Nieszczelność między komorami KTM EXC 520
-
Autor tematuEndriu11634451
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 18
- Rejestracja: śr, 13 sty 2010, 11:55
- Motocykl: CR125>EXC 250 2T>EXC 520
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Dobiegniew
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Nieszczelność między komorami KTM EXC 520
Witam.
Problem polega na tym, że gdy naleję odpowiedni poziom oleju silnikowego przez wlew do komory przekładniowej to następnego dnia tego oleju już tam nie ma, a przynajmniej poziom sporo się zmniejsza. Dodaj że żadnych plam od spodu czy wycieków oleju na zewnątrz nie ma. Dzieje się tak nawet gdy silnik nie pracuje. Jeżeli odpalę motocykl to dosłownie po kilku sekundach poziom z powrotem nachodzi bo wiadomo że silnik sam sobie wtedy przepompuje ten olej. Po zgaszeniu poziom jest odpowiedni przez jakiś czas a potem stopniowo maleje aż na drugi dzień znowu go tam nie ma. Prawdopodobnie jest to nieszczelność i przepuszcza mi olej z komory ze skrzynią biegów do komory korbowej. Wymieniłem już uszczelniacz na wale z prawej strony lecz nadal jest to samo. Kilka dni temu włożyłem krótszą sprężynkę w simering ten co jest w pokrywie sprzęgła i uszczelnia "końcówkę" wału korbowego. Również nic nie pomogło. Na dniach wymienię ten uszczelniacz ale raczej nic nie pomoże bo widzę że nieszczelność jest poniżej wału bo nawet jak sporo przechylę motocykl to olej się nie pojawia. Co może jeszcze być przyczyną? Nieszczelność na łączeniu karterów? Koniecznie silnik do rozpołowienia? Słyszałem coś o simeringu na wałku wyrównoważającym ale czy on może powodować przelewanie oleju do komory korbowej? Miał ktoś taki problem?
pozdrawiam.
Problem polega na tym, że gdy naleję odpowiedni poziom oleju silnikowego przez wlew do komory przekładniowej to następnego dnia tego oleju już tam nie ma, a przynajmniej poziom sporo się zmniejsza. Dodaj że żadnych plam od spodu czy wycieków oleju na zewnątrz nie ma. Dzieje się tak nawet gdy silnik nie pracuje. Jeżeli odpalę motocykl to dosłownie po kilku sekundach poziom z powrotem nachodzi bo wiadomo że silnik sam sobie wtedy przepompuje ten olej. Po zgaszeniu poziom jest odpowiedni przez jakiś czas a potem stopniowo maleje aż na drugi dzień znowu go tam nie ma. Prawdopodobnie jest to nieszczelność i przepuszcza mi olej z komory ze skrzynią biegów do komory korbowej. Wymieniłem już uszczelniacz na wale z prawej strony lecz nadal jest to samo. Kilka dni temu włożyłem krótszą sprężynkę w simering ten co jest w pokrywie sprzęgła i uszczelnia "końcówkę" wału korbowego. Również nic nie pomogło. Na dniach wymienię ten uszczelniacz ale raczej nic nie pomoże bo widzę że nieszczelność jest poniżej wału bo nawet jak sporo przechylę motocykl to olej się nie pojawia. Co może jeszcze być przyczyną? Nieszczelność na łączeniu karterów? Koniecznie silnik do rozpołowienia? Słyszałem coś o simeringu na wałku wyrównoważającym ale czy on może powodować przelewanie oleju do komory korbowej? Miał ktoś taki problem?
pozdrawiam.
-
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 28
- Rejestracja: wt, 14 wrz 2010, 20:54
- Motocykl: EXC-R 530
- Styl jazdy: Motocross
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Nieszczelność między komorami KTM EXC 520
cześć,
czytałem Twój post na innym forum. Podobno w 530 olej migruje do skrzyni, u mnie w oczku też nic nie widać co mnie trochę martwi, moto mam zaledwie od 3 tygodni. W ten weekend zaleje nowy olej zobaczymy czy oczko pokaże taki stan jak w manualu.
czytałem Twój post na innym forum. Podobno w 530 olej migruje do skrzyni, u mnie w oczku też nic nie widać co mnie trochę martwi, moto mam zaledwie od 3 tygodni. W ten weekend zaleje nowy olej zobaczymy czy oczko pokaże taki stan jak w manualu.
-
Autor tematuEndriu11634451
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 18
- Rejestracja: śr, 13 sty 2010, 11:55
- Motocykl: CR125>EXC 250 2T>EXC 520
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Dobiegniew
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: Nieszczelność między komorami KTM EXC 520
No więc dzisiaj rozpołowiłem cały silnik i prawdopodobnie znalazłem przyczynę. Okazało się że poprzednik łącząc kartery wyciął sobie ten kawałek uszczelki co biegnie w poprzek karterów i rozdziela komory, a następnie złożył bez (uszczelka była tylko po zewnątrz)