Ustawienie gaźnika , zalewa moto przy "glebie" ;) [ROZWIĄZANY]
-
Autor tematusuperpimp
- Mistrz prostej
- Posty: 99
- Rejestracja: ndz, 22 sty 2012, 20:28
- Motocykl: exc 300
- Styl jazdy: Trial
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Ustawienie gaźnika , zalewa moto przy "glebie" ;) [ROZWIĄZANY]
hej , walczę z husqą wre 125.
Gaźnik delorto 28 moto chodzi dobrze wkręca się ma moc. Aczkolwiek po przysłowiowej glebie jeśli poleży na boku 10 20 sekund to nie sposób jej odpalić. (zalewa ją i to bardzo mocno). Gdy już odpali 20 30 kopów to wiadomo dużo dymu i w końcu chodzi. Gdy się ja zgasi normalnie tego problemu niema. Ogólnie świece wypala ładnie (troszkę ciemna kawa z mlekiem) aczkolwiek jest to moto początkującego także jak na razie nie śmiga dużo na wysokich obrotach więc tym się nie przejmuje.
Co wiem napewno to że:
-Tłok był wymieniony nie tak dawno bo początkiem tego sezonu a przelatane dużo niema. (sam to robiłem)
-Pływak nie jest dziurawy
-listki membrany są całe
Od razu dodam też że z silnika oleju nie bierze bo robiłem nawet test "symulacji" przewrotki bez oleju w silniku i jest to samo.
Zaobserwowałem natomiast że gdy motor leży paliwo leje się non stop z gaźnika. I zaczyna lać dopiero prawie leżąc na ziemi. Pamiętam że często swoje crossów ki przelewałem nachylając na siebie aż się polało np. gdy moto długo stał. Tutaj tak jak mówię dopiero gdy prawie leży zaczyna się lać.
Dla pewności sprawdziłem to w mojej husce wr 250 i ona problemów z odpalaniem niema ale efekt lania się bez przerwy na ziemię również jest. Nigdy na to nie zwracałem uwagi ale czy nie powinno być tak że gdy motor się przewróci paliwo jest odcinane? Tak aby nie wylewało się na ziemie.
Gaźnik delorto 28 moto chodzi dobrze wkręca się ma moc. Aczkolwiek po przysłowiowej glebie jeśli poleży na boku 10 20 sekund to nie sposób jej odpalić. (zalewa ją i to bardzo mocno). Gdy już odpali 20 30 kopów to wiadomo dużo dymu i w końcu chodzi. Gdy się ja zgasi normalnie tego problemu niema. Ogólnie świece wypala ładnie (troszkę ciemna kawa z mlekiem) aczkolwiek jest to moto początkującego także jak na razie nie śmiga dużo na wysokich obrotach więc tym się nie przejmuje.
Co wiem napewno to że:
-Tłok był wymieniony nie tak dawno bo początkiem tego sezonu a przelatane dużo niema. (sam to robiłem)
-Pływak nie jest dziurawy
-listki membrany są całe
Od razu dodam też że z silnika oleju nie bierze bo robiłem nawet test "symulacji" przewrotki bez oleju w silniku i jest to samo.
Zaobserwowałem natomiast że gdy motor leży paliwo leje się non stop z gaźnika. I zaczyna lać dopiero prawie leżąc na ziemi. Pamiętam że często swoje crossów ki przelewałem nachylając na siebie aż się polało np. gdy moto długo stał. Tutaj tak jak mówię dopiero gdy prawie leży zaczyna się lać.
Dla pewności sprawdziłem to w mojej husce wr 250 i ona problemów z odpalaniem niema ale efekt lania się bez przerwy na ziemię również jest. Nigdy na to nie zwracałem uwagi ale czy nie powinno być tak że gdy motor się przewróci paliwo jest odcinane? Tak aby nie wylewało się na ziemie.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 74
- Rejestracja: sob, 14 maja 2011, 19:52
- Motocykl: YZ 125 2012
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Kielce
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Sprawdź , czy wszystkie wężyki które wychodzą z gaźnika są drożne a dziurki w gaźniku niepozatykane ( widziałem takie przypadki ) . Może któryś jest przytkany i przy dużym pochyleniu benzyna zamiast uchodzić nimi na zewnątrz po prostu zalewa gaźnik . Poziom paliwa w komorze pływakowej decyduje o tym , pod jakim kątem pochylając motor benzyna zacznie się lać z gaźnika ( regulacja blaszką przy pływaku) . Jeśli dzieje się to dopiero przy całkowitym położeniu motoru to znak , że coś nie halo . Paliwo przy glebie na bok nie jest odcinane i będzie się lać dotąd aż podniesiesz motor lub zakręcisz kranik .
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 289
- Rejestracja: czw, 3 sty 2013, 18:02
- Motocykl: Husqvarna WR 250
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: okolice Myślenic
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Jeśli ten silnik normalnie chodzi, wkręca się jak powinien, nie przerywa itp do tego wypala ci świecę na kawe z mlekiem to co ty chcesz kombinować przy tym gaźniku? Przy dużym przechyleniu motoru paliwo powinno się ulać tymi małymi przewodami z gaźnika. Jak kładziesz moto na bok to zakręcasz kranik! Przy wywrotce może się zalać ale tak że odpali po którymś tam kopnięciu a w 125 to czasem łatwiej na pych przez 2 metry odpalić niż kopać 20 razy
Zrób to co kolega mówi a mianowicie wyczyść najlepiej cały gaźnik w środku jak i na zewnątrz przy okazji sprawdź drożność wszystkich przewodów, kanalików ale nie zmieniaj ustawień tego gaźnika bo możesz tego żałować. Kolor kawy z mlekiem to najlepszy kolor świecy i dlatego zastanowił bym się 10 razy zanim zacząłbym coś grzebać w ustawieniach gaźnika. Gleby nie zdarzają się chyba co 200 metrów a motor podnoś od razu po glebie albo zakręć kranik...
Zrób to co kolega mówi a mianowicie wyczyść najlepiej cały gaźnik w środku jak i na zewnątrz przy okazji sprawdź drożność wszystkich przewodów, kanalików ale nie zmieniaj ustawień tego gaźnika bo możesz tego żałować. Kolor kawy z mlekiem to najlepszy kolor świecy i dlatego zastanowił bym się 10 razy zanim zacząłbym coś grzebać w ustawieniach gaźnika. Gleby nie zdarzają się chyba co 200 metrów a motor podnoś od razu po glebie albo zakręć kranik...
Więcej grzechów nie pamiętam...
-
Autor tematusuperpimp
- Mistrz prostej
- Posty: 99
- Rejestracja: ndz, 22 sty 2012, 20:28
- Motocykl: exc 300
- Styl jazdy: Trial
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Ustawienie gaźnika , zalewa moto przy "glebie" ;)
Dla potomnych okazuje się że winny był zby wysoki poziom paliwa. 23.5-24.5 było 20 oczywiście mm mierzone na poziomo do czubka pływaka.
Pozdrawiam
Pozdrawiam