Forum MotoX.com.pl

Musze odświeżyć niestety. Nadal nie rozwiązałem tego problemu ! :axe: makabra

Zestaw naprawczy pompki pomógł na tyle, że hamulec teraz działa przez 3s po czym dźwignia wpada do końca. Jak puszczam dźwignie i wraca na swoje miejsce to słychać jak pompka zasysa gdzies powietrze. I to jest tego wina. Nie widze żadnego wycieku tam. Wszystko już rozbierałem sto razy, czyściłem, smarowałem, odpowietrzałem z 50 razy od góry od dołu. Na wszystkie sposoby i nic nie pomaga. O co tu chodzi ?

Może się podepnę, bo problem prawie identyczny.
Miałem hebel[przód], zmieniłem klocki (tego samego dnia montowałem handbary i opaska zaciskowa przychodziła na przewód ham.) patrzę - nie ma hamulca. Tzn jest, ale klamka bardzo miękka. Przy okazji, że wszystko rozebrałem zmieniłem uszczelnienia tłoczków w zacisku, sprawdziłem szczelność przewodu (w wannie, ale nie zanurzałem go tak, żeby się gdzieś woda nie dostała do środka) było ok. Składam - dupa, nic. Dałem nowe podkładki - nic, to samo. Teraz 2 dni temu zmieniłem tłoczek pompy <cały zestaw regeneracyjny oryginalny z brembo> i dalej jest kaszana. Hamulec jest, tzn zblokuje koło <przy pchaniu, przy jeździe nie sprawdzałem> ale dalej jest miękki, chyba twardszy niż przedtem, ale nie wiem. Hebel tak odpowietrzony, że nawet sam zaciska, łapie koło w połowie klamki (no, może 3/4) ale jest miękki, prawie nie do wyczucia.
Jak ktoś mi powie co jest grane i będzie git to stawiam browara/y

Ps. było widać bombelki w cylinderku na płyn

Jeździć się w sumie da. ale nie daje mi to spokoju dalej.

Nie ma nikogo chętnego do pomocy ?

Przewód lub podkładki miedziane przy łączeniu przewodu z pompą i zaciskiem.

podkładki wszystkie nowe. nigdzie nie widac ani źdźbła sączącego się płynu :O

psyke pisze:podkładki wszystkie nowe. nigdzie nie widac ani źdźbła sączącego się płynu :O

U mnie też nie było widać
Ale obejrzałem cały przewód dokładnie(nowy który kupiłem) i w jednym miejscu było widać wydobywające się bąbelki.