Zatarte łożysko korbowodu Huska te 610
-
Autor tematugrestr
- Mistrz prostej
- Posty: 68
- Rejestracja: ndz, 19 lis 2006, 14:51
- Motocykl: Honda XR600R
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Gliwice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Zatarte łożysko korbowodu Huska te 610
Witam,
a więs sprawa wygląda nastepująco, pewnego słonecznego dnia wjeżdżając spokojnie na podwórko po średnim odkręcaniu moto nagle zgasło bez żadnych dziwnych żgrzytów itd.
Nie dało rady kopnąć więc pierwsza myśl zatarty? Mechanik po otwarciu stwierdził zatarte łozysko korbowodu na wale i wymiana korby na nową. Dodam, że w zeszłym roku ten sam mechanik wymienił mi tę że korbe na nową razem z tłokiem i tuleją! Od tamtego czasu przejechałem może ~2000km latajac góra raz w tygodniu bądź wcale pełną amatorszczyzną!
Przed zatarciem w okolicach 1500km wymieniłem olej i ustawiłem zawory, dodam że na drucianym sitkowym filtrze bylo troche opiłków skupionych wokół magnesu. Olej zmieniłem z castrola na motula i powiem, że odczułem różnice głównie w kwestii sprzęgła na plus dla motula. Anyway w serwisie mechanik powiedział że nie może mi dac żadnej gwarancji za poprzednią naprawe bo jeżdziłem "rok" bez awarii i bylo ok a teraz znowu trzeba wywalic krocie na nową korbę uszczelki itd. Podbno tłok ok tylko sworznie do wymiany. Czy to możliwe, że przy mojej beznadziejnie amatorksiej jeździe mogło szlag trafic korbę? Ile powinno to g.. wytrzymać? Co mogło zabić łożysko? Proszę o komentarze i opinie
pzdr
Grzegorz
P.s. podobno do tego wynalazku nie ma zamienników korby, czy to możliwe? Ma ktoś może jakis kontakt sklepów za granica, w usa etc.?
Jak z regeneracją, czy ma to sens, czy dac sobie z tym spokój od raz?
Dzięki za info.
a więs sprawa wygląda nastepująco, pewnego słonecznego dnia wjeżdżając spokojnie na podwórko po średnim odkręcaniu moto nagle zgasło bez żadnych dziwnych żgrzytów itd.
Nie dało rady kopnąć więc pierwsza myśl zatarty? Mechanik po otwarciu stwierdził zatarte łozysko korbowodu na wale i wymiana korby na nową. Dodam, że w zeszłym roku ten sam mechanik wymienił mi tę że korbe na nową razem z tłokiem i tuleją! Od tamtego czasu przejechałem może ~2000km latajac góra raz w tygodniu bądź wcale pełną amatorszczyzną!
Przed zatarciem w okolicach 1500km wymieniłem olej i ustawiłem zawory, dodam że na drucianym sitkowym filtrze bylo troche opiłków skupionych wokół magnesu. Olej zmieniłem z castrola na motula i powiem, że odczułem różnice głównie w kwestii sprzęgła na plus dla motula. Anyway w serwisie mechanik powiedział że nie może mi dac żadnej gwarancji za poprzednią naprawe bo jeżdziłem "rok" bez awarii i bylo ok a teraz znowu trzeba wywalic krocie na nową korbę uszczelki itd. Podbno tłok ok tylko sworznie do wymiany. Czy to możliwe, że przy mojej beznadziejnie amatorksiej jeździe mogło szlag trafic korbę? Ile powinno to g.. wytrzymać? Co mogło zabić łożysko? Proszę o komentarze i opinie
pzdr
Grzegorz
P.s. podobno do tego wynalazku nie ma zamienników korby, czy to możliwe? Ma ktoś może jakis kontakt sklepów za granica, w usa etc.?
Jak z regeneracją, czy ma to sens, czy dac sobie z tym spokój od raz?
Dzięki za info.
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 1
- Rejestracja: sob, 18 sie 2007, 08:20
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Zatarte łożysko korbowodu Huska te 610
Witam
widzę że korba to słaby punk husqi ja w swojej tc 250 2004 też juz naprawiałem bo nowy korbowód kosztuje 1000 !!!
za regeneracje zapłaciłem 350 nowy czop i łożysko igiełkowe wszystko robiłem we Wrocławiu polecam narazie jeździ i mam nadzieje że tak pozostanie pozdro
widzę że korba to słaby punk husqi ja w swojej tc 250 2004 też juz naprawiałem bo nowy korbowód kosztuje 1000 !!!
za regeneracje zapłaciłem 350 nowy czop i łożysko igiełkowe wszystko robiłem we Wrocławiu polecam narazie jeździ i mam nadzieje że tak pozostanie pozdro
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 362
- Rejestracja: pn, 16 kwie 2007, 12:19
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: w lesie
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zatarte łożysko korbowodu Huska te 610
Dał byś adres do tej firmy od regeneracji korbowodów ?jaceks653 pisze:Witam
widzę że korba to słaby punk husqi ja w swojej tc 250 2004 też juz naprawiałem bo nowy korbowód kosztuje 1000 !!!
za regeneracje zapłaciłem 350 nowy czop i łożysko igiełkowe wszystko robiłem we Wrocławiu polecam narazie jeździ i mam nadzieje że tak pozostanie pozdro
--
Big