Problem z tylnim amortyzatorem yz 250
-
Autor tematuLanrets
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 445
- Rejestracja: sob, 31 paź 2009, 22:21
- Motocykl: CRF 250 '06
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Problem z tylnim amortyzatorem yz 250
Koledzy mam bardzo duży problem, aktualnie regeneruje tylni amortyzator w yz (KAYABA) wszystko ładnie wymyłem, zmieniłem uszczelniacz zalałem jedną komorę olejem prawie do pełna (tutaj zauważyłem że olej przelatuje do drugiej komory bardzooo powoli na soft się tylko sączył a na hard wogóle nie przepływał). zalałem drugą komorę tam gdzie znajduje się zbiornik z azotem. Oleju prawie pod samą górę no to wsadzam zbiorniczek na gaz, wszystko ładnie ok zabezpieczenie wsadzone nabite 2 atm dolałem do drugiej komory prawie do pełna. No to wsadzamy tłoczysko z oporem zeszło do połowy, spuściłem powietrze z zbiorniczka zeszło na sam dół. I tak mu się tam spodobało że teraz nie chce wyjść, zassało go i nie wiem czym jest to spowodowane stało mi się tak 2 razy. wyciągnąłem zbiorniczek z gazu z amortyzatora dalej to samo. Możliwe jest że przyczyną tego jest zbyt mocno dociągnięta nakrętka na blaszkach ?
Bardzo proszę o pomoc
Pozdrawiam :drinkers:
Bardzo proszę o pomoc
Pozdrawiam :drinkers:
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 336
- Rejestracja: śr, 27 maja 2009, 14:24
- Motocykl: Yamaha yz-f 250
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 1 raz
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z tylnim amortyzatorem yz 250
złoż wszystko ale nie pompuj gazu dopiero po złozeniu jakies 10-12atm
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 336
- Rejestracja: śr, 27 maja 2009, 14:24
- Motocykl: Yamaha yz-f 250
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 1 raz
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z tylnim amortyzatorem yz 250
Wiadomość
Jeśli masz yamahe yz to najprawdopodobniej jest to amor kayaba, żeby rozebrać i wymienić olej jeśli simmering puścił to spuszczasz gaz, poluźniasz sprężynę, wyjmujesz dolne pierścienie, zsuwasz sprężynę, odkręcasz u góry tam gdzie jest regulacja dobicia, wylewasz olej, tam gdzie jest zawór od gazu - wciskasz to wieko do środka, wyjmujesz zabezpieczenie i wyciągasz wieko razem z gumowym pojemnikiem na gaz, sprawdzasz czy jest szczelny, jak nie to do wulkanizacji. Jak zdjąłeś sprężynę to ściągasz kapsel który jest na tubie amora, będziesz wtedy widział tuleję na której są simmeringi, w zależności jaki to model amortyzatora jest tam 1 albo 3 zabezpieczenia, trzeba wsunąć tuleję wewnątrz żeby wyjąć zabezpieczenie, lub jak są 3 to pierwsze ściągasz z tulei, potem wciskasz i wyciągasz resztę (ale 3 to są raczej a amorach showa-tu powinien być jeden). Jak wyjmiesz zabezpieczenia wybijasz amora, żeby wyjąć goleń z simmeringami na zewnątrz. Potem u góry trzpienia (tam gdzie jest tłok z blaszkami od kompresji i odbicia) odkręcasz nakrętkę i ściągasz tłok z blaszkami i podkładkami ( NIE POMYL KOLEJNOŚCI !!!) i wyciągniesz tuleje z simeringami. Możesz wtedy wymienić simmeringi i zobaczyć w jakim stanie jest tulejka teflonowa. Na składanie są 2 opcje. 1 to odwrotna kolejność do rozbierania tylko nie wkręcaj tłoka od regulacji dobicia i nie zakładaj sprężyny, nalewasz olej i zaciągasz ruszając za trzpień do góry i w dół, amor musisz trzymać pod kątem mniej więcej 30 stopni, nalewać olej do końca tak aby był w tubie gdzie pracuje tłoczysko i goleń jak również tam gdzie jest zbiornik z gazem. Nalewasz olej do pełna tak że jak będziesz go zakręcał wyleci ci trochę oleju żeby była pewność że w środku nie ma nic powietrza.
2 opcja to wkręcasz amor w imadło do góry nogami, wkręcasz tłok od regulacji dobicia zalewasz go olejem przez te duże otwory gdzie wchodzi goleń z simerami i gdzie wchodzi zbiornik na gaz, i wkładasz w jeden otwór zbiornik z gazem (tak żeby górą wypłynęło trochę oleju żeby nie było nic powietrza) a w drugi goleń z tłoczyskiem, kilka razy góra dół żeby tłok zaciągnął olej i żeby wyszło powietrze, dolewasz olej tak że jak założysz tuleję z simerami to wypłynie olej żeby nie było powietrza. Musi być tak że bardzo ciężko będzie on wchodził bo olej nie będzie chciał się ścisnąć i nie będziesz mógł założyć zabezpieczeń, wtedy wciskając tuleję z simmerami naciskasz na wentylek od gazu i tulejka głębiej wejdzie. Jak założysz zabezpieczenia to trochę ciśnienia w zbiornik z gazem i wypchnie tuleje żeby zakleszczyła się o zabezpieczenia.
Składasz sprężynę, pompujesz azotem ok 10-12 atmosfer i gotowe.
Generalnie najważniejsze to dobrze odpowietrzyć amortyzator bo inaczej lipnie będzie chodził, lepszy jest drugi sposób ale trudniejszy do zrobienia. Przy pompowaniu pamiętaj że jak źle wyciągniesz wężyk od sprężarki to połowa ciśnienia ci ucieknie. Generalnie jak trochę nie obczajasz co tu nawypisywałem to oddaj komuś kto się na tym zna. Wymienić simmery, rozkręcić i skręcić amor to nie taki wielki problem jak wie się co po kolei robić, najważniejsze to dobrze go odpowietrzyć bo inaczej będzie dupnie chodził. No i pamiętaj że do tylnego amora jest specjalny olej nie ten co do przednich widełek.
Za taki esej to chyba wisisz
Jeśli masz yamahe yz to najprawdopodobniej jest to amor kayaba, żeby rozebrać i wymienić olej jeśli simmering puścił to spuszczasz gaz, poluźniasz sprężynę, wyjmujesz dolne pierścienie, zsuwasz sprężynę, odkręcasz u góry tam gdzie jest regulacja dobicia, wylewasz olej, tam gdzie jest zawór od gazu - wciskasz to wieko do środka, wyjmujesz zabezpieczenie i wyciągasz wieko razem z gumowym pojemnikiem na gaz, sprawdzasz czy jest szczelny, jak nie to do wulkanizacji. Jak zdjąłeś sprężynę to ściągasz kapsel który jest na tubie amora, będziesz wtedy widział tuleję na której są simmeringi, w zależności jaki to model amortyzatora jest tam 1 albo 3 zabezpieczenia, trzeba wsunąć tuleję wewnątrz żeby wyjąć zabezpieczenie, lub jak są 3 to pierwsze ściągasz z tulei, potem wciskasz i wyciągasz resztę (ale 3 to są raczej a amorach showa-tu powinien być jeden). Jak wyjmiesz zabezpieczenia wybijasz amora, żeby wyjąć goleń z simmeringami na zewnątrz. Potem u góry trzpienia (tam gdzie jest tłok z blaszkami od kompresji i odbicia) odkręcasz nakrętkę i ściągasz tłok z blaszkami i podkładkami ( NIE POMYL KOLEJNOŚCI !!!) i wyciągniesz tuleje z simeringami. Możesz wtedy wymienić simmeringi i zobaczyć w jakim stanie jest tulejka teflonowa. Na składanie są 2 opcje. 1 to odwrotna kolejność do rozbierania tylko nie wkręcaj tłoka od regulacji dobicia i nie zakładaj sprężyny, nalewasz olej i zaciągasz ruszając za trzpień do góry i w dół, amor musisz trzymać pod kątem mniej więcej 30 stopni, nalewać olej do końca tak aby był w tubie gdzie pracuje tłoczysko i goleń jak również tam gdzie jest zbiornik z gazem. Nalewasz olej do pełna tak że jak będziesz go zakręcał wyleci ci trochę oleju żeby była pewność że w środku nie ma nic powietrza.
2 opcja to wkręcasz amor w imadło do góry nogami, wkręcasz tłok od regulacji dobicia zalewasz go olejem przez te duże otwory gdzie wchodzi goleń z simerami i gdzie wchodzi zbiornik na gaz, i wkładasz w jeden otwór zbiornik z gazem (tak żeby górą wypłynęło trochę oleju żeby nie było nic powietrza) a w drugi goleń z tłoczyskiem, kilka razy góra dół żeby tłok zaciągnął olej i żeby wyszło powietrze, dolewasz olej tak że jak założysz tuleję z simerami to wypłynie olej żeby nie było powietrza. Musi być tak że bardzo ciężko będzie on wchodził bo olej nie będzie chciał się ścisnąć i nie będziesz mógł założyć zabezpieczeń, wtedy wciskając tuleję z simmerami naciskasz na wentylek od gazu i tulejka głębiej wejdzie. Jak założysz zabezpieczenia to trochę ciśnienia w zbiornik z gazem i wypchnie tuleje żeby zakleszczyła się o zabezpieczenia.
Składasz sprężynę, pompujesz azotem ok 10-12 atmosfer i gotowe.
Generalnie najważniejsze to dobrze odpowietrzyć amortyzator bo inaczej lipnie będzie chodził, lepszy jest drugi sposób ale trudniejszy do zrobienia. Przy pompowaniu pamiętaj że jak źle wyciągniesz wężyk od sprężarki to połowa ciśnienia ci ucieknie. Generalnie jak trochę nie obczajasz co tu nawypisywałem to oddaj komuś kto się na tym zna. Wymienić simmery, rozkręcić i skręcić amor to nie taki wielki problem jak wie się co po kolei robić, najważniejsze to dobrze go odpowietrzyć bo inaczej będzie dupnie chodził. No i pamiętaj że do tylnego amora jest specjalny olej nie ten co do przednich widełek.
Za taki esej to chyba wisisz
-
Autor tematuLanrets
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 445
- Rejestracja: sob, 31 paź 2009, 22:21
- Motocykl: CRF 250 '06
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ruda Śląska
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z tylnim amortyzatorem yz 250
Robilem wszystko tak jak w 2 sposobie i tłok zostaje na dole. :/ zna ktos moment z jakim trzeba dokręcić te blaszki ?