Uszczelniacze kurzowe/olejowe

Pytania dotyczące serwisowania zawieszenia
Autor tematu
Łukasz-Z
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 51
Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 22:59
Motocykl: yamaha
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Uszczelniacze kurzowe/olejowe

Post autor: Łukasz-Z » wt, 17 mar 2009, 14:58

witam
wyciekł mi olej po lagach i wziąłem się za rozbieranie ich.
Mam takie pytanie, po czym poznać czy kapturki pyłowe sa już do wywalenia? (bo usłyszałem kilka opinii, że nie ma sensu ich ruszać)
Wymieniac odrazu komplet, czy same olejowe?
Bo według zasad, kazdy uszczelniacz po zdemontowaniu powinno się zastąpić nowym.

i jaki olej polecacie?
dzięki
2T

metalbeast
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 267
Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
Motocykl: Kawsaki KX 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Głogów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Uszczelniacze kurzowe/olejowe

Post autor: metalbeast » wt, 17 mar 2009, 15:27

ja wymieniałem komplet. Koszt ok 40zł większy, a przynajmniej mam spokojną głowę. Kapturki chronią uszczelki olejowe, wiec jeśli zalożysz nowe simmetry, a stare kapturki przepuszczą piach, to olejowe długo nie pociągną...
BANDIT

Autor tematu
Łukasz-Z
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 51
Rejestracja: czw, 21 lut 2008, 22:59
Motocykl: yamaha
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Uszczelniacze kurzowe/olejowe

Post autor: Łukasz-Z » wt, 17 mar 2009, 16:34

jeszcze te "teflonowe" pierscienie, mam troche wytarte przy brzegach, ale ich nie bede zmieniał bo koszt to około 200zł. W jakim stanie były Twoje?
dzięki
2T

metalbeast
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 267
Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
Motocykl: Kawsaki KX 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Głogów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Uszczelniacze kurzowe/olejowe

Post autor: metalbeast » wt, 17 mar 2009, 17:42

ja bym ich teflonowymi nie nazwał. U mnie raczej przypominały jakiś metal pokryty miedzią. Miedź trochę była wytarta na powierzchni niepracującej (tej która dotyka goleni od wewnątrz) a na wewnetrznej, całkiem nieźle. bez wytarć, ta która jest na ladze (pracuje zewnętrzną powierzchnią) wyglądała też dobrze.
Jeśli nie ma przetarć teflonu do metalu, lub luzów to jest ok.
BANDIT

WLD_Wlodi
Stewart? Zmienia mi opony!
Stewart? Zmienia mi opony!
Posty: 1040
Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 19:48
Motocykl: Różnie to bywa.
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Uszczelniacze kurzowe/olejowe

Post autor: WLD_Wlodi » wt, 17 mar 2009, 21:35

Łukasz-Z pisze:jeszcze te "teflonowe" pierscienie, mam troche wytarte przy brzegach, ale ich nie bede zmieniał bo koszt to około 200zł. W jakim stanie były Twoje?
dzięki
Jeśli jest odczuwalny luz to proponuje wymienić. Drogie jest to ustrojstwo, ale jeśli masz luzy w zawiasie to jest gawno a nie jazda.

metalbeast
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 267
Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
Motocykl: Kawsaki KX 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Głogów
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Uszczelniacze kurzowe/olejowe

Post autor: metalbeast » wt, 17 mar 2009, 21:38

Wlodi ma racje. Jak są wyczuwalne luzy to nie pozostaje nic innego jak wymiana. A jeśli już by były takie, że dało by się je wyczuć podczas jazdy to byłby koszmar ;) Same pierscienie są może i drogie, ale napewno tańsze niż wymiana lag czy elementów cartridge'a
BANDIT

WLD_Wlodi
Stewart? Zmienia mi opony!
Stewart? Zmienia mi opony!
Posty: 1040
Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 19:48
Motocykl: Różnie to bywa.
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Uszczelniacze kurzowe/olejowe

Post autor: WLD_Wlodi » śr, 18 mar 2009, 13:34

metalbeast pisze:Wlodi ma racje. Jak są wyczuwalne luzy to nie pozostaje nic innego jak wymiana. A jeśli już by były takie, że dało by się je wyczuć podczas jazdy to byłby koszmar ;) Same pierscienie są może i drogie, ale napewno tańsze niż wymiana lag czy elementów cartridge'a
Ja w jednym sprzęcie miałem takie luzy, odczucie podobne jak byś miał zużyte łożysko główki ramy. Tragedia.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Zawieszenie”