Strona 2 z 3

: śr, 2 sie 2006, 13:50
autor: Isbi
hmm olej byl castrol fullsynthetic 5W no chwilke tak jezdzilem 2 dni moze ale to nie po lesie i amor w sumie nie pracowal duzo...

: śr, 2 sie 2006, 20:52
autor: zielorz
poluzniasz oske (te 4 sruby) i ta glowna od oski popuszczasz i naciskasz i puszczasz zawieszenie kilkanascie razy zeby to wszystko sie ulozylo potem skrecasz, ale NIE ZA MOCNO to samo z półkami, dolna musi byc lekko dociagnieta, a gorna w sumie mozna troche mocniej. W yamachach to chyba rodzinne bo u mnie bylo to samo, ale juz mam wszystko zrobione i jest SUPER !!!! (mialem to samo co ty i tak jak pisalem robilismy)

pozdro

: śr, 2 sie 2006, 22:06
autor: kams
półki sie dokręca kluczem dynamometrycznym
jak przegniesz z dokręceniem to pękną na skoku
półki nie mogą być ostro do..ebane
pólki przecież też pracują :twisted:

: śr, 2 sie 2006, 23:03
autor: Isbi
Jutro zielorz zrobię tak jak piszesz i mam nadzieje że poskutkuje. :P

: śr, 2 sie 2006, 23:26
autor: BartekJ
Hmm, nie skojarzyłem, że masz yamaszkę. Faktycznie, że koleś w YZ 250 F skręca lekko lagi w półkach, cos ok 30 Nm.GÓrną można nieco mocniej, bo tam nie ma już tulei ślizgowej. Chodzi o to że jak silnie skręcisz to ściskasz tę tulejkę. I jak mówi Zielorz, oś koła wsuwasz, najlepiej jeszcze lekko posmarować smarem, dociskasz kilkanaście razy zawiechę, np opierając koło o ścianę, i dopiero wtenczas skręcasz.

: czw, 3 sie 2006, 09:40
autor: Isbi
Hmm zrobiłem dziś tak jak mówiliście :D no i chyba rzeczywiście w tym tkwi problem... Odbija ładnie wszystko cacy tylko zauważyłem że z przodu prawa laga przesunęła się lekko w prawo na ośce i teraz mam taki mały odstęp między ślimakiem, a lagą i ośką teraz nie wystaje nic poza lagę tylko jest równa z prawej strony (jak się siedzi na moto chodzi o prawa lagę cały czas) jak Wy macie w swoich yamaszkach?? Jeszcze tego nie skręcałem czekam na opinie i musze zobaczyć do serwisówki.

P.S.: Zaglądnąłem do serwisówki i okazało się wszystko jasne i zgodne z tym co tu powiedziane, żeby skręcić kolo w takiej yamaszce japońskiej hehe :wink: najpierw trzeba skręcić ośkę, a te cztery śrubki trzymające ośkę mają być luźne po uginać amorkiem parę razy i potem dokręce te 4 śrubki, a mój błąd polegał na tym że Ja najpierw przykręcałem 2 śrubki z prawej strony bo myślałem że pomiędzy ślimakiem, a laga nie powinno być luzu i jak przykręciłem to potem ośkę i nie było luzu i w tym tkwił problem że mi się lagi z przodu zwęziły i dlatego amorek nie pracował tak jak powinien a teraz jest OK. :wink: Jestem ciekaw co mogło by się stać jakbym tak jeździł cały czas. :shock:

: czw, 3 sie 2006, 17:44
autor: zielorz
Ja niestety tak trochę jeździłem, ale po wstępnej analizie i naprawie błędu jest wszystko ok. Teraz zalazłem/zalałem* olejem 2,5W Motula na dole śrubkę wkręciłem na 6 klików i amorek chodzi w całym zakresie + 1,5 cm luzu. Dobije tylko jak przelece hope i ląduje na płasko. Będę jeszcze go musiał ciut skręcić. ;)

Pozdro


*- moderator podaje swoją propozycje by post był czytelny

: sob, 19 sie 2006, 17:07
autor: mlody992
A co zrobić aby zawiecha nie dobijała?
Mam na jednej ladze oring żeby widzieć jak amorki pracują i po muldach lub po nawet małym skoku na plask amorki dobijają.
Słyszałem że można coś pokombinować z gęstością oleju lub z "podkładkami", a może gdzieś trzeba podregulować?
Dodam że jak na moje amatorskie oko to motorek się prowadzi ok.
Co najlepiej zrobić jak najmniej inwazyjnego żeby było troch sztywniej.
Jak moto stoi bez obciążenia to lagi się chowają na ponad 5cm.
Moje moto to KTM SX 2001 rok.
pzdr

: sob, 19 sie 2006, 19:25
autor: huskyboy
Zdaje mi się że masz za mało oleju albo już zużyte sprężyny.

Re: Regeneracja przedniego zawieszenia - co, jak i kiedy?

: sob, 21 cze 2008, 20:26
autor: mardek
Mam problem, jakiś czas temu miałem wypadek i gdy ściągłem przednie koło, to jedna laga ( lewa- ta z zaciskiem ) opadła i wydaje mi sie, że nie pracuje prawidłowo ( próbowałem tylko na sucho w garażu, bo rehabilitacja w toku ;) )
Moto to kx 250 '97 czy ktoś z was ma jakiś pomysł co to sie mogło stać ? Przy próbie naciśnięcia na przednie zawieszenie ( ale tylko jak wcześniej pociągneło się do góry ) słychać wyraźnie metaliczny dźwięk, tak na ucho jak spreżyna....
W weekend bedę ją rozbierał i tu kolejne pytanie: jak wogule sie do tego zabrać ? Wydaje mi sie, że jedynie od góry odkrecić tą śrube i ......... no własnie i co dalej ? Bardzo prosze o wskazówki, porady, może jakiś manual Będe bardzo wdzięczny :)

Re: Regeneracja przedniego zawieszenia - co, jak i kiedy?

: ndz, 29 cze 2008, 21:32
autor: mardek
Wiem, wiem, że post pod postem, ale takto nikt by tu nie zajrzał :|

Powiedzcie mi czy ta część, ten mechanizm, tłoczek nie wiem jak to nazwać, w każdym razie częśc na której opiera się spręzyna od dołu jest w jakiś sposób przymocowana do wnętrza lagi czy po prostu dociska ja sprężyna ?
Z góry dzięki za odp. :wink:

Wg. mnie jest jakoś przymocowana ponieważ na dole masz regulację co nie? A przecież ona musi się tam jakoś trzymać ;). Najlepiej poszukać schemat lagi (najlepiej serwisówka) i tam wszystko jest pokazane, tzn. każda część z czego się laga składa (w Yamasze bynajmniej tak jest, więc w Kawie też powinno być tak samo).

Re: Regeneracja przedniego zawieszenia - co, jak i kiedy?

: wt, 1 lip 2008, 00:14
autor: ecik
Wg. mnie jest jakoś przymocowana ponieważ na dole masz regulację co nie? A przecież ona musi się tam jakoś trzymać ;). Najlepiej poszukać schemat lagi (najlepiej serwisówka) i tam wszystko jest pokazane, tzn. każda część z czego się laga składa (w Yamasze bynajmniej tak jest, więc w Kawie też powinno być tak samo).