Strona 3 z 4

: pn, 4 cze 2007, 23:41
autor: gajowy
Tydzień czasu z mixem woda-olej w silniku, horror...
Jak moja LC4 zassała ponad litr wody do oleju, to zrobiłem tak (od razu po dojechaniu busem do warszatu)
-wykręcenie filtra powietrza, świecy, wstępne przedmuchanie
-motocykl w pion, wylanie wody z całego wydechu
-spuszczenie oleju, zalanie nowym; odpalenie i zagrzanie go bez jazdy, spuszczenie. Zalanie nowym olejem, plus nowy filtr oleju. Po tym nie powinno już być kawowej emulsji.

: wt, 5 cze 2007, 12:43
autor: Seba
czesc

mialem podobnie z tym ze nie dwie godziny i nie tydzien.....z kursu motorowodnego zostalo mi w pamieci jedno pytanie na egzaminie:) ....co prawdziwy motorowodniak ma zawsze przy sobie? alkohol a najlepiej spiryt. Zalany silnik najlepiej osuszyc spirytem:)))). czysty spiryt najlepiej IZOPROPYLOWY 99% bo najtanszy 3-4 zł za litr (NIE PRZYDATNY DO SPOZYCIA!!!! TRUCIZNA). Pluczesz wszystko a najlepiej zalac silnik parokrotnie na poczatku spirytem....najlepiej wiaze wode pozniej jak poprzednicy pisali olej olej olej:)

powodzenia!
Seba

: wt, 5 cze 2007, 15:39
autor: dymek
SEBA mowisz ze mam kupic 1 l spirytu i wlac go jako olej na jak dlugo i czy odrazu po nim moge wlac nowy olej i filtr ..... myslisz ze jak tak dlugo stal w wodzie moglo mi cos zardzewiec w siniku :?:

: wt, 5 cze 2007, 16:24
autor: kruszon
dymek pisze:SEBA mowisz ze mam kupic 1 l spirytu i wlac go jako olej na jak dlugo i czy odrazu po nim moge wlac nowy olej i filtr ..... myslisz ze jak tak dlugo stal w wodzie moglo mi cos zardzewiec w siniku :?:
Stary, wieź się nie pieprz w takie nalewanie spirytu i oleju. Więcej Cię wyniesie taka operacja niż rozłożenie moto na kawałki... A przynajmniej będziesz mieć pewność, że w silniku już nie będzie ani jednego ziarenka piasku i ani jednej kropli wody...

: wt, 5 cze 2007, 16:31
autor: dymek
no chyba masz racje ide sie wziasc za rozbiorke 8)

Utopione Moto

: sob, 9 lut 2008, 23:18
autor: Grzechu_MX
Dziś utopiłem moto w rzece tak ze tylko kiera wystawała. Stawiałem do pionu, wode wylałem nakopałem sie ze hej, iskra jest a moto dalej nie gada i jak kopie w kopkę to w połowie czuje duży opór czego wcześnie nie było..
Doradźcie cos?

Re: Utopione Moto

: sob, 9 lut 2008, 23:39
autor: piasektt
Grzechu_MX pisze:Dziś utopiłem moto w rzece tak ze tylko kiera wystawała. Stawiałem do pionu, wode wylałem nakopałem sie ze hej, iskra jest a moto dalej nie gada i jak kopie w kopkę to w połowie czuje duży opór czego wcześnie nie było..
Doradźcie cos?
rozbiórka

Re: Utopione Moto

: sob, 9 lut 2008, 23:49
autor: weteran
Jeśli go naprawdę tak głęboko utopiłeś i nie udało Ci się go od razu odpalić no to katastrofa. Silnik do rozbiórki-woda w całym silniku, im dłużej będziesz zwlekać szkody będą większe (korba, łożyska, cylinder, pierścienie), a nawet skrzynia biegów-woda też mogła się tam dostać.

Re: Utopione Moto

: sob, 9 lut 2008, 23:52
autor: Grzechu_MX
Własnie sie tego obawiałem, jutro rano rozbieram silnik....

Re: Utopione Moto

: ndz, 10 lut 2008, 00:21
autor: To.mek
Jak jeździłem kiedyś na DT też miałem podobny przypadek-cały motor pod wodą. Musisz wymienić olej, rozebrać wszystko i bardzo dokładnie wysuszyć-myślę że i tak nie uda Ci się wylać całej wody, pewnie po odpaleniu i tak zrobi małą fontannę z wydechu. Miej nadzieję, że taka zmiana temperatury nie spowodowała żadnych pęknieć...

Re: Utopione Moto

: ndz, 10 lut 2008, 09:00
autor: lukaszrg
ja w moim rozkreciłem cylinder i postawiłem motor dogóry nogami i wyleciało jeszcze duzo wody.

Re: Utopione Moto

: ndz, 10 lut 2008, 09:44
autor: MX_Bartek
wnioskując z podpisu masz exc 125, czyli 2t, więc może to Ci pomoże

http://www.motox.com.pl/index.php?optio ... &Itemid=74