Stukanie w zawieszeniu-pomocy!

Pytania dotyczące serwisowania zawieszenia
Autor tematu
Kafka
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 218
Rejestracja: śr, 19 paź 2005, 21:24
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Stukanie w zawieszeniu-pomocy!

Post autor: Kafka » ndz, 3 cze 2007, 22:33

Chciałbym prosić o pomoc, dzisiaj zauważyłem że podczas wciskania przedniego hamulca, gdy zawieszenie zaczyna pracować słychać takie puknięcie. I za każdym razem gdy mocno naciskam spręzyne słychać pukanie. Nie wiem czy tak już było i nie zwrócuiłem na to uwagi ale nie wydaje mi sie. Dzieje sie tak od momentu kiedy złapałem shimmy na dziurze i okazało sie że miałem za słabo dokręcone półki. Sprawe załatwiłem od razu, dowaliłem półki ale dzień później zaczęło pukać zawieszenie. Prosze o pomoc.

BartekJ
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 337
Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: BartekJ » ndz, 3 cze 2007, 23:36

O masz, wyszło, że niby się znamy :D :D.
A jak mocno dokręciłeś półki? Nie należy dopieprzać ile sił w rękach. W upsajdach ściskasz wtedy tulejki wewnątrz lagi i amorek nie chodzi jak trzeba. W szczególności chodzi o dolne półki. Zobacz, co się będzie działo po poluzowaniu, czy nadal będzie pukało. Jak nie, to sprawa jasna. Sprawdź momenty dokręcania, posmaruj śruby Loctitem, żeby się nie luzowały, i śmigaj dalej.

Autor tematu
Kafka
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 218
Rejestracja: śr, 19 paź 2005, 21:24
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: Kafka » ndz, 3 cze 2007, 23:52

Dzięki Bartek :wink: My wszyscy wiemy że większych speców na forum i nie tylko to ze świecą szukać, jest kilka takich osób - pozdro dla Was.

BartekJ
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 337
Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: BartekJ » pn, 4 cze 2007, 22:41

Ale co, poluzowałeś i jest OK? Czy nadal coś stuka?

Autor tematu
Kafka
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 218
Rejestracja: śr, 19 paź 2005, 21:24
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: Kafka » czw, 14 cze 2007, 21:50

No i znowu prosze o rade speców (szczególnie BartkaJ) bo zrobiłem tak jak mi mówiłeś i okazało sie że to jednak nie to. Dlatego szedłem kawałek po kawałku aby zobaczyć skąd wydobywa sie dźwięk. I to jednak nie amortyzatory tylko przedni zacisk tarczy. Klocki są w stanie dobrym nie wymagają wymiany. Może ktoś wie dlaczego przy nagłym naciśnięciu hamulca pukają a przy bardzo powolnym naciskaniu zacisk piszczy? Tarcie metalu o tarcze już wykluczyłem bo nic takiego sie nie dzieje. Nie wiem co to jest, jakiś luz czy co?
I drugie pytanie - ta śróba którą reguluje sie luz na główce ramy (ta którą zakręca sie śróbokrętem) - co jakiś czas ją dokręcam, jest dobrze nie ma luzu na główce ale zauważam że ona sama sie odkręca. I jest taka niedokręcona ale luzu na głowce nie ma. Za każdym razem ją dokręcam, tak z czuciem żeby kiera lekko chodziła. Czy ona może ma byś taka luźna?

4titu'd
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 148
Rejestracja: czw, 16 lut 2006, 10:01
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: z nienacka
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: 4titu'd » czw, 14 cze 2007, 22:12

hehe.. tak podejzewalem, ze to klocki moga Tobie stukajc, jednak rozwiazanie tego zagmatwanego problemu wydawalo mi sie troche za proste ; ). Takie stukanie jest raczej normalne, mam tak w obecnym jak i mialem wpoprzednim motorze.

Glowka ramy nie powinna sie sama odkrecac. Dokrec mocniej, ale tak zeby kiera swobodnie latala =]

Autor tematu
Kafka
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 218
Rejestracja: śr, 19 paź 2005, 21:24
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: Kafka » czw, 14 cze 2007, 22:44

ufffff a ja już dramatyzowałem że zaraz coś odleci i zabije siebie i 5 osób na widowni. To dobrze, tylko kiedyś czegoś takiego nie było. Jeżeli może być to nie wnikam co to jest :) Dokręce tą dolną na śróbokręt a góre dopieprze kluczem i niech sie coś spróbuje poluźnić :!: thx 4titu'd

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zawieszenie”