Witam tak w kilku słowach postaram się opisać i raczej odradzić zakup tego motocykla:
http://olx.pl/oferta/kawasaki-kx-250-CI ... d752e5f21e
pierwszą rzeczą jest brak tylnego zacisku hamulcowego (można to zobaczyć na fotkach), sprzedający stwierdził "ale to w niczym nie przeszkadza", a po za tym jest jeszcze to:
-tylny amor nie trzyma w ogóle
-łożyska główki ramy chyba mają kwadratowe kulki, a smar widziały pewnie ost w fabryce
-pedał tylnego hamulca (ta jego stalowa stopka) trzyma się na trytkach, podobnie jak końcówka dźwigni zmiany biegów
-silnik jest na tulei (nie wspomniał o tym w ogłoszeniu)
-ogólnie silnik jest poskładany na "red sylikon" itp, nawet uszczelka pod głowicą złożona jest na sylikon
-chamsko przyspawana do ramy pod silnikiem stopka do podpierania motocykla
-w tylnym kole brak szprych
-tylna felga do wyrzucenia, powyrywane nyple szprych
-łożyska wahacza i kiwaczków też do wymiany
-po odpaleniu łomot jak w stoczni, lekko ucichał po wciśnięciu sprzęgła, sam silnik ogólnie dobrze się wkręcał na obroty i odpalał dobrze
-spory wyciek oleju z okolic zaworu wydechowego
-instalacja elektryczna poklejona taśmą izolacyjną jak zabawki 4 latka
Gdy już się zacząłem wahać czy w ogóle na to wsiadać i przetestować chociaż czy biegi w chodzą, po moim pytaniu, "czy można się przejechać" otrzymałem odpowiedź "no nie, bo raczej nie ma gdzie" (środek lasu 3 chałupy na krzyż, asfalt skończył się 2km wcześniej, zadupie jak nie wiem co). To w skrócie tyle, było pewnie jeszcze tak kilka rzeczy, ale to co napisałem jest już chyba wystarczające. Szkoda aż patrzeć jak takie klasyczne kiedyś maszyny są traktowane w taki sposób