CRF 250R odpalanie

[xenon]

Do autora tematu:
Wyczyść ten gaźnik i zobaczymy co będzie dalej...

pozdr brap

wyczyszczony, wyregulowany, zmieniłem dysze, iglice przestawilem o 2 ząbki mniej i pali elegancko. ; )

[Anvil]

Witam wszystkich.
Zanim opiszę mój problem, pragnę zaznaczyć że poświęciłem już kupę godzin na szukanie w internecie podobnego problemu i szczerze mówiąc bez skutku. A więc tak: Jestem posiadaczem CRFy z 2008 r, naprawdę bardzo przyjemny sprzęt, ale mam z nią taki problem, że strasznie ciężko pali na zimno. Zanim zagada muszę ją pomęczyć z 10 min, przy tym kilkakrotnie strzela w gaźnik, po prostu ją zalewa. Zamontowałem nową świecę taką jaka powinna być, nie żaden zamiennik, oraz wyregulowałem zawory i nie przyniosło to żadnego efektu. Jak już się zagrzeje to pali praktycznie na dotyk, ale gdy np. zaliczę glebę albo ją zadławię to też muszę troszkę się nakopać żeby zapaliła. Potrafi czasem przykopcić na niebiesko, ale nie zaobserwowałem żeby ubywało oleju w silniku, skrzyni ani płynu w chłodnicy ( robiłem prowizoryczny test przykładając szmatkę do wydechów i sprawdzając czy "pluje" olejem, ale nic nie wykryłem). Właściciel od którego ją kupiłem mówił że tłok, korbę oraz głowicę robił 15 mth temu, i myślę że powiedział to szczerze bo rozmawiając z nim powiedziałem że jeśli jest coś do zrobienia to może śmiało powiedzieć, bo wolę wymienić od razu niż potem robić remont rzędu 3000 zł ( ogólnie facet pedantyczny, dbał o sprzęt, startował w zawodach i był pierwszym właścicielem hondki ). Mocy jej nie brakuje, chociaż wiem że w tym sprzęcie ciężko wyczuć że tłok się już kończy. Może miał ktoś podobną sytuację albo wie co jej może dolegać, ba ja jestem zielony. Proszę o pomoc i pozdrawiam.

Witam wszystkich jako nowy członek załogi forum motox.
Mam dokładnie taki sam problem z moja CRF również z 2008 roku. Na zimno odpalić to jakaś makabra tępym brzeszczotem w czarną noc. O regulacji gaźnika i zaworów nie będę wspominał bo te czynności zostały zrobione w pierwszej kolejności. Co prawda świecy nie wymieniałem jednak postanowiłem sprawdzić ja. Po wykreceniu i przy wolnym obrocie startera okazało się że iskry nie ma, zaś przy energicznym ruchu kopki iskra pojawia się ale co jakiś czas. I teraz najciekawsze ,zawiozłem swoją świece do qmpla co by sprawdzić w jego moto (kxf 250 , 2010 r) . Okazało się że świeca jego jak i moja zachowuja się tak samo przy wolnych jak i szybkich ruchach kopki . Tzn iskra pojawia
się bardzo szybko i przy jednym ruchu wiele razy. Dodam że jego moto pali bez problemu z pierwszego jak zimny tak i ciepły. Reasumując podejrzewam że problem z tym odpalaniem po zaobserwowanych dosiadczeniach kryje się gdzieś w elektryce. Jednak moja wiedza tam nie sięga i nie wiem co dalej z tym zrobić ...
Jakieś pomysły?

[Konrad324]

Najsampierw posprawdzaj wszystkie kable i złączki te przy module jak i pod prawą owiewką. A świece kup nową niekoniecznie dedykowaną do CRFy bo jest bardzo droga ale taką żeby gwint i ciepłota się zgadzały.

[Anvil]

A jaką świece polecasz , bo w prawdzie nie wiele się na tym znam. Prawdopodobnie ta którą mam jest od nowości motocykla jednak pewności nie mam , że jest to pierwsza świeca .

[jacekz80]

A jaką świece polecasz , bo w prawdzie nie wiele się na tym znam. Prawdopodobnie ta którą mam jest od nowości motocykla jednak pewności nie mam , że jest to pierwsza świeca .

Odświezam temat.Mam podobny problem.Cięzko paliła mi Hondzina(CRF 250 2007r.)tak za 5-tym-10-tym razem.Jak odpalała to cięzko trzymała obroty bez ssania zanim dobrze się rozgrzała.Raz za długo przetrzymałem na ssaniu,motocykl zgasł.Padła świeca.
Od znajomego przełozyłem od innej Hondy swiece z dwoma elektrodami(zwykła nie irydowa) i motor pali jak ta lala .Obroty też trzyma nawet jak jest zimna.
I tu pytanie czy taka świeca może zostac w moto?Jak to się ma do pracy silnika i zywotności świecy?Irydowa kosztuje ok 130zł :rolleyes: .
Oczywiście jak nie mozna to kupię irydową.

[Konrad324]

Skoro działa no to zostaw. Dedykowana świeca do CRF-y kosztuje około 150 zł więc pewnie mało motorów na takich jeździ.