Strona 10 z 16

: sob, 4 lis 2006, 17:43
autor: To.mek
Przynajmniej mnie radość przynosi :P

: sob, 4 lis 2006, 19:25
autor: yogi
MXrool pisze: Bo takie skakanie na skokach 8 metrów i próbowania jakiś filozofii mija sie z celem. Co to przynosi?

Kupe radości, frajdy i kopa do dalszego zap****. :twisted:
Przecież o zabawę tu chodzi - no nie??

: sob, 4 lis 2006, 19:28
autor: ecik
yogi pisze:
MXrool pisze: Bo takie skakanie na skokach 8 metrów i próbowania jakiś filozofii mija sie z celem. Co to przynosi?

Kupe radości, frajdy i kopa do dalszego zap****. :twisted:
Przecież o zabawę tu chodzi - no nie??

No i nieraz kontuzje też można się tak nabawić jak się nie umie kontrolować maszyny w locie :P

: sob, 4 lis 2006, 19:34
autor: yogi
ecik pisze:
yogi pisze:
MXrool pisze: Bo takie skakanie na skokach 8 metrów i próbowania jakiś filozofii mija sie z celem. Co to przynosi?

Kupe radości, frajdy i kopa do dalszego zap****. :twisted:
Przecież o zabawę tu chodzi - no nie??

No i nieraz kontuzje też można się tak nabawić jak się nie umie kontrolować maszyny w locie :P
Oj wy zawsze musicie człowieka zdołować i przywoływać smutne chwile.... :x

Takie podstawy to zakładam że mamy już wszyscy opanowane 8) Chociaż troche...

: sob, 4 lis 2006, 19:54
autor: Kłepsik MX
kaze co ma wspulnego jazda w MP?? :O wystarczy troche racjonalnego myślenia... no fakt bubba mi motor mył na MŚ hahahahaha

: pn, 13 lis 2006, 19:47
autor: Sierot
Od momentu mojej drugiej kontuzji (29.05.2006) ani razu niewyłamałem fury. I prawdopodobnie tego niebede robił dopóki nienaucze sie maksymalnie odresorowań abym mógł kokretnie potor wrócić przy wyłamie. Oresorowanie skoku daje dużo kotaktu i obycia z motorem w skoku. Człowiek jest pewny i wszystko łatwiej sie robi.
Jak chcecie walnąć wyłam to powiem to co Qurak mi mówi:
Najeżdżasz na skok jedne kolano odsuwasz od osi motoru a drugim mocniej dociskasz motor, dodawając gazu. Potem możesz pochylać sie coraz bardziej i bardzie docisnąć motor kolanem dla lepszego efektu.
Motor powinien wrócić kiedy nogami zadziałasz na odwrót. Czyli te co miałeś odsunięte dociska motor a drugie kolano odchylasz. Przy prostowaniu potrzebny jest gaaaaazzz. I musi być go jak najwięcej żeby lądowanie było bez afery.

: śr, 15 lis 2006, 23:19
autor: Kafka
Heh uważajcie z tymi whipami i innymi wygibasami, jeden z naszych forumowych kolegów przykozaczył, zaliczył glebe i jeździ teraz na wózku. Nie chce mówić kto to jest. Na początku wydawało sie nic strasznego ale okazało sie że kręgosłup jest poważnie uszkodzony. Ja wogóle nie rozumiem po co komu te cholerne wyłamy. Jakoś nie widziałem Zdunka żeby na każdej hopie wyłamywał a wygrywa wszystko i ze wszystkimi. Nauczcie sie jeździć tak jak on i wtedy można myśleć o whipach. Przykre ale prawdziwe, uważajcie na siebie. Szkoda życia.

: śr, 15 lis 2006, 23:32
autor: bubba
rozumiem ze jak chce w lewo to lewy podnozek dociskam i odchylam lewe kolano... a potem kontra kiera + gaaaaaaaaaaaz??

: czw, 16 lis 2006, 09:53
autor: MXrool
No i kumpel Kafki doświadczył tego o czym wcześniej z Sierocińskim pisaliśmy. Wpierw opanuj sprzęt, a whip sam przyjdzie, a na siłe wychodzą później takie klocki. Nara lol lol lol

: czw, 16 lis 2006, 18:32
autor: Drobka27mx
ktorys z amerykanskich riderow mowil ze wylamy sa potrzebne po to ze zmniejsza sie opor powietrza i szybciej lecisz czy jakos tak wiec chyba sa potrzebne

: czw, 16 lis 2006, 18:35
autor: SEBOOL
Jak już to się zwiękaszją opory!
pozdr.

: czw, 16 lis 2006, 18:43
autor: Kafka
No dobra ale to mówią amerykańscy riderzy dla których ułamek sekundy to jest dużo. Żeby wygrywać MP to wydaje mi sie że lepiej trenować zakręty, wyjścia, jamy itd niż kontuzjogenne whipy. To tak jakby budować dom od dachu, prędzej czy później sie zawali. Tak jak przykład naszego kolegi. Wydaje mi sie że większość z Was chce robić whipy dla prestiżu i popisówki niż faktycznie dla osiągnięscia lepszych rezultatów na torze.