Cichy - moja galeria
-
Autor tematucichyOffroad
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 32
- Rejestracja: śr, 13 lut 2013, 17:14
- Motocykl: starowinka CR 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Przemyśl
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Cichy - moja galeria
Siema.
Pomyślałem, że na początek warto by coś o sobie napisać a więc, nazywam się Bartek, mówią na mnie Cichy, mieszkam na Podkarpaciu w okolicach Przemyśla, mam 17 lat. Jakieś 6 lat temu dostałem swój pierwszy sprzęt, był to ogar 205 od dziadka, w pięknym stanie, pełny oryginał, nigdy nie rozbierany silnik jeszcze z fabrycznymi plombami, naprawdę ideał, niestety nie przetrwała żadna fota jak na tą chwilę. Od niego się zaczęło, ujeżdżałem na nim dość długo, no i stało się, kobiecina w niebieskiej Corsie wymusiła mi pierwszeństwo i wpakowała się centralnie we mnie, ogar praktycznie nie ucierpiał, ja i Corsina już inaczej, kolanem rozbiłem reflektor w Oplu, no i skręciłem kostkę, a, że byłem młody i głupi, powiedziałem babce z corsy, że nic się nie stało i jestem cały, jeszcze nie czułem bólu, więc pozbierałem się i pojechałem do domu, potem to wszystko doszło, noga spuchła, ale bałem się przyznać do tego zdarzenia, więc powiedziałem że uderzyłem się kostką w kant ( wiem wiem głupota nic lepszego mi do głowy nie przyszło na poczekaniu). Przez chwilę działalo, jednak po 3 dniach rodzice się dowiedzieli, kilku miesięczna przerwa w jeździe, w końcu nie wytrzymałem, i "wykradłem" ogara z garażu po cichaczu, trochę pojeździłem jak nie było rodziców i odstawiałem, rodzicom w końcu przeszło i już mogłem normalnie jeździć, jednak chciałem coś mocniejszego, wybór padł na simsona, okazało się, że kupiłem totalne padło, do tego przepłaciłem, ale tak to jest jak się na czymś nie zna, simsona kupiłem w stanie tragicznym technicznie, i bardzo kiepskim wizualnie, niestety nie mam żadnych fot ze stanu zaraz po kupnie. Zacząłem pakować w niego każdy zarobiony grosz i zaczą powoli nabierać wyglądu i jakoś jeździć, w silniku wymieniłem dosłownie każdą część poza skrzynią biegów, wizualnie zmieniłem błotniki, siedzenie, lampy itp. Tak wyglądał już po remoncie.
Jednak jazda po asfalcie mało mnie kręciła, a katować simsona w lesie czy coś nie miało żadnego sensu, więc powstała myśl, opchać simsona i kupić jakieś cross/enduro, zacząłem szukać ćwiartki w 2t, wiem pomyślicie, poje**** kretyn, po simsonie na 250 w 2t, no ale obstawałem przy swoim, chciałem się jakoś do tego przygotować, kumpel pożyczył mi RM 250, po pierwszym odkręceniu manety zrezygnowałem z pomysłu kupna ćwiary 2t :] . Zszedłem niżej, zacząłem szukać 125, oglądałem kilka sztuk, ale sprzedawcy tak kręcili, że z miejsca odmawiałem, w czasie poszukiwań wyskoczyły mi dość poważne wydatki i mój budżet na moto się mocno uszczuplił. Jednak nie poddawałem się, pojechałem zobaczyć Hondę CR 125, okazała się naprawdę wiekową sztuką, jak potem wyszło po sprawdzeniu nr VIN 84'(dobry staroć no nie? ) . Ale, sprzedawca okazał się naprawdę miłym człowiekiem (nawet proponował kolację:) nie oszukiwał, wprost powiedział że sprzęt nie chodzi tak jak powinien i że na pewno będzie przy nim trochę roboty. W końcu odpaliliśmy ją, przejechałem się, zbierała się całkiem fajnie jednak przerywała, przy gwałtownym odkręceniu dławiła się. Jednak zaryzykowałem, kupiliśmy ją, cene zbiłem bardzo dużo, bo dałem 1600 i zapakowałem ją na Opla Combo. Na następny dzień zacząłem sprawdzać co jest nie tak, spuściłem olej, biały syf, czyli uszczelniacze na pompie, odkręciłem dekielek i zamarłem, w obudowie zrobione wżery na wylot, zdjąłem cały dekiel, wyczysciłem dokladnie, kupiłem klej do łatania chłodnic, i jeden problem z głowy, potem musiałem zregenerować tylny amor, wymienić uszczelkę pod głowicą, jakiś miesiąc temu wymieniłem wszystkie łożyska na silniku no i napęd. Jak na taki stary sprzęt całkiem fajnie sobie radzi, a jak wiadomo mi chodzi tylko o FUN z jazdy a nie o kręcenie nie wiadomo jakich czasów, a 2t zdecydowanie taki fun zapewnia. Dobra koniec tego pierdolamento bo sie rozpisałem...
Tu parę fotek z remontu:
A tu kilka z jazdy już po remoncie :
To by było na tyle jak na ten moment, przepraszam z jakość ale foty robione telefonem, i za to że się tak rozpisałem na początku jak już mówiłem, FUN przede wszystkim
Nie wiem czy się wszystkim fotki ładują, więc dam link do galerii na imageshack : http://imageshack.us/gal.php?id=rZSsktu ... mUppHV482b
Pomyślałem, że na początek warto by coś o sobie napisać a więc, nazywam się Bartek, mówią na mnie Cichy, mieszkam na Podkarpaciu w okolicach Przemyśla, mam 17 lat. Jakieś 6 lat temu dostałem swój pierwszy sprzęt, był to ogar 205 od dziadka, w pięknym stanie, pełny oryginał, nigdy nie rozbierany silnik jeszcze z fabrycznymi plombami, naprawdę ideał, niestety nie przetrwała żadna fota jak na tą chwilę. Od niego się zaczęło, ujeżdżałem na nim dość długo, no i stało się, kobiecina w niebieskiej Corsie wymusiła mi pierwszeństwo i wpakowała się centralnie we mnie, ogar praktycznie nie ucierpiał, ja i Corsina już inaczej, kolanem rozbiłem reflektor w Oplu, no i skręciłem kostkę, a, że byłem młody i głupi, powiedziałem babce z corsy, że nic się nie stało i jestem cały, jeszcze nie czułem bólu, więc pozbierałem się i pojechałem do domu, potem to wszystko doszło, noga spuchła, ale bałem się przyznać do tego zdarzenia, więc powiedziałem że uderzyłem się kostką w kant ( wiem wiem głupota nic lepszego mi do głowy nie przyszło na poczekaniu). Przez chwilę działalo, jednak po 3 dniach rodzice się dowiedzieli, kilku miesięczna przerwa w jeździe, w końcu nie wytrzymałem, i "wykradłem" ogara z garażu po cichaczu, trochę pojeździłem jak nie było rodziców i odstawiałem, rodzicom w końcu przeszło i już mogłem normalnie jeździć, jednak chciałem coś mocniejszego, wybór padł na simsona, okazało się, że kupiłem totalne padło, do tego przepłaciłem, ale tak to jest jak się na czymś nie zna, simsona kupiłem w stanie tragicznym technicznie, i bardzo kiepskim wizualnie, niestety nie mam żadnych fot ze stanu zaraz po kupnie. Zacząłem pakować w niego każdy zarobiony grosz i zaczą powoli nabierać wyglądu i jakoś jeździć, w silniku wymieniłem dosłownie każdą część poza skrzynią biegów, wizualnie zmieniłem błotniki, siedzenie, lampy itp. Tak wyglądał już po remoncie.
Jednak jazda po asfalcie mało mnie kręciła, a katować simsona w lesie czy coś nie miało żadnego sensu, więc powstała myśl, opchać simsona i kupić jakieś cross/enduro, zacząłem szukać ćwiartki w 2t, wiem pomyślicie, poje**** kretyn, po simsonie na 250 w 2t, no ale obstawałem przy swoim, chciałem się jakoś do tego przygotować, kumpel pożyczył mi RM 250, po pierwszym odkręceniu manety zrezygnowałem z pomysłu kupna ćwiary 2t :] . Zszedłem niżej, zacząłem szukać 125, oglądałem kilka sztuk, ale sprzedawcy tak kręcili, że z miejsca odmawiałem, w czasie poszukiwań wyskoczyły mi dość poważne wydatki i mój budżet na moto się mocno uszczuplił. Jednak nie poddawałem się, pojechałem zobaczyć Hondę CR 125, okazała się naprawdę wiekową sztuką, jak potem wyszło po sprawdzeniu nr VIN 84'(dobry staroć no nie? ) . Ale, sprzedawca okazał się naprawdę miłym człowiekiem (nawet proponował kolację:) nie oszukiwał, wprost powiedział że sprzęt nie chodzi tak jak powinien i że na pewno będzie przy nim trochę roboty. W końcu odpaliliśmy ją, przejechałem się, zbierała się całkiem fajnie jednak przerywała, przy gwałtownym odkręceniu dławiła się. Jednak zaryzykowałem, kupiliśmy ją, cene zbiłem bardzo dużo, bo dałem 1600 i zapakowałem ją na Opla Combo. Na następny dzień zacząłem sprawdzać co jest nie tak, spuściłem olej, biały syf, czyli uszczelniacze na pompie, odkręciłem dekielek i zamarłem, w obudowie zrobione wżery na wylot, zdjąłem cały dekiel, wyczysciłem dokladnie, kupiłem klej do łatania chłodnic, i jeden problem z głowy, potem musiałem zregenerować tylny amor, wymienić uszczelkę pod głowicą, jakiś miesiąc temu wymieniłem wszystkie łożyska na silniku no i napęd. Jak na taki stary sprzęt całkiem fajnie sobie radzi, a jak wiadomo mi chodzi tylko o FUN z jazdy a nie o kręcenie nie wiadomo jakich czasów, a 2t zdecydowanie taki fun zapewnia. Dobra koniec tego pierdolamento bo sie rozpisałem...
Tu parę fotek z remontu:
A tu kilka z jazdy już po remoncie :
To by było na tyle jak na ten moment, przepraszam z jakość ale foty robione telefonem, i za to że się tak rozpisałem na początku jak już mówiłem, FUN przede wszystkim
Nie wiem czy się wszystkim fotki ładują, więc dam link do galerii na imageshack : http://imageshack.us/gal.php?id=rZSsktu ... mUppHV482b
Ostatnio zmieniony pt, 15 lut 2013, 18:47 przez cichyOffroad, łącznie zmieniany 3 razy.
http://www.youtube.com/watch?v=Ankh5-I_n34
http://www.youtube.com/watch?v=kLnG1b_-_Sk
"GO BIG ALL DAY EVERYDAY"
http://www.youtube.com/watch?v=kLnG1b_-_Sk
"GO BIG ALL DAY EVERYDAY"
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 603
- Rejestracja: ndz, 20 lut 2011, 10:42
- Motocykl: RMZ 250 10'
- Styl jazdy: Cross Country
- Lokalizacja: Częstochowa
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Cichy - moja galeria
Fajnie opisane, mam nadzieję, że na bieżaco będziesz uzupełniaj galeriie. Honda mimo lat bardzo ładna.
Zmniejsz fotki bo się nie ładują.
Zmniejsz fotki bo się nie ładują.