Kawaski KX 125 po zakupie
-
- Stewart? Zmienia mi opony!
- Posty: 1040
- Rejestracja: czw, 28 sie 2008, 19:48
- Motocykl: Różnie to bywa.
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Kawaski KX 125 po zakupie
Ja nie dość że zrobiłem pełny przegląd przed sprzedażą, to jeszcze nowy , porządny zestaw napędowy kupiłem + pare innych pierdół;) Ale zainteresowania brak.
-
Autor tematumetalbeast
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 267
- Rejestracja: ndz, 8 lut 2009, 00:07
- Motocykl: Kawsaki KX 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Głogów
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Kawaski KX 125 po zakupie
koleś który mi sprzedawał, założył nową oponę (jeszcze nie przytarte krawędzie ma), nowy napęd, ledwo co śmigany, tyle że nie zdążył zmienić przedniej zebatki, to dał mi ją
Do tego dorzucił mi prawie nową butle motul800, nowy filtr, spray do łancucha, pół flaszki do filtra... także ogólnie spoko.
I tak muszę ten motocykl sobie przed sezonem przejrzeć. Wymienić łożyska w wahaczu (luz góra dół. Na boki minimalnie, ale nei chce z tym jezdzić). No i sprawdzić łożyska główki ramy. Się rozmonuje sie sprawdzi wszystko.
No i ten tłok i cylinder. Wymyśliłem, że rozmontuje i podejdę do zakładu gdzie mi to wszystko sprytnie pomierzą.
Ale panowie, dzisiaj w szok się wbiłem. Odpaliłem moto, pochodził tak z 10min, jak juz był w miare ciepły odkreciłem pare razy tak na 1/2, a tu lipa, zaczął przymulać, lekko się przydusił, a jak za chwile rzygnął z wydechu to mam całą sciane w garazu na wysokość 2m zaplutą :O włącznie z 1,5m ziemi za motocyklem.
Co radzicie w tej sytuacji? jestem prawie pewny że w wydechu pływa tego tyle, że aż mi moto zamula. Jak poprzedni właściciel lał 1:25 mieszankę to jak to sie miało przepalić...
Do tego dorzucił mi prawie nową butle motul800, nowy filtr, spray do łancucha, pół flaszki do filtra... także ogólnie spoko.
I tak muszę ten motocykl sobie przed sezonem przejrzeć. Wymienić łożyska w wahaczu (luz góra dół. Na boki minimalnie, ale nei chce z tym jezdzić). No i sprawdzić łożyska główki ramy. Się rozmonuje sie sprawdzi wszystko.
No i ten tłok i cylinder. Wymyśliłem, że rozmontuje i podejdę do zakładu gdzie mi to wszystko sprytnie pomierzą.
Ale panowie, dzisiaj w szok się wbiłem. Odpaliłem moto, pochodził tak z 10min, jak juz był w miare ciepły odkreciłem pare razy tak na 1/2, a tu lipa, zaczął przymulać, lekko się przydusił, a jak za chwile rzygnął z wydechu to mam całą sciane w garazu na wysokość 2m zaplutą :O włącznie z 1,5m ziemi za motocyklem.
Co radzicie w tej sytuacji? jestem prawie pewny że w wydechu pływa tego tyle, że aż mi moto zamula. Jak poprzedni właściciel lał 1:25 mieszankę to jak to sie miało przepalić...
BANDIT
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 4
- Rejestracja: pt, 18 lip 2008, 23:32
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Kawaski KX 125 po zakupie
amator pisze:Ja dodam jeszcze do tego co napisal zielorz ze głowicy nie trzeba odkręcac bo wtedy trzeba nowa uszczelke (moze oringi jak w yz?). odkrec i zdejmij caly kompletny cylinder. No i to że w takich motorach zuzycie mechanizmu tłokowo -korbowego jest proporcjonalne do przepracowanych godzin a nikt tłoka nie wymienia przed sprzedazą , raczej odda ci nie zamontowany jak ma .zielorz pisze:Budowa wyczynowego dwusuwowa jest prosta jak konstrukcja cepa Szczelinomierzem tam nic nie sprawdzisz !!!!! Jak chcesz ocenić stan tłoka i cylindra to musisz wymontować te części, najlepiej zostawić na dobre w pokojowej temperaturze (około 20 stopni) i wtedy zmierzyć. Cylinder średnicówką, tłok mikromierzem. Od średnicy cylindra odejmujesz średnicę tłoka i jeśli wynik wyjdzie więcej niż powiedzmy 0,08mm to tłok jest do wymiany!!
Pozdrawiam
Nie wiem jak jest w nowych kx-ach ale w modelu z 93 roku miałem długie szpile i ściągając cylinder musiałem ściągać głowicę.