Zapieczone mageto
-
Autor tematuEnduros70
- Mechanik hobbysta
- Posty: 1028
- Rejestracja: czw, 18 lut 2010, 15:24
- Motocykl: EXC 450
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Jarosław
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Zapieczone mageto
Witam, tym razem ja czegoś potrzebuję
Macie jakieś sprawdzone sposoby na ściągnięcie magneta, które się zapiekło na czopie ?
Obecnie zrezygnowałem z naprawy, gdyż siła jaką używałem stanowczo przekraczała normalny poziom dla wszystkich silników, jakby ktoś miał doradzać pukanie młotkiem w śrubę ściągacza to informuję, że było dokonywane.
Dla informacji magneto jest bez wewnętrznego gwintu, ściągacz na 3 śruby. Nafta faktycznie potrafi dojść w tak ciasne miejsca ?
Macie jakieś sprawdzone sposoby na ściągnięcie magneta, które się zapiekło na czopie ?
Obecnie zrezygnowałem z naprawy, gdyż siła jaką używałem stanowczo przekraczała normalny poziom dla wszystkich silników, jakby ktoś miał doradzać pukanie młotkiem w śrubę ściągacza to informuję, że było dokonywane.
Dla informacji magneto jest bez wewnętrznego gwintu, ściągacz na 3 śruby. Nafta faktycznie potrafi dojść w tak ciasne miejsca ?
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 304
- Rejestracja: wt, 17 mar 2009, 19:39
- Motocykl: HUSKY
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Zapieczone mageto
Bardzo dobry środek penetrujący, najlepiej coś lepszego od wd-40, motocykl na bok i psikać kilka razy dziennie. Z reguły po kilku dniach puszcza.
Tego typu ściągacza nie możesz zastosować : http://allegro.pl/sciagacz-magneta-apri ... 18551.html ???
Tego typu ściągacza nie możesz zastosować : http://allegro.pl/sciagacz-magneta-apri ... 18551.html ???
-
Autor tematuEnduros70
- Mechanik hobbysta
- Posty: 1028
- Rejestracja: czw, 18 lut 2010, 15:24
- Motocykl: EXC 450
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Jarosław
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zapieczone mageto
Tylko taki można http://allegro.pl/yamaha-xt-xtz-tt-wr-4 ... 86385.html
Zobaczymy co gościu będzie chciał robić, jak już nie chce czekać to niech zabiera, a jak poczeka to zaleję naftą na noc na boku.
Zobaczymy co gościu będzie chciał robić, jak już nie chce czekać to niech zabiera, a jak poczeka to zaleję naftą na noc na boku.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 304
- Rejestracja: wt, 17 mar 2009, 19:39
- Motocykl: HUSKY
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Zapieczone mageto
Jest jeszcze metoda za pomocą mocnego klucza pneumatycznego(udarowo), tyle że może się to skończyć kupnem nowego wału i magneta
-
- Mistrz prostej
- Posty: 176
- Rejestracja: pt, 6 sty 2012, 20:24
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Zapieczone mageto
No to ja jeszcze podam metodę sprawdzoną i do tej pory nie było problemów z opornymi magnetami.
Zakładasz ściągacz, napinasz śruby dosyc mocno, potem grzejesz palnikiem miejsce styku magneta z wałem, tylko z głowa i pełną czułością, żeby czegoś nie podpalic itp. Zagrzewasz, dociągasz raz jeszcze śruby i młotek w łapę. Parę konkretnych strzałów i powinno puścic, jak nie to dalej grzejesz i powtarzasz wszystko od początku.
Zakładasz ściągacz, napinasz śruby dosyc mocno, potem grzejesz palnikiem miejsce styku magneta z wałem, tylko z głowa i pełną czułością, żeby czegoś nie podpalic itp. Zagrzewasz, dociągasz raz jeszcze śruby i młotek w łapę. Parę konkretnych strzałów i powinno puścic, jak nie to dalej grzejesz i powtarzasz wszystko od początku.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 2270
- Rejestracja: ndz, 31 paź 2010, 11:10
- Motocykl: KTM sx 150 2009
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 5 razy
- Podziękowania: 11 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zapieczone mageto
ostatnio mialem cos takoego w silniku morini (sciagacz na 2 sruby 6) sciagacz domowej roboty i 10 srube o zwyklej twardosci ukrecilem, przerobilem na 12 to gwint z 6 sie zrywal, zalozylem 6 utwardzane i zeszlo wiec najlepsza metoda mieka srodkowa sruba i twarde sruby trzymajace i krecic tak dlugo az pusci
PandaMoto serwis motocyklowy
www.pandamoto.pl
www.pandamoto.pl
-
Autor tematuEnduros70
- Mechanik hobbysta
- Posty: 1028
- Rejestracja: czw, 18 lut 2010, 15:24
- Motocykl: EXC 450
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Jarosław
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zapieczone mageto
Leży narazie na płytkach zalane naftą, była próba po 30 minutach, lecz włos się jeży na rękach przy każdym kolejnym dokręcaniu śruby ściągacza. Zostawię to tak do jutra i zobaczę, grzać palnikiem nie zamierzam, gdyż nie wiadomo jakie tam magneto jest, nieraz są jakieś plastikowe wkładki, a lekkie nagrzanie to tu nic nie pomoże.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 73
- Rejestracja: ndz, 9 wrz 2007, 14:34
- Motocykl: Gas Gas EC 250
- Styl jazdy: Enduro
- Lokalizacja: Bydgoszcz
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Zapieczone mageto
W moim poprzednim motocyklu magneto nie było zdejmowane prawdopodobnie od nowości czyli jakieś 18 lat i też miałem taki problem. Ja zrobiłem tak, że śrubę od ściągacza zastąpiłem odpowiednio dłużą (30-40 cm, może więcej), która pozwoliła na założenie obciążenia od sztangi. Dalej wiadomo co robić, obciążeniem oczywiście nie walimy w magneto, tylko w drugą stronę. Metoda bezinwazyjna, także polecam.
2t is be(a)st
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 323
- Rejestracja: pn, 1 kwie 2013, 22:41
- Motocykl: 1990 Kx 125
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zapieczone mageto
ja mogę polecić coś takiego:
http://allegro.pl/crc-rost-flash-odrdze ... 20056.html
kiedyś jak robiłem belkę skrętną, to za cholerę nie chciała puścić przy czopach. Grzałem palnikiem do czerwoności, potem młot 10kg i nic.
Podjechałem do jednego pacjenta, ten wyjął środek tego typu , popsikał, 10 min, walnął 2 razy młotkiem 2kg i belka się rozeszła.
http://allegro.pl/crc-rost-flash-odrdze ... 20056.html
kiedyś jak robiłem belkę skrętną, to za cholerę nie chciała puścić przy czopach. Grzałem palnikiem do czerwoności, potem młot 10kg i nic.
Podjechałem do jednego pacjenta, ten wyjął środek tego typu , popsikał, 10 min, walnął 2 razy młotkiem 2kg i belka się rozeszła.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 337
- Rejestracja: śr, 22 lut 2006, 22:55
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Gliwice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Zapieczone mageto
Jak magneto potrzebuje ściągacza na 3 śruby M8, plus środkowa, to jakby z Yamahy, np XT 600, czy XTZ750. Jeśli tak to moja metoda: solidny trójramienny ściągacz, śruby wziąłem 10.9 (chyba od skręcania karterów z jakiegoś silnika), dorobiona tulejka tak, żeby centralna śruba ściągacza nie opierała się bezpośrednio na czopie wału (żeby nie zmasakrować gwintu w wale czy samego wału). Smar na śrubę centralną, M8 wkręcamy w koło magnesowe ( jak jest rozrusznik elektryczny to ostrożnie i nie za mocno "pod koniec" bo można uszkodzić sprzęgiełko jednokierunkowe rozrusznika, to przykręcone z tyłu magneta). I....dokręcamy centralną i jebut w nią młotkiem, 1kilowy z reguły wystarczy; siądzie śruba i znowu jebut. Się dobrze przymierz, żeby siła uderzenia poszła równiutko w śrubę. Z reguły po paru, parunastu strzałach schodzi. Jak nie, to palnik i grzejemy. Nie za długo, bo magnesy na wysokie temperatury nie są odporne. A może to klej mocujący magnesy tak strzela, nie wiem. W każdym razie sprawdzone na parunastu magnetach yamahowskich, które uważam za kurewsko trudne do ściągania.
Penetranty...hmmm..., tam z reguły nie ma rdzy która by "sklejała" elementy. Siedzą ładnie na samym stożku i penetrant może tam nie wleźć. W wyjątkowych przypadkach używałem zamrażacza do płytek elektronicznych.
Penetranty...hmmm..., tam z reguły nie ma rdzy która by "sklejała" elementy. Siedzą ładnie na samym stożku i penetrant może tam nie wleźć. W wyjątkowych przypadkach używałem zamrażacza do płytek elektronicznych.