Strzelać, czy nie strzelać.

Zadaj pytania i zobacz wskazówki dotyczące techniki jazdy. Porozmawiaj o szkole Marcina Wójcika.
Autor tematu
Maciek611
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 87
Rejestracja: ndz, 12 lut 2012, 14:12
Motocykl: Yamaha yz 125
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Strzelać, czy nie strzelać.

Post autor: Maciek611 » pt, 14 lut 2014, 23:20

Siema,
Problem rozwiazlem :D Po testach i roznych kombinacjach, konsultacjach wynioslem wnioski, ktore opisal powyzej magi. Jezeli chodzi o temat sety to potrzeba poprostu plynnego wejscia, osobiscie odkrecam dosc plynnie, ew jak sie nie zbiera jak powinna lekko podsprzeglam. Jakiekolwiek strzaly itp polecam w wyjatkowych sytuacjach, gdy chcemy zarzucic tylem, ew uratowac sytuacje.
Jezeli chodzi o zawias - powinnismy jak najbardziej dociazac zawias, poniewaz obniza nam sie wtedy motocykl - co za tym idzie srodek ciezkosci.

Czepek
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 926
Rejestracja: śr, 25 sie 2010, 15:17
Motocykl: YZ125 `08
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Strzelać, czy nie strzelać.

Post autor: Czepek » sob, 15 lut 2014, 02:16

zalezy od zakretu i tyle bo niektore ciasne 180*tki lepiej zrobic ze strzalem i nadrobic prosta niz sie ustawiac pol godziny żeby pójsc górą bez strzalu

idzie mi 4 sezon na 125 2t i jakos nie mysle nad tym czy strzelac czy nie, jak sie nie uda wejsc tak, zeby nie zmulilo to strzelasz, jak sie wkleisz pieknie to po co.. proste :finga:
Naprawa cross prostowanie wydechów 793 395 514

Autor tematu
Maciek611
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 87
Rejestracja: ndz, 12 lut 2012, 14:12
Motocykl: Yamaha yz 125
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Strzelać, czy nie strzelać.

Post autor: Maciek611 » sob, 15 lut 2014, 09:10

W sumie zawarlem to w poscie powyzej :axe:
Z tym, ze nie rozumiem o co Ci chodzi z ustawianiem, mysle ze pomoc powinien Ci dobry trening plynnosci i predkosci z jaka wchodzisz w zakret :D

Czepek
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 926
Rejestracja: śr, 25 sie 2010, 15:17
Motocykl: YZ125 `08
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Sosnowiec
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Strzelać, czy nie strzelać.

Post autor: Czepek » sob, 15 lut 2014, 14:17

Chodzi mi o to, że jak już Ci nie wejdzie tak jak miało wejść to nie myśleć na sztywno co pisali na motoxie tylko działać żeby wyjśc jak najszybciej, nie kierowałem tego posta do Ciebie, tylko dl tych, którzy tylko czytają i potem na torze słychać rozmowy - a mówili, ze jak ciasny zakręt to strzelac albo nie strzelac i nad tym sie zastanawiaja bo moto zmuliło, a na motoxie pisali,. żeby nie strzelać...
:drinkers:
Naprawa cross prostowanie wydechów 793 395 514

Sherman
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 20
Rejestracja: wt, 29 paź 2013, 08:32
Motocykl: Kawa KX250F/Husky TC250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warszawa/Zalesie Górne
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Strzelać, czy nie strzelać.

Post autor: Sherman » pn, 17 lut 2014, 23:15

Do hamowanie motocyklem crossowym wygląda nieco inaczej. Nie wiem jak jest na szosie ale w terenie hamowanie tylko przodem po pierwsze to mniejsza siła hamowania a po drugie lot przez kierę, zblokowanie przodu. Z tego co wiem to minimalnie wcześniej hamujemy tyłem aby właśnie skompresować TYLNI amortyzator a następnie hamujemy przodem. Takie zachowanie po pierwsze zwiększa siłę hamowania ponieważ cały motocykl jest ,,skompresowany" a także nie podbija nam tak tylnego koła. I zakręt podzielił bym jeszcze na do hamowanie i wyjście. I jak sama nazwa mówi na do hamowaniu hamujemy czyli nigdzie nie skręcamy, skupiamy się na pozycji, użyciu hamulców
Też kiedyś unikałem skręcania w fazie hamowania, a potem stopniowo zacząłem hamować później i wbijać się w winkle na przednim heblu (odpuszczanym proporcjonalnie do pochylania motocykla) i powiem Ci, że dość znacznie zacząłem poprawiać czasy okrążeń. Nie upieram się, że to jedyna słuszna opcja, ale wydaje mi się, że wtedy lepiej czuć maszynę i można płynnie przejść z fazy hamowania w skręcanie, a potem o razu zwolnić hebel i natychmiast zacząć odwijać gaz. Dzięki temu zyskujesz płynność, a to oznacza większą prędkość zazwyczaj :)

Ale ogólnie to fakt, mam doświadczenia wyłącznie z 4T i w sumie mowa bardziej o twardszej nawierzchni :partyman:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Technika Jazdy/ Szkoła”