Jestem 'zielony', kupię 125'kę

[dj_michael]

chodzi o 200 EXC z 2004 na kostkach.
Moto po remoncie ma przejechane 30 godzin. Robione jest sprzęgło. I teraz jest stalowe a nie aluminiowe (cokolwiek by to nie znaczyło). Podobno motor był dbany i robiony na czas. Tłok + inne rzeczy wymieniane co 30-60 godzin. Po 3 miesiącach stania w garazu odpalił za 10 razem. Jak pochodził to odpala od pierwszego.
Właściciel poprzedniego miał 125, teraz ma 200, a teraz będzie miał coś mocniejszego. Umówiłem się że jesli podjadę po niego to pojedziemy zrobić mu przegląd (bo się skończył teraz). i co sądzicie o tym sprzęcie?

Powiem szczerze ze sam nie wiem ocb z tym sprzeglem.Jesli to co mowi jest prawda, to moto jest zadbane. 30 godzin to malo i duzo, zalezy czy mowi prawde. Jesli tak, to spokojnie drugie tyle na tym tloku nabijesz jeszcze. Chyba, ze te 30 godzin co przezyl byly dla niego morderczymi katami po tym poligonie,ale tego juz nie okreslisz raczej. Hmmm po 3 miesiacach odpalil za 10 razem - niby wynik dobry, dobrzem ze w ogole odpalil (syf w gazniku zdazyl sie nabrac), ale z drugiej strony np moj po 1.5 roku stania w garazu odpalil tez za 10tym:P No musisz przejechac sie z kims kto sie zna i zobaczyc na zywo to moto, do zdjec i opisu nie ma raczej wiekszych zastrzezen. I oczywiscie targuj sie o ten przeglad, opony itp itd.

[2rec]

Czesc

Zastanow sie nad ta rejestracja - mój kuzyn tez tak sie zaparł na rejestracje ze nie moglem mu tego ze łba wybic. Kupil exc 125 zarejestrowane po czym po pierwszej wycieczce do lasu i napotkaniu nerwowych grzybiarzy zdjął blache i schował głęboko w szafie. Jak byś się rozmyslił to mój brat sprzedaje suzuki 125 za 6500 z 2005 roku moto ma 6mth od wymiany korby i lozysk na wale, tlok ma 18 mth. Nikasil A selekcja. Moto naprawde w idealnym stanie, niestety brat przelecial sie moja yz 250 i nie moze zasnac od tamtego czasu.

tu masz linka :

http://allegro.pl/suzuki-rm-125-super-s ... 95131.html

Pozdrawiam
Krzysiek

[arekp]

KTM exc 200 okazał się ... trupkiem. Napędu brak całkowity (brak trybów, łańcuch wyciagnięty w 110%), opony nie nadające się do jazdy, silnik cieknie, dymi wszędzie tylko nie w wydech, nawet po rozgrzaniu z rury wydechowej motor 'lał' olejem i wyglądało to na olej przekłądniowy (na ręku miałem strugę oleju po delikatnym przegazowaniu), większość inostalacji nie działa, amortyzatory przednie raczej nie trzymały, widac ze coś było wycierane. motor nawet nie umyty po jesieni, błoto, dyfuzor (czy jak to sie ta bańka nazywa) pospawany przez jakiegoś magika. Łożyska w przednim kole do wymiany, podobnie na główce ramy.

Zrobiłem dzisiaj ponad 500km po naszych wspaniałych drogach. Ale za to kupiłem ... Suzuki RM 125, 2006 rok. Moto po remoncie. Napęd ma 15 godzin, tłoki, wał itd 5 godzin. opona przód ma jeden sezon, tył nowa Metzalera. Motor ma parę dodatków. Niestety nie jest do rejestracji, ale ... jakos może przywyknę. Pozdrawiam i dziękuje za pomoc.