Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 1173
- Rejestracja: śr, 11 kwie 2007, 19:00
- Motocykl: YZF250, KXF250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Warmińsko-mazurskie
- Podziękował: 3 razy
- Podziękowania: 3 razy
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
Ok, Majster i Patryk macie rację- w oryginale to jasne
ale niech sie wypowiedzą "cwaniacy" co sugerują zakupy łozysk skf i uszczelniaczy corteco gdzie kupić te łożyska? niech podadzą przykłady tak jak wy
ale niech sie wypowiedzą "cwaniacy" co sugerują zakupy łozysk skf i uszczelniaczy corteco gdzie kupić te łożyska? niech podadzą przykłady tak jak wy
-
Autor tematuSkrzypko
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 6
- Rejestracja: ndz, 5 sty 2014, 18:42
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
patryk95116 pisze:ojjj , coraz bardziej rozumiem administracje tego forum ,te wszystkie spiny kierowane przeciwko nim bo wmiare próbują to ogarnąć
kolego tak ciężko jest wpisać w allegro ''łożyska wału yz 125'' czy ''uszczelniacze... ''
a tak poza tym to na łożysku jest numer który wpisując również np. w wyszukiwarce allegro może ci zdradzić swoje wymiary
corteco to możesz założyć se w ogarze a nie w yz , szkoda roboty na wielką chmurę białego dymu
Nie jestem idiotą. Wał wałem "Po numerze z katalogu tylko znalazłem wymiary łożysk na wał."
Chodzi mi o resztę bo tego nie sprzedają w zestawach.
Chciałem bez rozbierania wiedzieć czy obejdzie się bez łożysk OEM za setki złotych.
Dzieki za reszte informacji.
-
- Uzależniony od adrenaliny
- Posty: 484
- Rejestracja: pt, 19 sie 2011, 17:33
- Motocykl: YZ 250F
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
Takie łożyska dostaniesz praktycznie w każdej hurtowni tego typu.amator pisze:ale niech sie wypowiedzą "cwaniacy" co sugerują zakupy łozysk skf i uszczelniaczy corteco gdzie kupić te łożyska? niech podadzą przykłady tak jak wy
Ja zazwyczaj biorę ten numer np. 6202 C3 i idę i zamawiam albo jeśli maja juz na stanie to biore od reki.
U mnie też mogę sobie u tych samych osób zamówić uszczelniacze, mam wybór jaka marka, ja biorę Corteco bo czytałem że ok. kupiłem, okazało się że są ok. to teraz jest i ok
Na uszczelniaczach z reguły widać same wymiary wybite ( jeśli nie są starte ) ale myślę że suwmiarka to też nie problem a i bez samego uszczelniacza po samych gniazdach można się połapać.
Tym sposobem możecie zaoszczędzić kupując zestaw np. Łożyska SKF + uszczelniacze Corteco za 74zł a nie za ponad 130zł pakowane w folię ***
[mimg]http://iv.pl/images/08531543922454785744.jpg[/mimg]
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 289
- Rejestracja: czw, 3 sty 2013, 18:02
- Motocykl: Husqvarna WR 250
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: okolice Myślenic
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
Kupowanie tego samego produktu ale inaczej opakowanego i o wiele tańszego nie jest cwaniakowaniem tylko koniecznością , bo w takich czasach żyjemy. Mi się nie przelewa z portfela żeby płacić za opakowanie...
Oczywiście że niektóre z łożysk są trudne do zdobycia, np te wałeczkowe czy walcowe ale jest ich bardzo niewiele w silniku.
Ale jeśli podnieca kogoś to że na opakowaniu jest logo marki motocykla to nikt nie broni Ci kupować tego ale skoro ktoś pisze:
Oczywiście że niektóre z łożysk są trudne do zdobycia, np te wałeczkowe czy walcowe ale jest ich bardzo niewiele w silniku.
Ale jeśli podnieca kogoś to że na opakowaniu jest logo marki motocykla to nikt nie broni Ci kupować tego ale skoro ktoś pisze:
to odpowiadam i już.Chciałem bez rozbierania wiedzieć czy obejdzie się bez łożysk OEM za setki złotych.
Więcej grzechów nie pamiętam...
-
- Mistrz prostej
- Posty: 146
- Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
- Motocykl: 125 sx
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
Też jestem zwolennikiem kupowania łożysk w sklepach z łożyskami, ale czy wystarczy znać tylko rozmiar i luz wewnętrzny ?
Weźmy na przykład łożysko wału KTM o oznaczeniu, które znalazłem na partsfish: 6305 Jr2 Cs36 .
Rozmiar: po numerze 6305, ale czy z oznaczeń Jr2 Cs36 można wyczytać jakieś informacje ? Na szybko przejrzałem katalog nsk (48 stron) i nie mogłem się doszukać takich oznaczeń, jednak mogło mi coś umknąć.
Sprzedawca sprzedaje nam takie łożysko: https://www.ntn-snr.com/catalogue/pl/pl ... =6305C3J30 dobra firma, wymiary te same, luz c3 niby wszystko pięknie ładnie, ale teoretycznie jak łożysko o takich parametrach założymy do sxf'a 250 z 2013 roku, który jak się nie mylę kręci sie do 14tys obr/min to przekroczymy obroty graniczne. Myślę, że nowe silniki 2T też kręcą się w okolicy 13tyś lub ponad. A co z temperaturą też nie przekroczy 120° C ?
Ktoś powie, że są łożyska wysokoobrotowe, tak ale ich cena będzie zbliżona do łożysk dedykowanych do motocykla czyli tych które są zapakowane w opakowania z napisem "łożysko KTM".
Teraz pytanie do osób naprawdę znających się w temacie jak dobierać te łożyska ze sklepu żeby nie narobić sobie biedy. Jeśli ten przykład z wyżej wymienionego linka jest błędny to jakie łożysko założyć (proszę o konkretny przykład) ?
Weźmy na przykład łożysko wału KTM o oznaczeniu, które znalazłem na partsfish: 6305 Jr2 Cs36 .
Rozmiar: po numerze 6305, ale czy z oznaczeń Jr2 Cs36 można wyczytać jakieś informacje ? Na szybko przejrzałem katalog nsk (48 stron) i nie mogłem się doszukać takich oznaczeń, jednak mogło mi coś umknąć.
Sprzedawca sprzedaje nam takie łożysko: https://www.ntn-snr.com/catalogue/pl/pl ... =6305C3J30 dobra firma, wymiary te same, luz c3 niby wszystko pięknie ładnie, ale teoretycznie jak łożysko o takich parametrach założymy do sxf'a 250 z 2013 roku, który jak się nie mylę kręci sie do 14tys obr/min to przekroczymy obroty graniczne. Myślę, że nowe silniki 2T też kręcą się w okolicy 13tyś lub ponad. A co z temperaturą też nie przekroczy 120° C ?
Ktoś powie, że są łożyska wysokoobrotowe, tak ale ich cena będzie zbliżona do łożysk dedykowanych do motocykla czyli tych które są zapakowane w opakowania z napisem "łożysko KTM".
Teraz pytanie do osób naprawdę znających się w temacie jak dobierać te łożyska ze sklepu żeby nie narobić sobie biedy. Jeśli ten przykład z wyżej wymienionego linka jest błędny to jakie łożysko założyć (proszę o konkretny przykład) ?
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 2270
- Rejestracja: ndz, 31 paź 2010, 11:10
- Motocykl: KTM sx 150 2009
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 5 razy
- Podziękowania: 11 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
Przytoczyłem tutaj cytat z mojej rozmowy z osobą z hurtowni. (mowa o łożyskach do sety z 2004r).A więc 6305 SKF, mają luz C3 zwiększający żywotność łożyska przy dużych temperaturach i prędkościach.
Dodatkowo są wykonane z bardzo wytrzymałej stali.
NJ 206 ET2XCS46 - to oznaczenia z japońskich łożysk charakteryzujące się koszykiem z poliamidu, wzmacnianym włóknem szklanym. Tutaj polecę NJ 206 na takim samym koszu .
Weź jeszcze pod uwagę to że liczba obrotów z luzem c3 jest sprawdzany przy smarze (oryginalnie siedzącym w łożysku) a nie przy ciągle nowej dawce środka smarnego. 120 stopni tylko gdzie mierzone o ile kulki mogą taką temperaturę zyskać to ciężko będzie takie coś uzyskać na czopie wału czy w karterach. Nie wiem przy ilu dokładnie się olej gotuje ale wątpię by było to dużo więcej niż 120 stopni, a przecież konstruktorzy musieli tak to stworzyć by olej się w życiu nie zagotował. Weź pod uwagę że największa temperatura jest nad tłokiem a kilka cm dalej są oringi (co prawda o podwyższonej temperaturze topnienia) ale dalej oringi. Kolejną sprawą jest to że takie łożyska przy "normalnym" użytkowaniu wytrzymują dużo dużej niż 80h pracy(bo w końcu mniej więcej po takim przebiegu się je wymienia w secie). Dobierając łożyska w hurtowni+ kupując do tego uszczelniacze proxa zaoszczędziłem 100 w porównaniu do najtańszych z allegro. Puki co jeżdżę na tych łożyskach i nic złego z ich strony nie słyszę
PandaMoto serwis motocyklowy
www.pandamoto.pl
www.pandamoto.pl
-
- Mistrz prostej
- Posty: 146
- Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
- Motocykl: 125 sx
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
W linku który podałem są podane obroty graniczne dla łożyska smarowanego smarem stałym i smarowanego olejowo. Łożyska wału w 2T są smarowane mieszanką, czyli te smarowanie jest mniej efektywne niż by to miało miejsce z magistrali olejowej, jednak ma to pewne zalety bo cały czas do skrzyni korbowej jest dostarczane zimne paliwo i zimne powietrze ponadto paliwo które paruje z powierzchni łożyska też odbiera dużo energii cieplnej z jego powierzchni więc, może nie przekracza 120 stopni.
Olej silnikowy 10w50 może ulec zapłonowi w około 209 stopniach, ale to mowa o 4T w 2T są inne warunki. I przy tych 209 też olej się nie gotuje tylko zaczyna parować i jego opary się zapalają, jednak nie jest to samozapłon tylko zapali się od np. iskry.
Przy tych oringach temperatura jest niższa bo jest ciecz, która odbiera ciepło, są też oringi uszczelniające wydech i też jakoś wytrzymują temperaturę, ale chyba można przyjąć ze temperatura cylindra i okolic oringów uszczelniających to 90 stopni ?
Olej silnikowy 10w50 może ulec zapłonowi w około 209 stopniach, ale to mowa o 4T w 2T są inne warunki. I przy tych 209 też olej się nie gotuje tylko zaczyna parować i jego opary się zapalają, jednak nie jest to samozapłon tylko zapali się od np. iskry.
Przy tych oringach temperatura jest niższa bo jest ciecz, która odbiera ciepło, są też oringi uszczelniające wydech i też jakoś wytrzymują temperaturę, ale chyba można przyjąć ze temperatura cylindra i okolic oringów uszczelniających to 90 stopni ?
To jest właśnie sedno sprawy próbuję ustalić czy warunki panujące na wale są tymi normalnymi, czy może już od razu łożysko pracuje w swoich granicznych parametrach.kris514 pisze:Kolejną sprawą jest to że takie łożyska przy "normalnym" użytkowaniu wytrzymują dużo dużej niż 80h pracy(bo w końcu mniej więcej po takim przebiegu się je wymienia w secie).
-
- Mechanik hobbysta
- Posty: 1028
- Rejestracja: czw, 18 lut 2010, 15:24
- Motocykl: EXC 450
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Jarosław
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
Jeździ się na łożyskach ze sklepu z łożyskami i nic się nie dzieje to nie wiem po co szukać dziury w całym i tworzyć nowe teorie spiskowe.
Jak jesteś taki przewrażliwiony to sobie kup z serwisu i święto.
Jak jesteś taki przewrażliwiony to sobie kup z serwisu i święto.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 299
- Rejestracja: ndz, 10 kwie 2011, 15:58
- Motocykl: CRF 250R
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Nowy Targ
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
Tylko że na wydech nie kładziemy gumowych oringów a silikonowe VMQ albo fluorowe.mbartekx88 pisze:są też oringi uszczelniające wydech i też jakoś wytrzymują temperaturę, ale chyba można przyjąć ze temperatura cylindra i okolic oringów uszczelniających to 90 stopni ?
mbartekx88 pisze: Teraz pytanie do osób naprawdę znających się w temacie jak dobierać te łożyska ze sklepu żeby nie narobić sobie biedy. Jeśli ten przykład z wyżej wymienionego linka jest błędny to jakie łożysko założyć (proszę o konkretny przykład) ?
Na pewno nie po samym wymiarze a po oznaczeniach.
Przykładowo do rm 125 mamy łożyska 63/22 ale z tego wiemy tylko ich rozmiar i C3 bądź C4 luz promieniowy ale na wał łożysko może być ze zmniejszoną ilością kulek dodatkowo z utwardzaną bieżnią czy na koszyku z tworzywa itd itp. Dlatego na wał nie powinniśmy my zakładać 63/22C3 a przykładowo SC04A73.C3 lub DG2256SH2C3. Jak wymontujesz stare łożysko to po oznaczeniach na nim albo ilości kulek możesz dobrać coś podobnego co również będzie działać na wale w silniku kwestia tylko tego jak długo.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 146
- Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
- Motocykl: 125 sx
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
Ale kupujesz tylko po wymiarze i luzie wewnętrznym czy jeszcze jakieś dodatkowe kryteria musi spełniać te łożysko ?Enduros70 pisze:Jeździ się na łożyskach ze sklepu z łożyskami i nic się nie dzieje to nie wiem po co szukać dziury w całym i tworzyć nowe teorie spiskowe.
Proponuję popracować nad kulturą dyskusji.Enduros70 pisze:Jak jesteś taki przewrażliwiony to sobie kup z serwisu i święto.
Masz rację, przecież sam pisałem o oznaczeniach:Konrad324 pisze:Na pewno nie po samym wymiarze a po oznaczeniach.
Już mniejsza z tym co one oznaczają bo są dostępne takie łożyska o oznaczeniu Jr2 Cs36.mbartekx88 pisze: Weźmy na przykład łożysko wału KTM o oznaczeniu, które znalazłem na partsfish: 6305 Jr2 Cs36 .
Rozmiar: po numerze 6305, ale czy z oznaczeń Jr2 Cs36 można wyczytać jakieś informacje ?
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 289
- Rejestracja: czw, 3 sty 2013, 18:02
- Motocykl: Husqvarna WR 250
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: okolice Myślenic
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Remont YZ 125. Łożyska do silnika.
No ja nie wiem po cholerę drążyć ten temat, jak ktoś się boi że padnie to niech sobie kupi oryginał ASO ale ja mam gościa który siedzi w branży łożysk itp i mówię mu że to do silnika ma być i daje mu stare łożysko.
Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło , odpukać żeby mi padło lub się zatarło jakakolwiek łożysko ze sklepu z łożyskami. :drinkers:
Jeszcze nigdy mi się nie zdarzyło , odpukać żeby mi padło lub się zatarło jakakolwiek łożysko ze sklepu z łożyskami. :drinkers:
Dokładnie tak, mają się zgadzać wymiary i luz , czasem biorę te kryte łożyska no i wyciągam z nich osłonki jeśli to są łożyska do silnika.Ale kupujesz tylko po wymiarze i luzie wewnętrznym czy jeszcze jakieś dodatkowe kryteria musi spełniać te łożysko ?
Więcej grzechów nie pamiętam...