Cross/Enduro do 10 tys - problematyczny wybór

[Emil]

Witam !
Wiem że tematy były wałkowane i przeczytałem chyba wszystkie pasujące do mojego ale nie otrzymałem odpowiedzi na jedno z moich pytań. Kilka informacji:
Waga: 75 kg
Wzrost: 182 cm
Wiek: 23 lata
Mieszkam na wsi i jeździłem motocyklami wszelkiego pokroju (od wsk do crf 450, wr 400). Szukam sprzętu którym będę jeździł w swojej okolicy (lasy,bagna,pola) więc teoretycznie potrzebuję jakiegoś enduraka ale... Mam dwoch znajomych którzy w mojej okolicy smigają na dwóch Hondach 450X i 450R i sugerują mi żebym brał jakąś CRF'ke, RMZ'ke czy KXF'ke. Motocyklem tym na pewno nie bede startował w zawodach i ogólnie nie będzie jakoś strasznie eksploatowany i piłowany gdyż nie mam odpowiedniego doświadczenia. Nie musi posiadać homologacji. Enduraki są jak dla mnie za drogie... za 10 tyś dostaje 10 letni motocykl.. Moje pytanie brzmi czy jeśli wziąłbym RMZ'ta czy jakąś CRF'ke z roczników 2007-2011 nie byłoby lepszym rozwiązaniem od enduraka? Nie chciałbym wydawać dużo pieniędzy na remont (tak, tak wiem, że jesli nie chce wydawać kasy na cross'a to żebym go w ogóle nie kupował) chodzi mi raczej o to, że jeśli nawet przeprowadziłbym remont w RMZ'cie to czy kolejny musiałbym przeprowadzać po "magicznych" 50-70 mth? Nie wiem czy wszystko dobrze zobrazowałem, jeśli coś nie tak to dopowiem

[crouch196]

Jeśli szukasz motocykla do takiego terenu to z doświadczenia odradzam jazdę w enduro na crossie. Charakterystyka pracy silnika, zawieszenia jak i częstotliwość "doglądania" motocykla crossowego bardzo szybko może Cie "wyleczyć" z jazdy enduro. Musisz wiedzieć, że mth w takim terenie lecą bardzo szybko, a to nieuchronnie zbliża do remontu, który w crossie jest dość częsty. Na Twoim miejscu (nie chcesz zbyt dużo grzebać w motocyklu) uderzyłbym w coś pokroju DRZ 400 lub EXC 400, są to wiekowe motocykle, ale bardzo żywotne (KTM lepiej się prowadzi, ale DRZ to legenda jeśli chodzi o trwałość). Ale jak Ty patrzysz na rocznik moto to kupuj 2011 crossa i na swoim przykładzie zobacz jaki błąd popełniłeś. Miałem SXFa (czyt. cross) i używałem go w Enduro. Zrobiłem na nim 70mth i wydałem ok 7 tyś zł. Zaznaczam, że motocykl był prawie nowy i w świetnym stanie, ale jak już wcześniej wspomniałem w crossie remonty są częstsze. Jeżdżąc raz na tydzień w enduro w sezonie (1rok) zrobisz ok 150mth, więc łatwo sobie można policzyć przybliżone koszty. Pozdrawiam

[Emil]

Wreszcie jakas konkretna odpowiedz na moje pytanie lepiej kupic wr'ke 2006-2009 czy lepiej cos starszego i wymienic tlok, zawory i zrobic szlif itd?

[KaLi]

Za 8 koła nie kupisz tego moto ale za 2x tyle tak. No chyba , że masz więcej kasy. Lepiej kupić coś starszego.

[Emil]

A WR 400?

[crouch196]

WR może być (silnikowo podobnie do DRZ), ale prowadzenie moim zdaniem i wielu kolegów bardzo słabe. Nie lubi skręcać:). Hehe

[crouch196]

Jak nie masz daleko to na OLX pojawił się bardzo ładny EXC 400 za 7900zł. Do 10tyś zmieścisz się spokojnie. ale rocznikowo (2001) to zupełnie akurat Tobie nie podejdzie...Z doświadczenia wolę starsze moto w dobrym stanie niż trupa młodego:)

[Emil]

Dzięki Pany za poradę bo dowiedzialem sie kilku istotnych faktow nie wiem dlaczego ale jakos odrzuca mnie DRZ 400 ale jeszcze pomysle nad nia, predzej sklanialbym sie ku tym EXC a najbardziej ku WR'ce bo z nia krotko bo krotko ale obcowalem

[andrzej555]

Przy twojej wadze ćwiartka w zupełności wystarczy,ktm skreśl,szukaj japonii najlepiej yamaha,osobiście jeżdziłem yzf250 tak jak ty pola lasy itp,super sprzęt,mocy pod dostatkiem,małe spalanie,niska masa,absolutnie niezawodny,kolega zrobił ponad 200mth sprzedał kumplowi,a ten zrobił przez 2 lata ponad 200mth i nigdy nie było zaglądane do silnika,żadnego ustawiania zaworów,tylko olej 2 razy w roku,to są najbardziej wytrzymałe sprzęty.Wiadomo,że opony,napęd,łożyska idą momentalnie,ale silnik i skrzynia to mistrzostwo.Jeżeli trafisz na gniota to na pewno nie pojeżdzisz,ale jeżeli trafisz na cos dobrego,a tego najlepiej szukać za granicą u Hansa to polatasz bez przygód.

[KaLi]

Czemu niby KTM ma być skreślony?

[robsztix]

kolega zrobił ponad 200mth sprzedał kumplowi,a ten zrobił przez 2 lata ponad 200mth i nigdy nie było zaglądane do silnika,żadnego ustawiania zaworów,tylko olej 2 razy w roku,to są najbardziej wytrzymałe sprzęty.

Tak z ciekawości zapytam, czy ten kumpel nadal ma tą yzf i dalej nią śmiga, bo jeżeli dobrze rozumuję, to ma nakręcone 400mth, bez ustawiania zaworów i ze sporadyczną wymianą oleju, więc jest to ciekawostka, bo ja u siebie na oryginalnych częściach ustawiam od czasu do czasu, wymieniam regularnie olej i resztę podzespołów zgodnie z licznikiem MTH, czyżbym przepłacał?

[KaLi]

Teraz to pewnie do 700 mth dochodzi.. :rolleyes: