Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Pytaj o to jak dbać i serwisować swój motocykl!
amator
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 1173
Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
Motocykl: YZF250, KXF250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
Podziękował: 3 razy
Podziękowania: 3 razy
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: amator » śr, 15 sty 2014, 00:33

Ok, Majster i Patryk macie rację- w oryginale to jasne
ale niech sie wypowiedzą "cwaniacy" co sugerują zakupy łozysk skf i uszczelniaczy corteco gdzie kupić te łożyska? niech podadzą przykłady tak jak wy :D

Autor tematu
Skrzypko
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 6
Rejestracja: ndz, 5 sty 2014, 18:42
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: Skrzypko » czw, 16 sty 2014, 21:39

patryk95116 pisze:ojjj , coraz bardziej rozumiem administracje tego forum ,te wszystkie spiny kierowane przeciwko nim bo wmiare próbują to ogarnąć
kolego tak ciężko jest wpisać w allegro ''łożyska wału yz 125'' czy ''uszczelniacze... '' :wink:
a tak poza tym to na łożysku jest numer który wpisując również np. w wyszukiwarce allegro może ci zdradzić swoje wymiary :wink:
corteco to możesz założyć se w ogarze a nie w yz , szkoda roboty na wielką chmurę białego dymu

Nie jestem idiotą. Wał wałem "Po numerze z katalogu tylko znalazłem wymiary łożysk na wał."
Chodzi mi o resztę bo tego nie sprzedają w zestawach.
Chciałem bez rozbierania wiedzieć czy obejdzie się bez łożysk OEM za setki złotych.

Dzieki za reszte informacji.

wojtek916
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 484
Rejestracja: pt, 19 sie 2011, 17:33
Motocykl: YZ 250F
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Zielona Góra
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: wojtek916 » czw, 30 sty 2014, 22:12

amator pisze:ale niech sie wypowiedzą "cwaniacy" co sugerują zakupy łozysk skf i uszczelniaczy corteco gdzie kupić te łożyska? niech podadzą przykłady tak jak wy :D
Takie łożyska dostaniesz praktycznie w każdej hurtowni tego typu.
Ja zazwyczaj biorę ten numer np. 6202 C3 i idę i zamawiam albo jeśli maja juz na stanie to biore od reki.
U mnie też mogę sobie u tych samych osób zamówić uszczelniacze, mam wybór jaka marka, ja biorę Corteco bo czytałem że ok. kupiłem, okazało się że są ok. to teraz jest i ok :)
Na uszczelniaczach z reguły widać same wymiary wybite ( jeśli nie są starte ) ale myślę że suwmiarka to też nie problem a i bez samego uszczelniacza po samych gniazdach można się połapać.
Tym sposobem możecie zaoszczędzić kupując zestaw np. Łożyska SKF + uszczelniacze Corteco za 74zł a nie za ponad 130zł pakowane w folię *** :)

Maxym
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 289
Rejestracja: czw, 3 sty 2013, 18:02
Motocykl: Husqvarna WR 250
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: okolice Myślenic
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: Maxym » czw, 30 sty 2014, 23:48

Kupowanie tego samego produktu ale inaczej opakowanego i o wiele tańszego nie jest cwaniakowaniem tylko koniecznością , bo w takich czasach żyjemy. Mi się nie przelewa z portfela żeby płacić za opakowanie...

Oczywiście że niektóre z łożysk są trudne do zdobycia, np te wałeczkowe czy walcowe ale jest ich bardzo niewiele w silniku.
Ale jeśli podnieca kogoś to że na opakowaniu jest logo marki motocykla to nikt nie broni Ci kupować tego ale skoro ktoś pisze:
Chciałem bez rozbierania wiedzieć czy obejdzie się bez łożysk OEM za setki złotych.
to odpowiadam i już.
Więcej grzechów nie pamiętam...

mbartekx88
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 146
Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
Motocykl: 125 sx
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: mbartekx88 » sob, 1 lut 2014, 21:33

Też jestem zwolennikiem kupowania łożysk w sklepach z łożyskami, ale czy wystarczy znać tylko rozmiar i luz wewnętrzny ?

Weźmy na przykład łożysko wału KTM o oznaczeniu, które znalazłem na partsfish: 6305 Jr2 Cs36 .

Rozmiar: po numerze 6305, ale czy z oznaczeń Jr2 Cs36 można wyczytać jakieś informacje ? Na szybko przejrzałem katalog nsk (48 stron) i nie mogłem się doszukać takich oznaczeń, jednak mogło mi coś umknąć.

Sprzedawca sprzedaje nam takie łożysko: https://www.ntn-snr.com/catalogue/pl/pl ... =6305C3J30 dobra firma, wymiary te same, luz c3 niby wszystko pięknie ładnie, ale teoretycznie jak łożysko o takich parametrach założymy do sxf'a 250 z 2013 roku, który jak się nie mylę kręci sie do 14tys obr/min to przekroczymy obroty graniczne. Myślę, że nowe silniki 2T też kręcą się w okolicy 13tyś lub ponad. A co z temperaturą też nie przekroczy 120° C ?

Ktoś powie, że są łożyska wysokoobrotowe, tak ale ich cena będzie zbliżona do łożysk dedykowanych do motocykla czyli tych które są zapakowane w opakowania z napisem "łożysko KTM".

Teraz pytanie do osób naprawdę znających się w temacie jak dobierać te łożyska ze sklepu żeby nie narobić sobie biedy. Jeśli ten przykład z wyżej wymienionego linka jest błędny to jakie łożysko założyć (proszę o konkretny przykład) ?

Awatar użytkownika
kris514
Mechanik motocyklowy
Mechanik motocyklowy
Posty: 2270
Rejestracja: ndz, 31 paź 2010, 11:10
Motocykl: KTM sx 150 2009
Styl jazdy: Enduro
Podziękował: 5 razy
Podziękowania: 11 razy
Kontakt:
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: kris514 » sob, 1 lut 2014, 23:35

A więc 6305 SKF, mają luz C3 zwiększający żywotność łożyska przy dużych temperaturach i prędkościach.
Dodatkowo są wykonane z bardzo wytrzymałej stali.

NJ 206 ET2XCS46 - to oznaczenia z japońskich łożysk charakteryzujące się koszykiem z poliamidu, wzmacnianym włóknem szklanym. Tutaj polecę NJ 206 na takim samym koszu .
Przytoczyłem tutaj cytat z mojej rozmowy z osobą z hurtowni. (mowa o łożyskach do sety z 2004r).
Weź jeszcze pod uwagę to że liczba obrotów z luzem c3 jest sprawdzany przy smarze (oryginalnie siedzącym w łożysku) a nie przy ciągle nowej dawce środka smarnego. 120 stopni tylko gdzie mierzone o ile kulki mogą taką temperaturę zyskać to ciężko będzie takie coś uzyskać na czopie wału czy w karterach. Nie wiem przy ilu dokładnie się olej gotuje ale wątpię by było to dużo więcej niż 120 stopni, a przecież konstruktorzy musieli tak to stworzyć by olej się w życiu nie zagotował. Weź pod uwagę że największa temperatura jest nad tłokiem a kilka cm dalej są oringi (co prawda o podwyższonej temperaturze topnienia) ale dalej oringi. Kolejną sprawą jest to że takie łożyska przy "normalnym" użytkowaniu wytrzymują dużo dużej niż 80h pracy(bo w końcu mniej więcej po takim przebiegu się je wymienia w secie). Dobierając łożyska w hurtowni+ kupując do tego uszczelniacze proxa zaoszczędziłem 100 w porównaniu do najtańszych z allegro. Puki co jeżdżę na tych łożyskach i nic złego z ich strony nie słyszę :D
PandaMoto serwis motocyklowy
www.pandamoto.pl

mbartekx88
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 146
Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
Motocykl: 125 sx
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: mbartekx88 » ndz, 2 lut 2014, 12:13

W linku który podałem są podane obroty graniczne dla łożyska smarowanego smarem stałym i smarowanego olejowo. Łożyska wału w 2T są smarowane mieszanką, czyli te smarowanie jest mniej efektywne niż by to miało miejsce z magistrali olejowej, jednak ma to pewne zalety bo cały czas do skrzyni korbowej jest dostarczane zimne paliwo i zimne powietrze ponadto paliwo które paruje z powierzchni łożyska też odbiera dużo energii cieplnej z jego powierzchni więc, może nie przekracza 120 stopni.

Olej silnikowy 10w50 może ulec zapłonowi w około 209 stopniach, ale to mowa o 4T w 2T są inne warunki. I przy tych 209 też olej się nie gotuje tylko zaczyna parować i jego opary się zapalają, jednak nie jest to samozapłon tylko zapali się od np. iskry.

Przy tych oringach temperatura jest niższa bo jest ciecz, która odbiera ciepło, są też oringi uszczelniające wydech i też jakoś wytrzymują temperaturę, ale chyba można przyjąć ze temperatura cylindra i okolic oringów uszczelniających to 90 stopni ?
kris514 pisze:
Kolejną sprawą jest to że takie łożyska przy "normalnym" użytkowaniu wytrzymują dużo dużej niż 80h pracy(bo w końcu mniej więcej po takim przebiegu się je wymienia w secie).
To jest właśnie sedno sprawy próbuję ustalić czy warunki panujące na wale są tymi normalnymi, czy może już od razu łożysko pracuje w swoich granicznych parametrach.

Enduros70
Mechanik hobbysta
Mechanik hobbysta
Posty: 1028
Rejestracja: czw, 18 lut 2010, 15:24
Motocykl: EXC 450
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: Jarosław
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: Enduros70 » ndz, 2 lut 2014, 20:48

Jeździ się na łożyskach ze sklepu z łożyskami i nic się nie dzieje to nie wiem po co szukać dziury w całym i tworzyć nowe teorie spiskowe.
Jak jesteś taki przewrażliwiony to sobie kup z serwisu i święto.

Konrad324
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 299
Rejestracja: ndz, 10 kwie 2011, 15:58
Motocykl: CRF 250R
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Nowy Targ
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: Konrad324 » ndz, 2 lut 2014, 21:07

mbartekx88 pisze:są też oringi uszczelniające wydech i też jakoś wytrzymują temperaturę, ale chyba można przyjąć ze temperatura cylindra i okolic oringów uszczelniających to 90 stopni ?
Tylko że na wydech nie kładziemy gumowych oringów a silikonowe VMQ albo fluorowe.
mbartekx88 pisze: Teraz pytanie do osób naprawdę znających się w temacie jak dobierać te łożyska ze sklepu żeby nie narobić sobie biedy. Jeśli ten przykład z wyżej wymienionego linka jest błędny to jakie łożysko założyć (proszę o konkretny przykład) ?


Na pewno nie po samym wymiarze a po oznaczeniach.

Przykładowo do rm 125 mamy łożyska 63/22 ale z tego wiemy tylko ich rozmiar i C3 bądź C4 luz promieniowy ale na wał łożysko może być ze zmniejszoną ilością kulek dodatkowo z utwardzaną bieżnią czy na koszyku z tworzywa itd itp. Dlatego na wał nie powinniśmy my zakładać 63/22C3 a przykładowo SC04A73.C3 lub DG2256SH2C3. Jak wymontujesz stare łożysko to po oznaczeniach na nim albo ilości kulek możesz dobrać coś podobnego co również będzie działać na wale w silniku kwestia tylko tego jak długo.

mbartekx88
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 146
Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
Motocykl: 125 sx
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: mbartekx88 » ndz, 2 lut 2014, 22:17

Enduros70 pisze:Jeździ się na łożyskach ze sklepu z łożyskami i nic się nie dzieje to nie wiem po co szukać dziury w całym i tworzyć nowe teorie spiskowe.
Ale kupujesz tylko po wymiarze i luzie wewnętrznym czy jeszcze jakieś dodatkowe kryteria musi spełniać te łożysko ?
Enduros70 pisze:Jak jesteś taki przewrażliwiony to sobie kup z serwisu i święto.
Proponuję popracować nad kulturą dyskusji.
Konrad324 pisze:Na pewno nie po samym wymiarze a po oznaczeniach.
Masz rację, przecież sam pisałem o oznaczeniach:
mbartekx88 pisze: Weźmy na przykład łożysko wału KTM o oznaczeniu, które znalazłem na partsfish: 6305 Jr2 Cs36 .
Rozmiar: po numerze 6305, ale czy z oznaczeń Jr2 Cs36 można wyczytać jakieś informacje ?
Już mniejsza z tym co one oznaczają bo są dostępne takie łożyska o oznaczeniu Jr2 Cs36.

Maxym
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 289
Rejestracja: czw, 3 sty 2013, 18:02
Motocykl: Husqvarna WR 250
Styl jazdy: Enduro
Lokalizacja: okolice Myślenic
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.

Post autor: Maxym » ndz, 2 lut 2014, 22:21

No ja nie wiem po cholerę drążyć ten temat, jak ktoś się boi że padnie to niech sobie kupi oryginał ASO ale ja mam gościa który siedzi w branży łożysk itp i mówię mu że to do silnika ma być i daje mu stare łożysko.
Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło , odpukać :wink: żeby mi padło lub się zatarło jakakolwiek łożysko ze sklepu z łożyskami. :drinkers:
Ale kupujesz tylko po wymiarze i luzie wewnętrznym czy jeszcze jakieś dodatkowe kryteria musi spełniać te łożysko ?
Dokładnie tak, mają się zgadzać wymiary i luz , czasem biorę te kryte łożyska no i wyciągam z nich osłonki jeśli to są łożyska do silnika.
Więcej grzechów nie pamiętam...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”