generalnie to chyba zle skoczyl... ( zart ;) )
Odnosnie skakania mam pytanie inne, przy wyzszych skokach trace ( i to dosc mocno ) kontakt z podnozkami. Narazie udaje mi sie na nie wrocic, ale.. sezon dlugi, szkoda by bylo... Pytanie do bardziej doswiadczonych kolegow - czy to normalne? Jesli nie, jat tego uniknac........?
Dziekuje, pozdrawiam.
Prawdopodobnie przy wybiciu masz tyłek z tyłu i siedzenie ci go podbija. Zatem musi się przesunąć bardziej do przodu. Dla 99% riderów odrywanie nóg od podnóżków to źle. Wyjątki to czołowi zawodnicy którzy robią to po to, by w razie czego móc sobie podciągnąć motor jeśli zajdzie taka potrzeba. Ale to szlak do kozic więc nie bd sie rozpisywał ;p

Re:

: ndz, 14 wrz 2008, 21:22
autor: Drozdi72
Charin pisze:Jak dla mnie - poczatkujacego skoczka - rady sa bardzo przydatne.
Opisze jak skok wyglada u mnie:
1. rozpedzam sie
2. 3 metry przed hopka puszczam gaz
3. w trakcie najazdu dodaje duzo gazu
4. lece

Prawdopodobnie jest to zly sposob ale gdy probowalem jechac z rownym gazem to spadalem na przednie kolo.....
Doskonały sposób. wiele lat tak skakałem. Z czasem to ujmowanie gazu zamienia się na hamowanie przed hopą.

Re: nogi z podnozkow.....

: pn, 15 wrz 2008, 20:07
autor: Julekmx2
[/quote]Dla 99% riderów odrywanie nóg od podnóżków to źle.[/quote]
? Pierwsze słysze, jak obserwuje na MŚ, ME czy mp to prawie kazdy je zciąga w locie... ja tez sie juz tak przyzwyczailem i tak robie, jak wywali mnie na tyl to przechylam sie do przodu a nogi do tylu z 20 cm od podnóżków i wtedy lepiej załapac mi jest balast... Albo jak podrywa sie nogi do gory z 10 cm wteyd lepiej wciasnac chamules i precyzyjniej i szybiciej a przeciez licza sie setne sekudny, przynajmniej ja tak sie staram robic.

Re: Skoki, czyli co i jak robić

: pn, 15 wrz 2008, 21:40
autor: dasibe
Też już przyzwyczaiłem się do podciągania motoru szczególnie na dużych hopkach gdzie ciężko dolatuje się do zjazdu.
pozdro

Re: Skoki, czyli co i jak robić

: wt, 11 lis 2008, 11:39
autor: KudleY
Może troszkę odbiegnę od tematu lecz chyba tutaj będzie najlepsze miejsce na tą poradę dla zaczynających latać...
Jeśli mamy problem z trzymaniem moto kolanami:
Bierzemy dwie kartki z gazety, nie złożone, najlepiej żeby były wielkości formatu A4 i przed rozpoczęciem skakania na danej sekcji hop umieszczamy je pomiędzy kolanami a motocyklem. Staramy się jechać (jak najbardziej technicznie) tak, aby gazety nam nie wypadły spod kolan i aby były na swoim miejscu.
Wyniesione z jedengo z treningu w łomiankach, myślę że na poziomie podstawowym nauczy poprawnego trzymania motocykla a zarazem przyzwyczai do tego nogi. Według mnie sposób całkiem całkiem w ciacho :wink: