Problem z "nową" Yamaha YZF 250
-
Autor tematuzuraw89
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 23
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 08:41
- Motocykl: Yzf250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Kostrzyn N/O
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Problem z "nową" Yamaha YZF 250
Witam ostatnio stałem się posiadaczem Yamahy YZF250 zakupiłem ją od jednego z forumowiczów (bardzo zachwalał moto że po remoncie itp.) po zakupie zrobiłem 2 przejażdżki po max 1h każda , podczas drugiej jazdy moto zgasło jak czekałem na resztę kumpli, chcąc ją odpalić ( nie udało mi sie jej odpalić i sobie po którymś razie odpuściłem całkowicie i 3km pchałem motor:D) zauważyłem że z wydechu leci biały dym (najprawdopodobniej para wodna) jak naduszałem na kopkę, koleją rzeczą którą zauważyłem to był płyn chłodniczy kapiący z łączenia wydechu z silnikiem (wg. mnie definitywnie uszczelka pod głowicą do wymiany). W związku z tym mam pytanie na co powinienem zwrócić jeszcze uwagę przy rozbieraniu i jakie mogą być jeszcze skutki rozwalonej uszczelki pod głowicą.
Zdziwienie formą poznawania świata
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 2270
- Rejestracja: ndz, 31 paź 2010, 11:10
- Motocykl: KTM sx 150 2009
- Styl jazdy: Enduro
- Podziękował: 5 razy
- Podziękowania: 11 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
W zależności czy płyn czy woda(czym motor zalany) mogło paść tłok, cylinder, korbowód,łożyska na wale,olej w silniku(biała maź) i inne rzeczy smarowane tym olejem ale jako że motor nie chodził długo albo wcale na wodzie załóżmy że tylko uszczelka i co najwyżej tłok poszedł.
Przy takim rozebraniu sprawdził bym głowicę (szczelność stan zaworów itp.) oraz tłok, korbowód, łożyska na wale,stan łańcuszka oraz łożysk na wałkach rozrządu
Przy takim rozebraniu sprawdził bym głowicę (szczelność stan zaworów itp.) oraz tłok, korbowód, łożyska na wale,stan łańcuszka oraz łożysk na wałkach rozrządu
PandaMoto serwis motocyklowy
www.pandamoto.pl
www.pandamoto.pl
-
Autor tematuzuraw89
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 23
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 08:41
- Motocykl: Yzf250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Kostrzyn N/O
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
Motor zalany był płynem chłodniczym, co do zaworów to wydawało mi się że są dobrze wyregulowane bo moto palił od kopa ( ciepły lub zimny) i nie stracił kompresji.
Zdziwienie formą poznawania świata
-
- Mistrz prostej
- Posty: 56
- Rejestracja: pt, 10 gru 2010, 11:18
- Motocykl: suzuki rm 250 K5
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Krasnystaw
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
a no właśnie może w końcu ktoś zrozumie czy motocykl z forum a nie z forum jest tyle samo wart ! każdy będzie zachwalał nawet najgorszego trupa mówią że "dobrych motocykli się nie sprzedaje" tak naprawdę gdyby przeczytać cale to forum w życiu nie kupił byś crossówki robią "remonty" a później leją Lotosa lub selektor do silników bo to przecież to samo bo on czytał specyfikacje i on wie Polacy nie wiem czemu na siłę usiłują przechytrzyć konstruktorów :D:D w używanych motocyklach cross enduro jest więcej patentów niż w większości WSek bo tam za 5zł kupi tłoka i lata a tu owija słoniną i powie ze po remoncie kompresja jak nowa gorzkie to ;/ a na koniec mówią suzuki się psuje honda tez kawa łooo człowieku nie kupuj masakra kupił yamahe tez sie rozpadła :ANAL: błędy fabryczne ? ? ? nie twoje !! czujesz to
-
Autor tematuzuraw89
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 23
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 08:41
- Motocykl: Yzf250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Kostrzyn N/O
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
Paskal jak rozbiorę silnik to wtedy dokładnie określę ile sprzedający "podkolorował" w opisie i rozmowie o stanie technicznym motoru.
Zdziwienie formą poznawania świata
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 770
- Rejestracja: pn, 12 gru 2011, 21:19
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Katowice
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
Uszczelka "puściła", dlatego, że była założona po raz drugi lub głowica była dokręcona z nie właściwym momentem. Prawdopodobnie nic wielkiego się nie stało,jednak trzeba będzie wymienić olej i oczywiście skontrolować wszystko, ogólnie to nie lubię zgadywanek.
-
- Mistrz prostej
- Posty: 146
- Rejestracja: czw, 8 lis 2012, 21:37
- Motocykl: 125 sx
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Białystok
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
Wszyscy dobrze wiedzą jak to jest z tą gadką sprzedających... W najgorszym wypadku mogło pogiąć korbe (ciecze są nie ściśliwe). Przy wymianie uszczelki będziesz miał dobrą okazję żeby zrobić inspekcję silnika (jak nie wiesz o co chodzi np. jak sprawdzić korbe to zleć to komuś) bo wszystko będziesz miał na wierzchu. Ja bym myślał nad zakupem nowego tłoka i łańcuszka rozrządu, tak na wstępie.
-
Autor tematuzuraw89
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 23
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 08:41
- Motocykl: Yzf250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Kostrzyn N/O
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
Wiadomo że każdy sprzedający będzie zachwalać swój sprzęt itp no ale ten ewidentnie przechwalił, że moto padło po niecałych 2h. jak oglądałem moto i nim jeździłem to nie słyszałem żadnych dziwnych odgłosów dobiegających z silnika. Zdecydowałem że motor oddam do mechanika żeby zajął się tym ktoś raz a porządnie tylko muszę poczekać na przypływ gotówki bo już w moto wtopiłem część oszczędności .
Rozmawiałem dzisiaj ze znajomym który podsumował to tak:
-spuść olej (jeżeli nie jest jak "kawa z mlekiem to jest ok)
-sprawdź czy wszystkie śruby są dokręcone (jeżeli nie no to dokręć i po kłopocie)
-nalej nowego oleju i wymień filtr i śmigaj dalej
Dodał jeszcze że skoro moto zgasło na wolnych obrotach a na silniku było tylko kilka kropel płynu chłodniczego to nic poważnego nie mogło się stać bo jak by było coś konkretnego to silnik cały był by w płynie lub płyn by tryskał. Co wy o tym sądzicie? słuchać się go czy oddawać motor jednak do mechanika.
Rozmawiałem dzisiaj ze znajomym który podsumował to tak:
-spuść olej (jeżeli nie jest jak "kawa z mlekiem to jest ok)
-sprawdź czy wszystkie śruby są dokręcone (jeżeli nie no to dokręć i po kłopocie)
-nalej nowego oleju i wymień filtr i śmigaj dalej
Dodał jeszcze że skoro moto zgasło na wolnych obrotach a na silniku było tylko kilka kropel płynu chłodniczego to nic poważnego nie mogło się stać bo jak by było coś konkretnego to silnik cały był by w płynie lub płyn by tryskał. Co wy o tym sądzicie? słuchać się go czy oddawać motor jednak do mechanika.
Zdziwienie formą poznawania świata
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 352
- Rejestracja: ndz, 25 lip 2010, 10:20
- Motocykl: crf250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Rymanów
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
Znajdź dobrego, uczciwego mechanika co by ci to poprzeglądał, w najlepszym wypadku będziesz w plecy o uszczelki i robociznę ale będziesz wiedział co masz!
WW radę sobie odpuść, chyba że lubisz ryzyko bo drugim razem może Ci już zapaść w sen wieczny.
A właściwie o dokręcanie czego chodziło, głowicy ?
WW radę sobie odpuść, chyba że lubisz ryzyko bo drugim razem może Ci już zapaść w sen wieczny.
A właściwie o dokręcanie czego chodziło, głowicy ?
-
Autor tematuzuraw89
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 23
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 08:41
- Motocykl: Yzf250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Kostrzyn N/O
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
Zdecydowane moto oddaje na warsztat bo dla swojego znajomego mechanika=magika jednak moto nie powierzę, zdziwiło mnie tylko jak podczas rozmowy zapytałem się o koszty to mechanik zawołał 400zł + koszt uszczelek + koszty 50zł ewentualnego planowania głowicy, zdziwiła mnie cena ale mechanik tłumaczył się tym że trzeba silnik wyciągać z ramy co wg mnie nie jest niezbędne ale wiadomo że jest wtedy dużo wygodniej, jak będzie się upierać to zawiozę mu sam silnik
Zdziwienie formą poznawania świata
-
Autor tematuzuraw89
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 23
- Rejestracja: pt, 19 paź 2012, 08:41
- Motocykl: Yzf250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Kostrzyn N/O
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
Więc moto trafiło do mechanika jeszcze w ten sam dzień dostałem wiadomość z warsztatu: - Zastanów się pan czy go naprawiamy czy sprzedajesz go na części. Okazało się że nie tylko jest do wymiany uszczelka ale jeszcze tłok, korba, cylinder, głowica, łańcuszek rozrządu wszystko było za słabo skręcone dlatego się rozpadło po tak krótkim czasie. Więc po tym zakupie mam nauczkę i teraz jak jeździć po moto to tylko z mechanikiem i rozbierać silnik na miejscu żeby określić prawdomówność sprzedającego bez względu czy to zwykła osoba czy tak jak ja kupiłem motor z pseudo warsztatu.
Uszczelka puściła, ponieważ jezdna ze szpilek do dokręcania głowicy była zamontowana na stałe :finga: i jest nieco grubsza od innych( wiadomo jak metale działają pod wpływem wysokich temperatur) po spuszczeniu oleju który był "mlekiem" znaleźliśmy opiłki metalu w filtrze i oleju które pochodziły pewnie z wcześniejszej naprawy. Mechanik ocenił to w taki sposób, że poprzedni właściciel jeździł aż stanął mu tłok wymienił go na nowy (który był źle dobrany) i zmienił olej ale nie przepłukał silnika w celu oczyszczenia go własnie z takich śmieci, opiłki zajechały nowy tłok i cylinder ( miał być nicasil jak gadał mechanik od którego go kupiłem a była tuleja )
Uszczelka puściła, ponieważ jezdna ze szpilek do dokręcania głowicy była zamontowana na stałe :finga: i jest nieco grubsza od innych( wiadomo jak metale działają pod wpływem wysokich temperatur) po spuszczeniu oleju który był "mlekiem" znaleźliśmy opiłki metalu w filtrze i oleju które pochodziły pewnie z wcześniejszej naprawy. Mechanik ocenił to w taki sposób, że poprzedni właściciel jeździł aż stanął mu tłok wymienił go na nowy (który był źle dobrany) i zmienił olej ale nie przepłukał silnika w celu oczyszczenia go własnie z takich śmieci, opiłki zajechały nowy tłok i cylinder ( miał być nicasil jak gadał mechanik od którego go kupiłem a była tuleja )
Ostatnio zmieniony sob, 9 mar 2013, 17:24 przez zuraw89, łącznie zmieniany 1 raz.
Zdziwienie formą poznawania świata
-
- Mistrz prostej
- Posty: 86
- Rejestracja: czw, 1 sty 2009, 05:56
- Motocykl: honda cr125
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Problem z "nową" Yamaha YZF 250
Jesli masz umowe na motor to postaraj się o zwrot motocykla sprzedajacemy ze wzgledu na wady ukryte. Nie wiem dokladnie jak to dziala, ale wiem ze cos takiego istnieje wiec dowiedz sie wiecej na ten temat i byc moze skontaktuj sie z prawnikiem.
Co sie stalo glowicy ze jest do wymiany ?
Co sie stalo glowicy ze jest do wymiany ?