Forum MotoX.com.pl

Witam,
Niestety w moim KTM padł korbowód, wymiana jak rozumiem łączy się z rozpołowieniem silnika i użyciem specjalnych narzędzi, żeby go wycentrować.
Dzwoniłem po kilku warsztatach, jednak mają dużą rozbieżność jeśli chodzi o cenę wykonanej usługi.
Także mam pytanie dla was, ile powinna wymiana korbowodu kosztować?

Z tego co się orientuję przebicie i wycentrowanie wału to cena od 70 do 150zł. Dodatkowo dochodzi rozbiórka silnika...

Od mechanika który ma warsztat najbliżej mnie usłyszałem 800zł za samą robociznę. Nie za dużo?

To wszystko zależy od miejska skąd jesteś. Jeśli jest to doprowadzenie motocykla do użytku to bardzo możliwe że to normalna cena. Mechanik też musi sobie coś doliczyć za transport na zmianę korbowodu czyli pewnie już około 200 liczy. 250-350 to tak lekko rozbiórka i złożenie silnika to już 550. Czyli zostaje 250 zł a na co to? a bardzo możliwe że woli powiedzieć na początku więcej i później np. się opuścić niż odwrotnie to robić. Dodatkowo często dochodzi problem z wybiciem ośki wahacza. Przy rozbiórce lubi okazać się że łożyska wahacza wołają o pomstę do nieba. Każdy mówi taką cenę za jaką jest w stanie to zrobić. Na pewno jakbyś zawiózł mu sam silnik do roboty to by mniej policzył. A przy robocie silnika warto też wyczyścić i wyregulować gaźnik a to też swoje kosztuje. Nie powiedziałeś za jaki nakład pracy jest to 800zł.

U siebie płacę ok 100 zł na przebicie korby, tylko musze się najeżdzić 2x2x50km więć 200 km. Jeżeli korba padła to zdałoby się wymienić tłok jeszcze pewnie i inne pierdoły by potem mieć spokój.

To samo przydaloby sie zrobic z lozyskami na wale. Kosztuja kilka zloty ale warto to zrobić skoro silnik będzie rozpołowiony. A silnik polecam wyjąc samemu to nie jest dużo roboty. Zaoszczędzisz sporo pieniędzy.

Obejrzyj sobie te filmy:
https://www.youtube.com/watch?v=g4xEE8b1k90

https://www.youtube.com/watch?v=218-w0RFN3c