Wyrobiona śrubka do przykręcania tarczy
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 1173
- Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
- Motocykl: YZF250, KXF250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 3 razy
- Status : Offline
Re: Wyrobiona śrubka do przykręcania tarczy
rozwiercaj leb sruby od razu dziesiątką nie baw sie w małe wiertła. jak rozwiercisz leb tarcza zejdzie ci juz z osadzenia wtedy spryskaj wd40 pozostały gwint a to będzie jakies 2 mm wysokosci, postukaj młoteczkiem i pujdzie ci palcami , najwyżej morsem złapiesz za te koncówke i odkrecisz, a jak to nie pomoże to jak pisał Grzechu mx połóz nakretke ósemke i raz długi spaw do wypełnienia nakretki spawem,chwilke odczekac żeby ciepło przeszło ze spawu na gwint i powoli raz w prawo raz w lewo odkrecac . żadne hartowanie od takiego spawu nie dzieje sie.powodzonka, pozdrawiam :drinkers:
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 541
- Rejestracja: pn, 4 gru 2006, 23:14
- Motocykl: RM125 #155
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Józefów k/o W-wy
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Wyrobiona śrubka do przykręcania tarczy
Natnij znowu diaxem, zaprzyj sobie blisko krawedzi jakis meselek, czy potezniejszy srubokret plaski (z lbem do tluczenia) i napierdzielaj w to mlotem. Nie ma sruby, ktora nie ustapi, tylko nie zawsze jest dostep (w twoim przypadku raczej jest )
pzdr
pzdr
Fuck The Whales!!! Save 2 Strokes!!!
mXmoto.pl - TLD , BudRacing, MSR, Answer...
mXmoto.pl - TLD , BudRacing, MSR, Answer...
Re: Wyrobiona śrubka do przykręcania tarczy
amator pisze: rozwiercaj leb sruby od razu dziesiątką nie baw sie w małe wiertła. jak rozwiercisz leb tarcza zejdzie ci juz z osadzenia wtedy spryskaj wd40 pozostały gwint a to będzie jakies 2 mm wysokosci, postukaj młoteczkiem i pujdzie ci palcami , najwyżej morsem złapiesz za te koncówke i odkrecisz, a jak to nie pomoże to jak pisał Grzechu mx połóz nakretke ósemke i raz długi spaw do wypełnienia nakretki spawem,chwilke odczekac żeby ciepło przeszło ze spawu na gwint i powoli raz w prawo raz w lewo odkrecac . żadne hartowanie od takiego spawu nie dzieje sie.powodzonka, pozdrawiam :drinkers:
Też myślałem że "żadne hartowanie nie dzieje się" do czasu gdy spotkałem się z takim przypadkiem ale nie będę się kłócił ja tylko ostrzegam pzdr!
-
Autor tematumetalbeast
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 267
- Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
- Motocykl: Kawsaki KX 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Głogów
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Wyrobiona śrubka do przykręcania tarczy
też pomyślałem o tym patencie o którym pisze amator.
Tzn najpierw zerwę i tak już cały ponacinany łeb śruby, zdejmę tarczę i bede miał do dyspozycj te 3mm które teraz są pod śrubą. Oszlifuję ją małym pilniczkiem tak by dało się złapać i obrócić. Jeśli się nie ruszy pozostaje jazda z wiertełkami..
trzeba wykorzystywać poklei dostępne metody a ta metoda z zerwaniem łba przyszła mi jak byłem z moją panną w łóżku leżeliśmy !
Tzn najpierw zerwę i tak już cały ponacinany łeb śruby, zdejmę tarczę i bede miał do dyspozycj te 3mm które teraz są pod śrubą. Oszlifuję ją małym pilniczkiem tak by dało się złapać i obrócić. Jeśli się nie ruszy pozostaje jazda z wiertełkami..
trzeba wykorzystywać poklei dostępne metody a ta metoda z zerwaniem łba przyszła mi jak byłem z moją panną w łóżku leżeliśmy !
BANDIT
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 541
- Rejestracja: pn, 4 gru 2006, 23:14
- Motocykl: RM125 #155
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Józefów k/o W-wy
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Wyrobiona śrubka do przykręcania tarczy
Mi sie dzisiaj w takich okolicznosciach przypomniala nazwa kapeli, ktorej nie moglem rozkminic od kilku dni .
Mowie Ci walnij to raz a mocno zapartym srubokretem o krawedz i potem prawdopodobnie to juz palcami wykrecisz .
pzdr
Mowie Ci walnij to raz a mocno zapartym srubokretem o krawedz i potem prawdopodobnie to juz palcami wykrecisz .
pzdr
Fuck The Whales!!! Save 2 Strokes!!!
mXmoto.pl - TLD , BudRacing, MSR, Answer...
mXmoto.pl - TLD , BudRacing, MSR, Answer...
-
Autor tematumetalbeast
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 267
- Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
- Motocykl: Kawsaki KX 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Głogów
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Wyrobiona śrubka do przykręcania tarczy
panie, myślisz już nie próbowałem?? od tego ta śruba taka ponacinana cała Myślałem że ruszy, zawsze pomagało i kończyło się na wymianie śruby. Co ja bym przez te 2h z tą śrubka miał robić niby ? :] wszystkiego próbowałem poza wiertarką... Ale dziś to się zmieni, choć jak o tym pomyślę, to mnie osłabia.
BANDIT
-
Autor tematumetalbeast
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 267
- Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
- Motocykl: Kawsaki KX 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Głogów
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Wyrobiona śrubka do przykręcania tarczy
nooo to panowie UDAŁO SIĘ!
Dzięki wszystkim, którzy się dołożyli by mi pomóc. Myślę że temat przyda się do każdej innej śrubki, bo nie ma sposobu by nie poszło. No chyba że śruba by nie była na wylot, to nie wiem wtedy.
No ale na szczęście poradziłem sobie.
Zrobiłem tak, że najpierw wierciłem wiertłem 4mm wprost w gniazdo po imbusie bo dzięki temu wiertło szło idealnie w środek. Kiedy nawiert już był solidny, użyłem wiertła 5mm by zerwać łeb śruby. Udało się bez krzyku. Zdjąłem tarczę, ale zapomniałem, że łeb jest stożkowy, więc moje łóżkowe plany (o których pisałem wyżej) już na dzień dobry spaliły. No trudno.
Po nawiercie był fajny lej, w który pocelowałem wiertłem 2mm, poszło jak w masło. Następnie 2,5mm ,3mm, 4mm i niestety gwint siedział jak by go ktoś prosił :butthead:
Już miałem wizję kolejnej wyprawy po gwintownik, ale spróbowałem nawiercić 1mm wiertłem 5, wiadomo - śmierć dla gwintu, ale jakimś cudem wiertło złapało zwoje i zaczęła mi ładna sprężynka wychodzić! troche podłubałem i odsłoniłem 2mm gwintu, który już był w miarę ok. Wkręciłem w to nową śrubkę i delikatnie kręcąć wypchnąłem to co zostało ze starej )
zdjęcie z komórki...
no to już byłem happy :] już miałem wizję poskładania moto, kiedy.... otwór centrujący tarczę w piaście okazał się za duży
godzina podszlifowywania i efekt całościowy możemy oglądać:
Przed i po.
nowa tarcza i opona. Coś to moje moto uparte i ciężko przyjmuje nowe ładne części.
Dzięki wszystkim, którzy się dołożyli by mi pomóc. Myślę że temat przyda się do każdej innej śrubki, bo nie ma sposobu by nie poszło. No chyba że śruba by nie była na wylot, to nie wiem wtedy.
No ale na szczęście poradziłem sobie.
Zrobiłem tak, że najpierw wierciłem wiertłem 4mm wprost w gniazdo po imbusie bo dzięki temu wiertło szło idealnie w środek. Kiedy nawiert już był solidny, użyłem wiertła 5mm by zerwać łeb śruby. Udało się bez krzyku. Zdjąłem tarczę, ale zapomniałem, że łeb jest stożkowy, więc moje łóżkowe plany (o których pisałem wyżej) już na dzień dobry spaliły. No trudno.
Po nawiercie był fajny lej, w który pocelowałem wiertłem 2mm, poszło jak w masło. Następnie 2,5mm ,3mm, 4mm i niestety gwint siedział jak by go ktoś prosił :butthead:
Już miałem wizję kolejnej wyprawy po gwintownik, ale spróbowałem nawiercić 1mm wiertłem 5, wiadomo - śmierć dla gwintu, ale jakimś cudem wiertło złapało zwoje i zaczęła mi ładna sprężynka wychodzić! troche podłubałem i odsłoniłem 2mm gwintu, który już był w miarę ok. Wkręciłem w to nową śrubkę i delikatnie kręcąć wypchnąłem to co zostało ze starej )
zdjęcie z komórki...
no to już byłem happy :] już miałem wizję poskładania moto, kiedy.... otwór centrujący tarczę w piaście okazał się za duży
godzina podszlifowywania i efekt całościowy możemy oglądać:
Przed i po.
nowa tarcza i opona. Coś to moje moto uparte i ciężko przyjmuje nowe ładne części.
BANDIT