Strona 2 z 2

Re: Yamaha WR 250 R vs Cross wyczynowy

: czw, 4 gru 2014, 08:24
autor: andrzej555
Żaden z moich kolegów co kiedyś miał 2t już go nie ma i nie znam nikogo z kim kiedyś latałem aby miał 2t,może zawodnicy tym latają,ale ja i moi koledzy amatorzy latamy tylko na 4t bo sie na nich lata o wiele lepiej i nikt u nas już nawet nie wspomina 2t ,takż coś w tym jest,osobiście też nikomu 2t nie polece(gang pierdzącej wiertarki).Oczywiście to tylko moje zdanie,a każdy niech robi jak uważa.Spalanie,serwis itp.jest na drugim miejscu,chodzi mi o frajde z jazdy :wink:

Re: Yamaha WR 250 R vs Cross wyczynowy

: czw, 4 gru 2014, 10:58
autor: ghollum
andrzej555 pisze:Żaden z moich kolegów co kiedyś miał 2t już go nie ma i nie znam nikogo z kim kiedyś latałem aby miał 2t,może zawodnicy tym latają,ale ja i moi koledzy amatorzy latamy tylko na 4t bo sie na nich lata o wiele lepiej i nikt u nas już nawet nie wspomina 2t ,takż coś w tym jest,osobiście też nikomu 2t nie polece(gang pierdzącej wiertarki).Oczywiście to tylko moje zdanie,a każdy niech robi jak uważa.Spalanie,serwis itp.jest na drugim miejscu,chodzi mi o frajde z jazdy :wink:
Patrzaj pan, ja mógłbym napisać coś dokładnie odwrotnego :mrgreen: .

Re: Yamaha WR 250 R vs Cross wyczynowy

: czw, 4 gru 2014, 17:42
autor: andrzej555
Albo masz dar przekonywania albo salon z 2t :lol:

Re: Yamaha WR 250 R vs Cross wyczynowy

: czw, 4 gru 2014, 17:52
autor: kris514
Taka prawda że każdy chwali to co ma, jedni lubią by motocykl był przewidywalny inni lubią jak kopie od połowy obrotów, jedni lubią zwrotność drudzy moment obrotowy. Ogólnie ja mam 2t i jak np. miałem okazję przejechać się wr250f to dla mnie to nie ciągnie (ok rozumiem że pod górę to idzie) no ale nie ma tego kopa z połowy obrotów. Kolejnym aspektem jest koszt remontu (tak wiem że na dłuższą metę wychodzi to samo) ale jak ktoś często zmienia motocykle i miałby wkładać po 5k w motocykl bo przyszedł ten czas to moim zdaniem lepiej wypada tutaj 2t bo wkładasz 2k i śmigasz.

Re: Yamaha WR 250 R vs Cross wyczynowy

: czw, 4 gru 2014, 19:28
autor: Maxym
Większość polaków jeździło kiedyś tam dawno na jakimś 125, może nawet 250 i się zrazili do tych motocykli.
Dzisiejsze 2t szczególnie 300ccm bardzo dobrze ciągnie na niskich obrotach w porównaniu do tego co było kiedyś to jest ogromna róźnica. Oczywiście że 4t jest bardziej elastyczne ale większość typowych "Januszy" coś tam usłyszało, w pamięci mają jeszcze WSK-i i tak oto u nas jest niewielka ilość pożądnych dwusuwowych maszyn i co za tym idzie mało zwolenników a każdy chwali swoje i mamy multum zachwalaczy 4t.

Re: Yamaha WR 250 R vs Cross wyczynowy

: czw, 4 gru 2014, 19:57
autor: andrzej555
W zeszłym roku miałem exc 300 i to było ostatnie 2t w mojej historii,nie wiem co tam kto chwali,ale miałem różne moto i moje zdanie jest krótkie dla mnie tylko 4t,a każdy jeżdzi czym chce ,ja na pewno już nie kupie 2t.Temat remontów to temat rzeka,ogólnie każdy sport czy konkretna zabawa kosztuje i to jest norma,że za darmo nic nie ma.Pozdrawiam.

Re: Yamaha WR 250 R vs Cross wyczynowy

: sob, 6 gru 2014, 20:48
autor: kristirx
andrzej555 pisze:W zeszłym roku miałem exc 300 i to było ostatnie 2t w mojej historii,nie wiem co tam kto chwali,ale miałem różne moto i moje zdanie jest krótkie dla mnie tylko 4t,a każdy jeżdzi czym chce ,ja na pewno już nie kupie 2t.Temat remontów to temat rzeka,ogólnie każdy sport czy konkretna zabawa kosztuje i to jest norma,że za darmo nic nie ma.Pozdrawiam.
Niedawno miałem EXC 250 2T i narzekać nie mogłem tylko nieco za mocny był dla mnie -taki lekki wariat. Na chwile obecną WR250R jest dla mnie idealna, a to czy 2T czy 4T nie ma co dyskutować - zależy kto do czego chce używać motocykl i czego oczekuje.

Re: Yamaha WR 250 R vs Cross wyczynowy

: ndz, 7 gru 2014, 17:43
autor: P.S.
Eugeniusz_PMi pisze:Cześć.
Proszę o wypowiedzi osób, które miały styczność z WR. Mowa tutaj o słabszym modelu 31 KM. Czy na trasie leśnej czy też na żwirowni ten sprzęt wypada dużo gorzej od np. CR 250 F? Wiadomo, że typowe wyżyłowane crossy mają bardzo dużą moc. Jeździłem różnymi wyczynówkami (KX 125, CR 250 F) i moje pytanie: czy bardzo będę od nich odstawal na wypadzie w las czy może będzie to niezbyt zauważalne? Druga sprawa czy są szanse na jakieś hill climby nieduże napotkane po drodze czy tez na żwirowni? Nie chce jeździć jak "ciota" a jedynym powodem na decyzje odnośnie soft enduro to remonty i koszty utrzymania "fulla". Na tor nie mam zamiaru się wybierać. Jestem na etapie rozwoju firmy i moje dochody są oczywiście niepewne a inne wydatki tez mam ;) odpadaja sprzęty typu DT 125 a juz na pewno 15 konne 4T jak XT itp. Chce choć trochę poorac ziemie bez strzałów sprzęgła.

Pozdro.

ja na twoim miejscu zastanowił bym się nad samym sobą - bo stwierdzenie typu "nie chce jeździć jak ciota" sam nie wiem jak to rozumieć :roll: .