Yamaha YZ250F 02r-Kompresja

Pytaj o to jak dbać i serwisować swój motocykl!
Yamaciek
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 125
Rejestracja: pt, 17 mar 2006, 16:38
Motocykl: Łajzi 450F
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Białystok
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Yamaha YZ250F 02r-Kompresja

Post autor: Yamaciek » czw, 22 mar 2012, 10:01

Wydrukuj któryś z powyższych postów z opisem techniki odpalania moto z ręcznym dekompresatorem i daj to swojemu mechanikowi bo do ciebie to nie dociera. On jest może bardziej pojętny choć nie zna tych procedur. W takim samym YZF250 twojego kolegi jest prawdopodobnie zamontowany wałek z automatycznym deko i dlatego kopie się go inaczej. Reszta twoich "zawodowych" kolegów jezdzi też motorami z automatycznym deko i nie zna techniki odpalania z ręcznym odprężnikiem. Napewno nikt nie ma Yamahy 400 lub 426.
Jeżeli motocykl jezdzi dobrze to z silnikiem jest wszystko OK. Jeśli po wciśnięciu odprężnika kopka chodzi lekko to z nim też jest wszystko OK. Tylko opanowanie techniki odpalania oszczędzi ci pieniądze na ukręcone wałki.

Autor tematu
RaKu44
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 7
Rejestracja: ndz, 1 sty 2012, 15:47
Motocykl: Yamaha YZ250F 2002r
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Nysa
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Yamaha YZ250F 02r-Kompresja

Post autor: RaKu44 » czw, 22 mar 2012, 17:29

bo oczywiście ty się pionierem urodziłeś!!robiłem tak jak mi kazałeś znawco motorów i jest tak samo.zanim kupiłem moto tłumaczono mi jak się powinno odpalać i trochę jeździłem.koledzy też zaczynali od starszych modeli,bo nie urodzili się synkami tatusiów i od razu nie mieli moto za 20tys! czytaj co się pisze,wypisujesz ciągle to samo.to forum zdaje się jest po to by pomagać,a nie wmawiać swoje racje nie czytając dokładnie postów i nie wiedząc o tym nic,skoro nie miało się z tym do czynienia.robiłem dokładnie tak jak tłumaczyliście,nic to nie dało!!!więc nie wmawiaj mi że to kur..ja jestem ślamazarą,bo do nie dawna moto było ok,i co nagle zapomniałem jak to się robi?spoko chciałeś pomóc,bo o pomoc prosiłem tak?zrobiłem tak jak było opisane wyżej,kilka razy ja potem mechanik i kolega z którym jeżdżę.i czy moją metodą którą opisałem,czy waszą,to nie dało to żadnej różnicy.więc proszę nie wmawiaj mi że to moja wina i że jestem lewy!! dzięki za rzetelną pomoc :-|

carmax
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 96
Rejestracja: śr, 21 kwie 2010, 22:58
Motocykl: YZF250 CRF450
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: podlaskie
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Yamaha YZ250F 02r-Kompresja

Post autor: carmax » pt, 23 mar 2012, 20:08

Raku nie unos sie, kazdy probuje pomoc tak jak umie :rolleyes: .... zapytam jeszcze ,kiedy miales rbiony remont ? zwlaszcza korba i lozyska ? dlaczego? w ub.roku co prawda w 2T ,koles polamal 2 walki startera , raptem mu kompresja zrobila sie jak w junaku ,okazalo sie ,ze lozysko dolne korby bylo przytarte i blokowalo caly "system" -szczescie nic nie poszlo bokiem. Co ciekawe udawalo mu sie odpalic motor ,chodzil ,wkrecal sie , lecz mocy brakowalo mu. Nie wiem ,czy w Twoim przypadku moze byc podobnie, ale wez to pod uwage .
szukasz nowych ,w dobrej cenie części samochodowych ? pisz na PW -profesjonalna pomoc ,maksymalne zniżki forumowiczom.

Awatar użytkownika
grzegorz.czaja
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 1
Rejestracja: sob, 23 kwie 2016, 09:37
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Yamaha YZ250F 02r-Kompresja

Post autor: grzegorz.czaja » sob, 23 kwie 2016, 10:02

Cześć :D
Mam podobny problem z tym samym modelem... Ważę jakieś 63 kg (16 lat-nie dziwcie się ) mogę stać na kopce a ona nic :( Odpalam ją na dwa sposoby:
1. Kopie bez żadnych dekompresatorów itd. ale staram się robić to nie na chama tylko ustawić kopkę wcześniej już przetestowanym miejscu i naskoczyć.
2. Ustawiam kopkę na największej kompresji, delikatnie naciskam nogą i delikatnie wciskam dekompresator, jak się kompresja przebije lekko wtedy daję jej strzała. W 51% prób odpalania ten sposób działa ;)
3. (wiem pisałem że na dwa sposoby ale ten jest w ostateczności) Możliwe że miałeś taką sytuacje że moto się wywróciło na bok oraz zgasło. I przyszło ci go kopać z 10-15 min. Ja takiej sytuacji daję ciepłe ssanie na gaźniku(nie wiem czy masz), naciskam dekompresator do końca, daje 3/4 gazu i robię kilka spokojnych pełnych ruchów kopką(nie pisze kopnięć bo chodzi w tym mi tylko o to aby benzyna się dostała do komory) po czym stosuje sposób 1 lub 2 z minimalnym gazem. Wtedy naprawdę rzadko się zdarza aby nie odpaliła.
Nie próbuj jej na popych bo słyszałem że można rozrząd zepsuć !!!
Na szczęście mój mechanik (pracuje w serwisie - P.S. Bike jakby ktoś chciał wiedzieć, spoko gość, widać że się zna ;) ) zamówił już "automatyczny dekompresator" i założy mi go w następnym tygodniu :D . Moim przypadku używany - 260 zł.
Moto mam po remoncie (tłok, korba, 3 zawory itd. itp)
Mam nadzieje że się sprzydałem i nie napisałem jakichś głupstw z niewiedzy ;) :D

carloss
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 44
Rejestracja: śr, 13 sie 2014, 12:21
Styl jazdy: Motocross
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Yamaha YZ250F 02r-Kompresja

Post autor: carloss » wt, 10 maja 2016, 08:38

grzegorz.czaja pisze:Cześć :D
3. (wiem pisałem że na dwa sposoby ale ten jest w ostateczności) Możliwe że miałeś taką sytuacje że moto się wywróciło na bok oraz zgasło. I przyszło ci go kopać z 10-15 min. Ja takiej sytuacji daję ciepłe ssanie na gaźniku(nie wiem czy masz), naciskam dekompresator do końca, daje 3/4 gazu i robię kilka spokojnych pełnych ruchów kopką(nie pisze kopnięć bo chodzi w tym mi tylko o to aby benzyna się dostała do komory) po czym stosuje sposób 1 lub 2 z minimalnym gazem. Wtedy naprawdę rzadko się zdarza aby nie odpaliła.
Zastanawiam się po co odkręcasz gaz ???
Po to aby bena dostała się do cylindra ???
Przecież po "glebie" jest jej nadmiar i właśnie po to otwiera się ciepłe ssanie,aby do komory spalania dostało się więcej powietrza przy zamkniętej przepustnicy

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”