Yamaha YZ 426F co to za kable [ROZWIĄZANY]
-
Autor tematuTomson
- Mistrz prostej
- Posty: 65
- Rejestracja: pt, 18 gru 2015, 13:27
- Motocykl: Yz426f
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Yamaha YZ 426F co to za kable
Witam ,mam pytanie dotyczace kabli w yamaha yzf 426 wchodzi kilka kabli do silnika pod zebatka lancucha pd czego one sa bo ja mam je urwane a moto chodzi.
A druga sprawa zakladal ktos autodekompresator od 450 do 426? Duzo x tym zabawy czy pasuje wszystko p&p?
A druga sprawa zakladal ktos autodekompresator od 450 do 426? Duzo x tym zabawy czy pasuje wszystko p&p?
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 18
- Rejestracja: ndz, 20 maja 2007, 22:13
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 1 raz
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 426F co to za kable [ROZWIĄZANY]
Kable sa od skrzyni biegów, tak jak by informuje ECU że masz bieg jałowy. Autodekompresator da sie zrobić. Wałek z jakiejś 450 i zaślepić wyjscie na linke.
-
Autor tematuTomson
- Mistrz prostej
- Posty: 65
- Rejestracja: pt, 18 gru 2015, 13:27
- Motocykl: Yz426f
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 426F co to za kable
Tak odnosnie tych kabli nie bedzie przeszkadzac to ze sa uciete ??
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 235
- Rejestracja: pt, 13 lip 2007, 08:27
- Motocykl: Honda CR250R 2002
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: TUCZNO
- Podziękował: 1 raz
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Yamaha YZ 426F co to za kable
Czujnik pod zębatką jest od tzw "luzu", akurat yz400/426/450f nie mają zmiennych map zapłonu względem aktualnego przełożenia, więc można całkowicie odłączyć ten czujnik, podobnie jest we wszystkich 5-cio zaworowych yz250f. Co do autodekompresatora, to jest tak jak kolega pisał: montujesz wałek od yz450f (od 2003 do 2005), lub od quada yfz450 (roczników nie znam), jednak ustawienie rozrządu nie jest idealnie takie same jak w 426 i z tego co pamiętam to w yz400f musiałem rozrząd na wałku wydechowym przestawić o ząb do przodu względem oryginalnych znaków (kropek) żeby motocykl pracował jak należy, ale to było już prawie 10 lat temu, więc dokładnie ne pamiętam. Aha i ja nie demontowałem manualnego dekompresatora - czasami się przydawał
szukam sponsora... ciekawe czy znajde