Forum MotoX.com.pl

Tak jak w temacie . Wykonywał ktoś anodowanie tłoka ? Wykonuje się to po to by wzmocnić wierzchnią roboczą powierzchnię . Celem jest utwardzenie i zmniejszenie tarcia , poprzez twardą , chropowatą warstwę na płaszczu tłoka . Odsyłam do fachowego opisu tej czynności . http://www.motocyklejacka.pl/anodowanie_tlokow.php

Przecież większość nowych tłoków ma powłoki zmniejszające tarcie.

Patrząc na obrazki na str. którą podałeś to nie bardzo widzę ten anodowany tłok pracujący w cylindrze,ale możliwe,że tak robią. Pytanie tylko-czy warto ?

Pewnie dla tłoków z epoki PRL bez żadnych powłok warto.

Zamiast tego wolałbym wydać troszkę więcej pieniędzy i kupić tłok lepszej jakości. Tego typu "zabiegi" być może mają sens, tak jak zostało to napisane w przypadku tłoków produkowanych w zamierzchłych czasach. Dzisiejsze wykonane są w sposób zaawansowany, bardzo dokładnie oraz z materiałów znacznie lepszych niż dawniej. Same tłoki zaś posiadają powłoki teflonowe które w odpowiednich warunkach przedłużają jego żywotność oraz poprawiają jego parametry.

Majster128 pisze:Przecież większość nowych tłoków ma powłoki zmniejszające tarcie.

Widzę , że jesteś specem od powłok które po kilkunastu motogodzinach się ścierają , gdy ujrzysz coś nieznanego to strach Cię ogarnia i podświadomość mówi ci - o nie to coś niedobrego , jestem na nie ... Panowie wypowiadajcie się zweryfikując artykuł . Nie mówi on wyłącznie o tłokach do starych motocykli , których jakość jest niska . Słowa przekonujące ku temu , że tłok przetrwa o 100 procent więcej czasu , nakłaniają do refleksji , która nasuwa myśl , że cylinder też wytrzyma tyle samo więcej ponieważ ma lepsze smarowanie ... Czytaliscie kiedyś książki o koncernach samochodowych ? Mało ludzi wie jakie niestosowne chwyty stosują koncerny samochodowe by zarabiać na częściach wymiennych . Wiadomo niektóre częsci muszą być trwałe bo awaria ich w oczach zwykłych użytkowników oznaczałaby katastrofalną wadę i dopominaliby się odszkodowań , ewentualnie renoma marki spadłaby w oczach wielu ludzi . Ale tam co tam bedę tutaj pisał .

wicherek666 pisze:Zamiast tego wolałbym wydać troszkę więcej pieniędzy i kupić tłok lepszej jakości. Tego typu "zabiegi" być może mają sens, tak jak zostało to napisane w przypadku tłoków produkowanych w zamierzchłych czasach. Dzisiejsze wykonane są w sposób zaawansowany, bardzo dokładnie oraz z materiałów znacznie lepszych niż dawniej. Same tłoki zaś posiadają powłoki teflonowe które w odpowiednich warunkach przedłużają jego żywotność oraz poprawiają jego parametry.

. Nie piszcie co wolelibyście bo nikogo tak naprawdę to nie obchodzi , tylko czy macie jakieś doświadczenia z anodowaniem tłoka . Słyszeliście kiedyś o marce Namura i co nakładają na swoje tłoki ?

Słyszeliście kiedyś o marce Namura i co nakładają na swoje tłoki ?

A Ty @acid słyszałeś o 18 punkcie Regulaminu forumm MotoX.com.pl ? Co do Namury to stosują anodowanie oraz powłokę MOS2, nie jest jakaś szczególna nowością. Mimo to poczytaj sobie o opiniach nt. Namura i dlaczego ludzie jednak wybieraka Prox, Wiseco czy Wossner. Jak już znajdziesz te informacje, prawdopodobnie zrozumiesz dlaczego mało kto ma doświadczenie z anodowaniem.

Nie znam się na czynności anodowania, ale coś mi się wydaje że anodować można tylko aluminium, więc czy taki zabieg byłby w ogóle możliwy dla tłoków typu Namura czy innych pokrytych np. teflonem?

Nie jestem na bieżąco ale zaciekawiła mnie ta dyskusja wiec zadam pytanie ? Czy na nica silu nie zużywa się powłoka cylindra czy tylko tłok ? druga sprawa jakie tłoki obecnie są montowane w Made in Japan ? robiłem parę leciwych sprzętów po fabryce kiedyś leciały surowe odlewy - Aso tez oferowała tłoki bez PTFE I żadnych innych powłok moim zdaniem w przypadku zakupu takiego laciatego oryginału anodowanie miało by miejsce bytu o ile stop z jakiego wykonany by był tłok poddal by się takiemu procesowi .
Tylko pozostaje jeszcze wątek ekonomiczny bo mnie akurat kuty Wossner wychodzi taniej niż jakiś łaciaty (moze to nie oryginał ) ale z ASO Yamaha .

Nicasil się zużywa tylko wolniej niż tuleja żeliwna.

kto to zbadał