KTM EXC czy YAMAHA WR?

[marcinek123]

Witam, chciałbym kupić mocne hard enduro z możliwością rejestracji. Zastanawiam się nad najpopularniejszymi modelami (dostęp częsci itp) czyli Yamahą WR 450 lub KTM EXC 520/525 z roczników 2002 - 2004. Proszę o radę doświadczonych rajderów,(najlepiej ci którzy mieli z nimi do czynienia) który motocykl polecacie? Motocykl chce używać do jazdy enduro, 3-4 razy w roku tor. NIe bedzie to mój pierwszy moto, jeżdze już kilka lat i miałem już 3 motocykle off road ( DR 350, CR 250 i XT 600).
W zwiazku z w/w modelami mam kilka pytań:
- Czy Yamaha ma zbliżoną moc do KTM, czy jest wyczuwalna rożnica?
- Jak wyglada kwestia prowadzenia, zawieszenia i czestotliwość serwisu, awaryjność?
- Czy są jakieś różnice pomiedzy exc 520 a 525? Spotkałem się z opinią, że 520 jest nieco bardziej agresywna, a 525 lepiej dopracowana. Który moto polecacie?

[spinaczev]

Mam WR450 od 3 lat. Wcześniej jeździłem XT 600. Co do mocy to nigdy mi nie zabrakło, a nawet na początku było za dużo.
Musisz zadać sobie pytanie po co Ci motocykl i gdzie będziesz jeździł. Jeżeli po prostych, to 525 (bo możesz się rozpędzić), jeżeli wymagający teren, to coś lżejszego i poręczniejszego czyli jakaś 450. Co do zmniejszonej mocy w enduro w stosunku do typowych crossów, to odbija się na żywotności silnika, nie musisz tak często robić remontu.
Wyjazd na tor takim sprzętem, to jakieś nieporozumienie, chyba, żeby przyszykować się do CC jakiegoś. Ale te motocykle nie są na tor.
Serwis i awaryjność, jak dbasz tak masz, żaden motocykl sam się nie psuje. Na forum możesz poczytać dokładniej.
To nie jest tani sport, musisz się liczyć z wydatkami co sezon rzędu 3000zł minimum, na same części eksploatacyjne. Chyba, że jesteś typem, który wymienia tylko opony i klocki, a po sezonie sprzedaje.
Kupuj to, co jest w najlepszej cenie i najlepiej wyremontowane. Większość motocykli idzie do kupca, bo właściciel nie chciał wsadzać 2000 w sprzęt i go oddawać.
Ja zanim kpiłem swoja to obejrzałem z 10 motocykli i czasami po przyjeździe, nie bylem w stanie uwierzyć, że ktoś tak może kłamać przez telefon.
A i nie wierz w bzdury, że wsadzenie do EXC/WR akcesoryjnego tłumika, dodaje mu 10 koni i zamienia w SX/YZ. To tak nie działa.

[marcinek123]

Spinaczev dzięki za wskazówki. Motocyklem będę jeździł często na długich leśnych prostych czy czasami dojeżdzał do lasu po czarnym dlatego przydatny byłby tu 6ty bieg żeby nie kombinowac z zębatkami.

[trak]

Ja miałem EXC 450 2007 rok.
Mogę Ci szczerze polecić, 6 biegów bardzo elastyczny silnik daje dużo możliwości.
Co do awaryjnosci to mi się nic nie działo ale ja miałem nowe moto.
Jeżeli chodzi o 525 to znajomi sobie bardzo chwala tylko leja paliwo zmieniają olej, filtry i napędu.
Hard enduro nie nadaje się na tor miękkie zawieszenie i waga nie pozwala na zabawę.
Co wo WR 450 to u mnie nikt ta takim sprzęcie nie lata wiec nie porównuje i nie wypowiadam się.

[Marcel111]

WR vs EXC

Oba moto to wspaniałe motocykle, ja bym jednak wybrał 520/525, dlaczego ?

Poprzednie moje moto to Honda XR650R i kiedy odkręcałem manetkę niebo zakrywały chmury, pioruny waliły do ziemi, tylne koło buksowało a na mojej twarzy pojawiał się uśmiech

Teraz EXC 520 daje mi to samo dorzucając większą zwinność i...elektryczny rozrusznik.

Wiem, że moc to nie wszystko, ale ja jeżdżę dla przyjemności i adrenaliny a duża moc gwarantuje mi jej wysoki poziom dlatego wybieram EXC 520/525 zamiast WR 450. Mamy w ekipie WR 450 i jest po prostu mniej jadowita.

Silniki KTM typu RFS (EXC roczniki 2000-2007) są uważane za naprawdę trwałe i udane konstrukcje. A propos Yamahy warto za to wziąć pod uwagę informacje zawarte w tym wątku:

viewtopic.php?t=11634

-WR 450 ma tytanowe zawory - komplet 2000zł (z USA można ściągnąć taniej ) stalowe zamienniki niesprawdzone w dłuższym użytkowaniu. W EXC stalówki chodzą bez problemów.
-Silniki Yamahy mają wałek rozrządu łożyskowany bezpośrednio w głowicy (EXC ma na zwykłych łożyskach) i jeśli ktoś przed tobą zaniedbał wymianę oleju to przytarł głowice i jest prawdopodobnie do wymiany.
-Tylni zawias: WR - prolink czyli znowu drożej a w EXC - PDS taniej

To tyle jeśli chodzi o koszty.

Jeśli moc jest dla Ciebie naprawdę istotna bierz 520/525. Jeśli niekoniecznie ale bierzesz pod uwagę roczniki 2000-2004 bierz tak czy inaczej EXC, taniej wyremontujesz silnik i zawieszenie.
Jeśli od 2005 do 2007 z małym przebiegiem to można zacząć rozważać Yamahę, jest już wtedy na ramie aluminiowej, ma poprawioną wadę rozrusznika a mały przebieg nie będzie zmuszał do wymiany drogich tytanów.
Powyżej 2007 z racji wprowadzenia nowego mniej udanego silnika w KTM (dwa wałki rozrządu) lepiej brać WR 450 zamiast EXC 450 a już na pewno zamiast 530.

Waga:
WR 450 na stalowej ramie - koło 120kg na aluminiowej - 112 kg
EXC 520 - 112 kg ale 525 z początkowych lat już 118kg by zejść do 113 koło 2007 roku.

Różnice EXC 520 vs 525 : w 525 została zmieniona pompa wody (inny sposób uszczelnienia- łatwiejsza wymiana uszczelki), inne piasty kół(w 520 przy zaniedbaniu wymiany łożyska łatwo było o uszkodzenie ) i trochę szersze przednie lagi.

Jak będziesz kupował rocznik 2000- 2004 bierz albo po udokumentowanym! remoncie albo wyciągaj tanio i sam remontuj. Przy wyczynach z tamtych lat jeśli remont nie był robiony czeka Cię korba, tłok, łańcuszek, zawory (jeśli nie wszystkie to na pewno ssące ). Wybór należy do ciebie, albo wydasz więcej za maszynę starszą ale po kapitlace (zdarza się, że ktoś robi kapitalkę pod siebie a za pół roku sprzedaje moto) albo wydajesz mniej i od razu przeznaczasz 4 tyś na remont. Tak czy inaczej swoje trzeba wydać na bezpieczne moto z tych roczników.
Jeśli roczniki 2005-2007 to jest szansa kupić coś z przebiegiem 3-6 tyś km (mniej więcej 80-150 mth) i wtedy ewentualnie wymiana samego tłoka i łańcuszka.
Na zakup taniej wyczynowej blisko 10 letniej sztuki w której właściciel wypisuje w ogłoszeniu wymianę filtrów i oleju jako atuty oraz gwarantuje, że nic nie stuka, puka itp oraz nie robienie przy niej nic, bym nie liczył. Jak będziesz miał szczęście pojeździsz 2 lata i może uda Ci się sprzedać tą tykającą bombę, jak nie będziesz miał to kupisz bombę tuż przed zapłonem i... albo korba wyjdzie bokiem albo tło- zawór rozwali cylinder i głowicę.

Jeśli kasa ma znaczenie zamiast wyczyna bierz Lc4, Honda XR albo drz (choć do większej trwałości wersji E w stosunku do EXC nie jestem przekonany).
Taki LC4 SC albo aluminiowa XR650r ważą sporo mniej niż XT którym jeździłeś, mocy mają naprawdę sporo a jak jesteś silny to podczas endurzenia będziesz leciał nawet szybciej i stabilniej niż na EXC (wyłączając podjazdy i cięższe przeprawy gdzie 15-20kg więcej które ważą nabiera znaczenia ).

Inna sprawa, że Lc4 i XR nawet starsze trzymają mocno cenę a takie nieśmiertelne znowu nie są.
Ja w mojej XR w przy 20 tyś km musiałem wymienić tłok i dwa zawory (brała olej) a koledze w LC4 kilka tygodni temu korba wyszła bokiem, kolejny przykład to kupiony w ekipie w tym roku LC4 SXC z 2005 roku, bierze litr oleju na 100km jazdy w terenie.
Owszem po remoncie pojeżdżą dłużej niż WR czy EXC ale to też są wyżyłowane silniki i należy o tym pamiętać a nie bezgranicznie wierzyć w ich nieśmiertelność.

Podsumowując WR 450 nie jest złym motocyklem. Jeśli nie potrzebujesz nadmiaru mocy, jeśli stać cię na młodszą sztukę i na droższy serwis zawieszenia czy ewentualną wymianę tytanów bierz Yamahę. Odwdzięczy Ci się, cichą pracą silnika, rzadszymi regulacjami zaworów i przynajmniej teoretycznie lepszą charakterystyką tylnego zawieszenia w prolinku.

Jak już wybierzesz to bez względu na to czy to będzie KTM czy Yamaha serwis będzie wyglądał podobnie. W EXC częściej regulacja zaworów, za to na śrubkach. W WR dzięki tytanom i płytkom można to robić rzadziej, za to już sama regulacja bardziej upierdliwa. Oleje, filtry to samo.

Jak to mówią Amerykanie to moje dwa centy a po naszemu trzy grosze w tym temacie.

[marcinek123]

Marcel111 dzięki za konkretna odpowiedź. Moto już zakupione i już kilka jazd odbytych. Wrażenia z jazdy super. KTM EXC 525 2003 r.

[ghollum]

[quote="Marcel111"]WR vs EXC
Waga:
WR 450 na stalowej ramie - koło 120kg na aluminiowej - 112 kg
EXC 520 - 112 kg ale 525 z początkowych lat już 118kg by zejść do 113 koło 2007 roku.
quote]
Jak czytam takie brednie to po prostu nie mogę zdzierżyć, ja rozumiem że można manipulować danymi ale bez przesady nie w tak ordynarny sposób, podajesz wagę WR450 na stalowej ramie na 120kg a WR na alu. 112kg tylko wypadało by podać te 120kg WR450 na stalowej to masa moto.gotowego do drogi z pełnym zbiornikiem paliwa, chłodziwem, olejem itp. a 112kg WR na alu. to masa SUCHEGO!!! moto. to samo z EXC 112kg to masa suchego moto a 118kg to masa moto full zalanego (warto zaznaczyć że wedle producenta, masa realna zależnie od dodatków handguardy, płyta pod silnik itp. to około 125kg, dla WR wyjdzie podobnie jak nie więcej niezależnie czy na alu. czy nie) i to czy to będzie EXC520 czy EXC525 nie ma znaczenia oba moto. mają niemal identyczną masę, więcej... kiedy czytam wasze wywody typu: "bierz EXC450 bo lżejsza od EXC525" to sam nie wiem czy śmiać się czy płakać, wystarczy serwisówka i staje się jasne że EXC450 ma identyczną masę co EXC520/525 i wiecie co? EXC250 na RSF waży praktycznie to samo co większe EXC400/450/520/525 . Tak poza tematem to masa wyczynowych 4T w offie pozostaje na praktycznie nizmiennym poziomie od jakiś 10lat , jest za to spora różnica w wyważeniu

[tobiasz86]

EXC 112kg to masa suchego moto a 118kg to masa moto full zalanego

Nie w tym przypadku, wychodzi na to, że paliwo, olej i chłodziwo waży tylko 6kg, są to jakieś inne bliżej nie znane wartości.
A z wagą jest tak, że motory tej samej klasy różnych producentów i z podobnych lat, ważą prawie tyle samo, różnica zamknie się pewnie w 5kg więc nie wiem czy to tak istotny argument w amatorskim enduro.

[ghollum]

Nie w tym przypadku, wychodzi na to, że paliwo, olej i chłodziwo waży tylko 6kg, są to jakieś inne bliżej nie znane wartości.
A z wagą jest tak, że motory tej samej klasy różnych producentów i z podobnych lat, ważą prawie tyle samo, różnica zamknie się pewnie w 5kg więc nie wiem czy to tak istotny argument w amatorskim enduro.

5kg w tym sporcie to dużo i co więcej właśnie dla amatora będzie to bardziej odczuwalne niż dal PRO. , co do masy to owszem masa WR450 czy EXC450/520/525 jest zbliżona ale jest jedno "ale" czyli właśnie wspomniane przez mnie wyważenie KTMy są pod tym względem lepiej pomyślane, mają niżej położony środek ciężkości co sprawia że są poręczniejsze i łatwiejsze do opanowania przede wszystkim właśnie dla amatora, na plus KTMa przemawia także prostota konstrukcji czyli mniej zaworów, mniej wałków, łożyskowanie toczne, stalowa rama.. tak wiem że dla wielu alu. to wartość sama w sobie ale spójrzmy prawdzie w oczy co tak naprawdę daje alu. poza ładniejszym wyglądem? gróbsze profile które utrudniają serwis, trudniejsza naprawa w razie uszkodzenia , podniesiony środek ciężkości, praktycznie ta sama masa co stalowa, poza tym w WR450 mamy kilka rozwiązań które do najszczęśliwszych nie należą np. stała zębatka napędowa rozrządu na wale której wymiana wiąże się z wymianą połowy wału, czy wreszcie osławiony piąty zawór który jest tak samo potrzebny jak piąte koło u wozu.

[Marcel111]

>>EXC 520 - 112 kg ale 525 z początkowych lat już 118kg by zejść do 113 koło 2007 roku.

>Jak czytam takie brednie to po prostu nie mogę zdzierżyć,
... i to czy to będzie EXC520 czy EXC525 nie ma znaczenia oba moto. mają niemal identyczną masę, więcej... kiedy czytam wasze wywody typu: "bierz EXC450 bo lżejsza od EXC525" to sam nie wiem czy śmiać się czy płakać, wystarczy serwisówka i staje się jasne że EXC450 ma identyczną masę co EXC520/525


450 i 525 z tego samego roku to ta sama waga, ale 520 i 525?
W 520 były ultra super lekkie piasty... wiem bo mi tylna padła i widzę o ile grubsza jest z poprawionego modelu 525. Przedni zawias w 520 ma 43mm a w 525 48mm.
Rama też w 525 jest sztywniejsza, to wszystko mogło wpłynąć na kilka kg różnicy.
Tak czy inaczej lepiej brać poprawiony 525 bo piasty mają znaczenie i łatwiejsza do uszczelnienia pompa wody też.

Inna sprawa, że z podawaniem wagi motocykli to są niezle jaja, raz podają suchy, innym razem z paliwem. Taką Hondę XR650r wyceniali na 122kg, ktoś mógł pomysleć, że to tyle co WR450. Prawda jest taka że nikomu tyle nie ważyła. Japońce podali bez oleju w silniku, lagach i bez wody w chlodnicy. Na forach w usa pisali ze waży tak naprawde 130 bez wahy gdzie WR450 około 120 z wahą a to już robi różnicę 20kg, co zresztą czuć.

[ghollum]

450 i 525 z tego samego roku to ta sama waga, ale 520 i 525?
W 520 były ultra super lekkie piasty... wiem bo mi tylna padła i widzę o ile grubsza jest z poprawionego modelu 525. Przedni zawias w 520 ma 43mm a w 525 48mm.
Rama też w 525 jest sztywniejsza, to wszystko mogło wpłynąć na kilka kg różnicy.
Tak czy inaczej lepiej brać poprawiony 525 bo piasty mają znaczenie i łatwiejsza do uszczelnienia pompa wody też.
............

Praktycznie można przyjąć że nie ma różnic w masie między 520 i 525, Co do ramy to pierwsze modele 525 (2003-2004) miały niemal identyczną ramę jak 520, dopiero od 2005r. mamy zmienioną ramę, co do piast to owszem są grubsze w 525 ale w sumie jest to różnica na poziomie 200-300g więc niewiele, poza tym jest to masa nisko położona więc praktycznie nie odczuwalna. Co do pompy wody to problem z nią nie polegał na trudniejszym czy łatwiejszym uszczelnieniu tylko na tym że w rocznikach 2000 i 2001 żeby wymienić uszczelniacze konieczny był demontaż pokrywy głowicy ,520tki z 2002r. miały już poprawioną pompę i jej serwis nie wymagał takich cyrków..

[Marcel111]

520tki z 2002r. miały już poprawioną pompę i jej serwis nie wymagał takich cyrków..

Mam 520 z 2002 roku (10 cyfra Vin to 2) i akurat jak moto mi stygnie to kilka kropel wody pocieknie z pompy wody, nie jest to dużo nawet dolewać za bardzo nie trzeba, ale widać małą strużkę na cylindrze.
Kiedy odkręcę dekielek pompy wody po czym poznam czy mam już model ze zmienioną pompą, czego nie będę mógł wyjąć bez zdejmowania pokrywy zaworów ?