obmykajaca sie wajcha

Pytaj o to jak dbać i serwisować swój motocykl!
Autor tematu
KoGOOD/Kogut
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 55
Rejestracja: pt, 16 mar 2007, 14:58
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Ciechanowiec/Podlaskie
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

obmykajaca sie wajcha

Post autor: KoGOOD/Kogut » pn, 14 maja 2007, 07:30

wajcha biegow obmyka sie nie da sie jej diokrecic srubu urywaja sie,nie widac zbytnio frezu.Co mam zrobic?mozna cos podlozyc czy trzeba wymieniac wajche i czesc skrzyni(odpowiedziqalna za zmiane biegow)
Yamaha YZ 125 2000r-Na początek dobra :D
---------------------------------------------------
http://www.bikepics.com/members/KoGOOD/

ecik
VIP
VIP
Posty: 1001
Rejestracja: wt, 24 sty 2006, 10:28
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: ecik » pn, 14 maja 2007, 11:55

Najlepiej to wymienic nózke od biegów i ta czesc skrzyni. Pewnie sa jakies "tjuningowe" patenty ale nie wiem jakie.

kotmx
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 800
Rejestracja: sob, 11 mar 2006, 10:50
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Wójtowo / Lidzbark Warm.
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: kotmx » pn, 14 maja 2007, 15:12

patent 1:
Nowa wajcha + klej do metalu :P

patent 2:
zaspawaj - tzn lekko tylko :D

patent 3:
nowa wajcha + nowy wałek 8) - najdroższa opcja
jest:
XR 200 R 83r
DT 80 93r supermoto --> no co? :D
cipkowóz (różowy komar :D)

fzr600 stunt

było:
YZ 426 01r--> porażka

kx 125 03r :)

witekCRM
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 529
Rejestracja: sob, 14 paź 2006, 12:15
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: witekCRM » pn, 14 maja 2007, 16:39

opcja 4 : zmienić motor :) 8)
A tak na poważnie to weź z puszki od piwa wytnij pasek aluminiowy i wbij nóżke " na ten pasek" do wałka, skręć śrubą i patrz żeby dobrac pod śrube bardzo twardą podkładke.
pozdrawiam
"Ready to Race"
KTM 250 sx-f


#95

gajowy
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 719
Rejestracja: ndz, 1 sty 2006, 10:11
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: gajowy » pn, 14 maja 2007, 19:22

Opcja 5:
-wyciągnij walek zmieniacza biegów, daj go dobremu tokarzowi. Niech cały wieloklin zjedzie nożem. I teraz opcje są dwie-albo stoczyć i nałożyć na gorąco z dużym wciskiem tulejkę (dodatkowo zabezpieczoną TIGiem) na której frezer natnie nowy wieloklin, albo dać do metalizowania, stoczyć na wymiar i naciąć na frezarce ten sam wieloklin od nowa.
Robotę wyceniam na minimum 120-150 PLN, tyle trzeba by dać czlowiekowi za taka robotę.
Husqvarna CR 250 82`, Husqvarna SM 450R 08`, Beta Zero 125 91`.

enduroguy
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 541
Rejestracja: pn, 4 gru 2006, 23:14
Motocykl: RM125 #155
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Józefów k/o W-wy
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: enduroguy » pn, 14 maja 2007, 19:50

mysle ze gra nie warta swieczki. Za takie pieniadze mozna juz dostac uzywany walek...
pzdr
Fuck The Whales!!! Save 2 Strokes!!!

mXmoto.pl
- TLD , BudRacing, MSR, Answer...

jasio07
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 13
Rejestracja: pt, 6 paź 2006, 08:22
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Rawa
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Post autor: jasio07 » wt, 15 maja 2007, 09:29

Jest jeszcze jeden patent:
-zakładasz dźwignię na wałek,
-w miejscu styku wałka z dźwignią wiercisz otwór np. wiertłem 5mm. -następnie z wiertła o większej średnicy np. 5,6-5,8mm robisz klin. (ucinasz wiertło na długość wywierconego wcześniej otworu)
-luzujesz śrubę od dźwigni, wkładasz klin, skręcasz całość i gotowe.
Patent sprawdzony , jedyny problem to wywiercenie otworu, jak masz stalową dźwignię to ok.. Przy aluminiowej niestety nie wywiercisz otworu bo wiertło będzie ściągało w stronę aluminium.
To chyba najtańszy sposób, nawet jeżeli miałbyś kupić stalową dźwignię.
Niewolno tylko przesadzić z grubością klina, bo przy skręcaniu dźwignia pęknie w cholerę.
Koszt : kilka wierteł max. 10zł + dźwignia stalowa
CZ 125-516
RM 125 '92
RM 250 '95
DR 650R '94
VFR 800 '98
RM 250 '2000
YZ 426 2001 - super fura

Autor tematu
KoGOOD/Kogut
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 55
Rejestracja: pt, 16 mar 2007, 14:58
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Ciechanowiec/Podlaskie
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: KoGOOD/Kogut » wt, 15 maja 2007, 14:00

a zalozyc tą podkladke z blaszki od puszki po piwie scisnąc i lekko zaspawac?
da sie?
Yamaha YZ 125 2000r-Na początek dobra :D
---------------------------------------------------
http://www.bikepics.com/members/KoGOOD/

Ciechu
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 292
Rejestracja: pt, 3 mar 2006, 18:51
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Post autor: Ciechu » wt, 15 maja 2007, 20:39

Czekając aż pojawi się jakiś używany wałek w przyzwoitej cenie przyspawaj dźwignię dwiema bardzo subtelnymi spoinami, tak ażeby wystarczyło liźnięcie flexem do pozbycia się ich.

Zależy co to za motocykl. Jeśli coś w miarę nowego i ładnego to szukaj części żeby wymienić, jeśli leciwa poobijana fura to zawsze można kupić dźwignię i wałek od byle czego aby tylko w miarę tanio. Tniesz swój wałek oraz ten kupiony i spawasz. Potem tniesz swoją wajchę i tą kupioną i też spawasz :)
Potem tu szlifiereczka tu może jakaś farbka ażeby wyglądało w miarę i można jeździć.
Nie wiem czy to wstyd czy nie, ja tak jeżdżę. Miałem dokumentnie zjechany frez i przy okazji remontu silnika dałem spawaczowi wałek mój i ten drugi ażeby przyspawał końcówkę. Zrobi to na tyle ch..owo że przy pierwszej glebie wałek złamał się w miejscu spawania. Tym razem już beż demontażu przyspawałem końcówkę z frezem w miarę solidnie no i działa. Jak przyjdzie rozbierać silnik to wymienię wałek. (albo i nie :) )

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”