Suzuki RM 250 zapłon...

Pytania dotyczące układu elektrycznego
Mikser
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 151
Rejestracja: wt, 16 cze 2009, 16:49
Motocykl: Honda CR 250Rr (94)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: Mikser » czw, 21 sty 2010, 23:28

Ja23 masz taki sam zapłon? Sporo by to ułatwiło.
Omy to nie napięcie, tylko rezystancja, i 50 omów to może mieć ta cewka od impulsów. Cewka napięciowa może mieć coś między 150 a 470 om.

BTW:
SUZUKI RM 250, twój RM jest z rocznika pomiędzy 81 a 83, tylko plastiki są nowsze. Generalnie moto wygląda naprawdę tragicznie. Taki fajny klasyk tak zniszczony...

pytlar
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 317
Rejestracja: śr, 29 sie 2007, 23:38
Motocykl: Motobi Wilga 65/50 ;)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Prabuty
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: pytlar » pt, 22 sty 2010, 07:09

ale widać, że za poprzedniego właściciela zębatki nie były spawane...
ty przyspawałeś zębatkę do wałka nie odłączając zapłonu - sfajczył się prawdopodobnie od tego do końca ;)
:)

Mikser
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 151
Rejestracja: wt, 16 cze 2009, 16:49
Motocykl: Honda CR 250Rr (94)
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: Mikser » pt, 22 sty 2010, 14:53

Ja23, jeśli twój RM jest z 86 roku, to masz taki sam zapłon, więc dużo byś pomógł gdybyś sprawdził jakie dokładnie są tam te wartości, czyli rezystancja. Rezystancję sprawdza się na zgaszonym silniku. Wystarczy zmierzyć w tej trójkątnej kostce jaka jest wartość pomiędzy wtyczką męską a pierwszą żeńską, i pomiędzy tą samą męską a drugą żeńską.

Autor tematu
WFM-SHL-WSK
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 130
Rejestracja: sob, 26 gru 2009, 02:36
Motocykl: CR 250R
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Wrocław !!!
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: WFM-SHL-WSK » pt, 22 sty 2010, 16:02

pytlar pisze:ale widać, że za poprzedniego właściciela zębatki nie były spawane...
ty przyspawałeś zębatkę do wałka nie odłączając zapłonu - sfajczył się prawdopodobnie od tego do końca ;)


Czyli co mogłem dokładnie spalić?

Bo ja tego mocno nie spawałem....


Pozdrawiam...
Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika ... !

---------------->

andy2208
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 386
Rejestracja: ndz, 28 cze 2009, 16:23
Motocykl: '05 YZ 250
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Zagwiździe
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: andy2208 » pt, 22 sty 2010, 19:09

A wiesz ile amper przechodzi podczas takiego spawania :?: :!:
Pewnie by nawet 1A wystarczył do spalenia ci tych cewek.
I tu nie robi różnicy czy tylko nasmarkałeś lekki spaw, czy topiłeś metal aż miło.

piotrek2633
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 73
Rejestracja: pn, 26 maja 2008, 23:48
Motocykl: crf250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Ryczów/ Wadowice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: piotrek2633 » pt, 22 sty 2010, 20:43

mój motor przeżył spawanie :) zepsułem śrubę na imbus od kopki a na kleju była ułożona, to wziąłem i napawałem nakrętkę i poszło... dopiero jak rozebrałem silnik doszło do mnie że nie rozpiąłem kabli.... :? ale złożyłem i zapalił i chodzi do teraz :D

Autor tematu
WFM-SHL-WSK
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 130
Rejestracja: sob, 26 gru 2009, 02:36
Motocykl: CR 250R
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Wrocław !!!
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: WFM-SHL-WSK » pt, 22 sty 2010, 22:11

Pytałem się Taty co na to sądzi i on powiedział że to jest nie możliwe....
bo żeby ją spalić to prąd musiał by przez nią przepłynąć bezpośrednio....
czyli masę spawarki bym przypiął do silnika a drogi biegun przyłożył do fajki....
i wtedy mogła by coś odczuć....
ale możliwe ze się mylimy....(Ja z Tatą)

Pozdrawiam...
Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika ... !

---------------->

ja23
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 204
Rejestracja: ndz, 4 paź 2009, 14:20
Motocykl: Honda XR 600
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: 3-miasto
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: ja23 » pt, 22 sty 2010, 22:21

tak mam identyczny zapłon jutro zadzwonię do mechanika i się zapytam dokładnie co i jak z tym napięciem w zapłonie.Z tego co wyczytałem to byle jakie spawanie przy moto może narobić bałaganu z elektryką,jednym coś się stanie a 2 nie,nie wiem od czego to jest uzależnione??? w moim przypadku moto przed remontem normalnie chodziło,zrobiłem kapitalny remont i moto nie chodzi,wszystko wymienione na tip top i moto nie chodzi, oprócz zapłonu,wezwałem elektryka i stwierdził właśnie że zapłon jest padnięty i daje za małe napięcie tzn, iskra jest ale pod ciśnieniem w cylku iskra zanika, sam tego nie pojmuje ale tak jest.... jutro się odezwę co i jak z tymi wartościami cewek.pozdro EDIT:wiem to że przy spawaniu już na pewno będę odłączał elektryka np: tak jak w samochodzie odłącza się akumulator...

BartekJ
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 337
Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: BartekJ » pt, 22 sty 2010, 23:17

Uszkodzenia cewek, a W SZCZEGÓLNOŚCI CEWKOMODUŁÓW (np motoplat hiszpański) jest dość powszechne, gdy się nie odepnie elektryki/elektroniki. Nie musi przez niego płynąć cały prąd spawania. Ale jeśli jest to powiedzmy 120 A przy ok 35-40 V ( dane dla spawarki transformatorowej, to to, co się błąka po ramie w trakcie spawania wystarcza, żeby uszkodzić elementy półprzewodnikowe zapłonu. Pewnie w RM-kach jest bardzo cienki drut na uzwojeniach, albo nędzna izolacja między zwojami, bo uszkodzenia zdarzają się dosyć często, i to czasem bez wyraźnej przyczyny.

ja23
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 204
Rejestracja: ndz, 4 paź 2009, 14:20
Motocykl: Honda XR 600
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: 3-miasto
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: ja23 » pt, 22 sty 2010, 23:23

No właśnie tak jak w moim przypadku,padły cewki taj jak by same od siebie,fakt spawałem przy moto ale to już po remoncie gdy już nie chciało odpalić. Z tego co wyczytałem w internecie to w tych modelach to częsta usterka ty cewek..

Autor tematu
WFM-SHL-WSK
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 130
Rejestracja: sob, 26 gru 2009, 02:36
Motocykl: CR 250R
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Wrocław !!!
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: WFM-SHL-WSK » sob, 23 sty 2010, 00:13

ja23 zależy mi na naprawie ale jestem spłukany i i jeszcze zapożyczony na ten króciec to musiałem pożyczyć szmal bo nawet nie miałem w tym czasie...
Ale na dalszy remont to nie mam kasy i jestem zmuszony go sprzedać...zrobiłem co mogłem....chociaż będę wiedział ze próbowałem....

Pozdrawiam...
Najpiękniejsza muzyka to ryk silnika ... !

---------------->

ja23
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 204
Rejestracja: ndz, 4 paź 2009, 14:20
Motocykl: Honda XR 600
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: 3-miasto
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Suzuki RM 250 zapłon...

Post autor: ja23 » sob, 23 sty 2010, 21:08

siema a więc tak górna cewka daje napięcie około 40-50volt a dolna działa jako impulsator i daje napięcie około 3-5volt prawdopodobnie padła ci ta górna.Będę miał 2 taki zapłon ale on jest uszkodzony,dałem go do przewinięcia i elektryk sknocił ilość nawinięć ale nie wiem na której cewce.Jak będziesz chciał to ci go oddam za free może złożysz z 2 1sprawny.Ale to dopiero tak za 2-3tygodnie będę go miał.Pozdro


EDIT:ja ci powiem tak,kupiłem moto 8maja zrobiłem nim 5kilometrów a 9maja już stał w warsztacie rozebrany bo sypnoł się silnik tzw wbiłem się na minę.Ale co tam postanowiłem rupcia naprawić i wpakowałem w niego 4tyś w sam remont a najlepsze jest to że do dnia DZISIEJSZEGO GO NIE MAM :( odmawiałem sobie chleba a pakowałem w moto a tak mi się odwdzięcza.Myślę że na wiosnę zrobię pierwsze kilometry :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Układ elektryczny”