Re: Budowa repliki WSK MR16T/266/Trial
: ndz, 14 lut 2021, 18:43
Jak już zostało to stwierdzone - forum umarło, ale że jak się coś zaczyna to trzeba to skończyć to do samego końca projektu będę uzupełniał temat. Prace posunęły się sporo do przodu. Motocykl jest prawie skończony, jednak póki co o napędzie grawitacyjnym. W niedługim czasie biorę się za silnik. Ciężki to będzie temat, ale może coś z tego wyjdzie. W kwestii malowania, co fabrycznie było czarne jest czarne, a co srebrne jest w ocynku galwanicznym (widoczne plamy to kurz). Chrom jest wyłącznie na kierownicy i lagach, bo tylko tam oryginalnie był. Co prawda kierownica jest trochę zmasakrowana, bo ktoś coś przy niej działał, ale taką ją zostawię, ponieważ zależy mi, żeby ta replika przypominała motocykl używany.
Tak wyglada tylna część.
Do wymiany mam lampę, bo jest popękana, oczywiście nikt nie ruszał, ba nawet nie patrzył, sama się połamała... Fakt, że na warsztacie jest burdel, ale można uważać
Przód też już praktycznie gotowy.
Z przednim kołem był mały problem, ponieważ przy piaście typu półbęben obręcz ma delikatnie inaczej ukierunkowane otwory na nyple, i o ile z kołem na tył nie było problemu z zapleceniem, tak z przodem problem był. Ale ogarnąłem temat, gdybym był "youtuberem" pewnie powstałoby o tym z 10 odcinków z dywagacjami jak to zrobić, dlaczego tak. Ale, że jestem "zwykły Kowalski" to sobie, w miarę szybko, poradziłem Na dniach oblekam na obręcz trialową oponę 3.0x21 i koniec z kołami. Kolejnym kłopotem były szprychy. Tym razem udało mi się je wymierzyć co do milimetra, ale że tym razem pani przyjmująca zamówienie chciała być mądrzejsza i na stwierdzenie, że szprycha ma mieć 3mm (i tak powinny być 4mm) zrobiła mi szprychy 2,5mm a gwint 3 pomimo kilkukrotnego przypominania, że szprycha ma mieć 3mm. Co prwada od zamowienia do odbioru minęły 3 godziny, ale musiałem dorabiać drugi komplet. Błotniki pomalowane są chromem natryskowym, ale jest jakiś ciulaty, bo zostają na nim odciski palców, a próba ich spolerowania kończy się tragedią. Laga jak widać będzie wymieniona.
Projekt na ten moment jest w takim stanie kompletności. Najlepsze jest to, że przy każdej liście brakujących elementów, którą robię do zamówienia pada stwierdzenie, że to już chyba ostatnia. I te ostatnie spisy były już 4, non stop brakuje jakiś drobnych elementów
Tak wyglada tylna część.
Do wymiany mam lampę, bo jest popękana, oczywiście nikt nie ruszał, ba nawet nie patrzył, sama się połamała... Fakt, że na warsztacie jest burdel, ale można uważać
Przód też już praktycznie gotowy.
Z przednim kołem był mały problem, ponieważ przy piaście typu półbęben obręcz ma delikatnie inaczej ukierunkowane otwory na nyple, i o ile z kołem na tył nie było problemu z zapleceniem, tak z przodem problem był. Ale ogarnąłem temat, gdybym był "youtuberem" pewnie powstałoby o tym z 10 odcinków z dywagacjami jak to zrobić, dlaczego tak. Ale, że jestem "zwykły Kowalski" to sobie, w miarę szybko, poradziłem Na dniach oblekam na obręcz trialową oponę 3.0x21 i koniec z kołami. Kolejnym kłopotem były szprychy. Tym razem udało mi się je wymierzyć co do milimetra, ale że tym razem pani przyjmująca zamówienie chciała być mądrzejsza i na stwierdzenie, że szprycha ma mieć 3mm (i tak powinny być 4mm) zrobiła mi szprychy 2,5mm a gwint 3 pomimo kilkukrotnego przypominania, że szprycha ma mieć 3mm. Co prwada od zamowienia do odbioru minęły 3 godziny, ale musiałem dorabiać drugi komplet. Błotniki pomalowane są chromem natryskowym, ale jest jakiś ciulaty, bo zostają na nim odciski palców, a próba ich spolerowania kończy się tragedią. Laga jak widać będzie wymieniona.
Projekt na ten moment jest w takim stanie kompletności. Najlepsze jest to, że przy każdej liście brakujących elementów, którą robię do zamówienia pada stwierdzenie, że to już chyba ostatnia. I te ostatnie spisy były już 4, non stop brakuje jakiś drobnych elementów