ktm exc 400 skrzywiony zawór

[4tSTUNT]

Witam
czy możliwe jest by odpalić moto, nagle usłyszeć trzask i go zgasić. Rozebrać silnik i sie okazuje że podkładka od zawru ta co jest nad sprężyną pekła na pół. Nastepnie wieziemy moto do mechanika i okazuje się że zawór jest skrzywiony. I teraz sedno sprawy. Czy mogło byc tak że tylko zawór sie skrzywił i po wymienieniu go i uszczelniaczy oraz podkładki, moto dalej bedzie normalnie chodzić a zawór który sie skrzywił wcale nie uderzył w tłok i nie zrobił rozruby??
Pozdro i dzięki za odpowiedź!

[ghollum]

Co do pierwszej części to tak jest to jaknajbardziej możliwe, c

Witam
czy możliwe jest by odpalić moto, nagle usłyszeć trzask i go zgasić. Rozebrać silnik i sie okazuje że podkładka od zawru ta co jest nad sprężyną pekła na pół.

Tak, jaknajbardziej możliwe, zwłaszcza jeśli nie kontrolujemy stanu zaworów , takie niedbalstwo w przypadku silników RFS jest przyczyną 90% awarii tych silników, dodać mogę że podkładka trzymająca zabezpieczenie zaworu pęka od uderzeń w dzwigienkę zaworową.

Nastepnie wieziemy moto do mechanika i okazuje się że zawór jest skrzywiony. I teraz sedno sprawy. Czy mogło byc tak że tylko zawór sie skrzywił i po wymienieniu go i uszczelniaczy oraz podkładki, moto dalej bedzie normalnie chodzić a zawór który sie skrzywił wcale nie uderzył w tłok i nie zrobił rozruby??
Pozdro i dzięki za odpowiedź!

Bradzo mało prawdopodobne, a raczej niemożliwe jeśli zawór jest skrzywiony to nie zrobiły tego krasnoludki tylko tłok, jeśli zawór się krzywi to jest pewne że do roboty będą prowadnice i na 99% drugi zawór z pary (ssące, wydechowe) a często wszystkie zawory.

[4tSTUNT]

Czyli marne szanse, że on po prostu się skrzywiłod tego że ta podkładka walnęła i że po wymianie zawory wszytsko bedzie ok?? Trzeba sie liczyć że raczej i tłok i ten zawór plus ewentualnie drugi z pary do wymiany tak?

[ghollum]

Czyli marne szanse, że on po prostu się skrzywiłod tego że ta podkładka walnęła i że po wymianie zawory wszytsko bedzie ok?? Trzeba sie liczyć że raczej i tłok i ten zawór plus ewentualnie drugi z pary do wymiany tak?

Na 99% do wymiany będą oba zawory , prawdopodobnie prowadnice, tlok pewnie też, nie piszesz jakie ale pewnie chodzi o ssące bo wydechowe w tych silnikach są bardzo trwałe.

[trak]

Uważam, ze nie ma rzeczy niemożliwych.
Jednak zawory sie same z siebie nie krzywia.
Jak rozbierzesz górę to zobaczysz czy tłok pocalowal sie z zaworem.
A jak sie tak stało to dojdzie Ci jeszcze minimum tłok.

[tomasz12]

Witam, do póki nie rozbierze się silnika, to nie ma co gdybać. Jeżeli spotkanie zaworu z tłokiem nastąpiło przy małych obrotach, zaś urwany zawór nie wpadł do środka ani się nie podwinął, to nie jest powiedziane, że mogło to w jakiś sposób zaszkodzić tłokowi czy pozostałym zaworom. Prowadnice zaworu oraz stan gniazda ustalisz po rozebraniu głowicy. Moim zdaniem, jeśli od góry głowicy jest widoczny cały trzonek zaworu, i wystaje na podobną wysokość co pozostałe to nie ma tragedii, uszkodzenia będą niewielkie.
Ps. wklej jakieś foto i pisz jak rozbierzesz silnik.

[4tSTUNT]

Dzięki za wszytskie posty i odpowiedzi ). Fotek nie mam ponieważ przymieżam się do zakupu exc 400, i byłem już umówiony na jazdę i wgl. Potem gość do mnie dzwoni i mówi, że chciał przepalić moto i nagle po odpaleniu usłuyszał trzask. Zgasił silnik i właśnie zobaczył że podkładka nad sprężynką pękła. Zawiózł moto do mechanika i ten ogledził że zawór jest wykrzywiony i że niby to wystarczy, co dla mnie było z lekka dziwne bo jak zawór się skrzywił to tłok nie ma siły, musiał w niego przywalić. I spytałem o to wszytsko by na minę podczas kupna nie wejść ). Po tych postach muszę gościowi sprawę przedstawić jasdno, że motorku za kwotę która była ustalona nie wezmę, bo nawet jak po wymianie zaworu u mechanika moto by teretycznie dobrze chodziło to po spotkaniu się tego zaworu z tłokiem jakis ślad na pewno zotsał i możliwe że np po kilku jazdach by mogły okazać się do wsadzenia nowe panewki, tłok, prowadnice etc, więc ryzykować nie zamierzam.
Jeszcze raz dzięki wszystkim!! :drinkers:

[krzysiek16-18]

tłok po kolizji z zaworami nie zawsze jest do wymiany różne są kolizje słabsze i mocniejsze , jak nie ma pęknięć na płaszczu nie zmienił kształtu wymiar ma ok to poco zmieniać dobry tłok. A to że ma ślad po uderzeniu to znaczy że już jest do wymiany ??

[-gumis-]

tłok po kolizji z zaworami nie zawsze jest do wymiany różne są kolizje słabsze i mocniejsze , jak nie ma pęknięć na płaszczu nie zmienił kształtu wymiar ma ok to poco zmieniać dobry tłok. A to że ma ślad po uderzeniu to znaczy że już jest do wymiany ??

Można i zrobic tak jak piszesz, ale biorąc pod uwagę możliwośc 50/50 ,że tłok ma jednak mikropęknięcia i za jakiś czas się rozleci, wolałbym wymieni komplet, tzn wszystkie zawory z spreżynami, talerzami i zabezpieczeniami oraz tłok. Patrząc na to od strony finansowej wyjdzie taniej wymieniając wszystko za jednym razem niż robic to po raz kolejny gdyby rozleciał się tłok.
Nie krytykuję Twojej propozycji jednak moja opcja też może by dobra.

[Marcel111]

A ja bym coś takiego potraktował jako znak, że nie warto brać tego motocykla. Kurde zastanawiać się nad wzięciem moto który tuż przed przyjazdem na zakup praktycznie wybuchł, to trąci desperacją.
Najgorszym wrogiem podczas zakupu jest pośpiech i histeryczna chęć żeby już mieć za wszelką cenę ...

na forum DR był już taki, Boni czy jakoś tak. Jak się napalił na XR650r to pomimo, że coś stukało wziął przekonując się, że to tanio zrobi. Jak kupił i popytał ile będzie kosztować naprawa, nagle zamilkł na forum i zaczął ją sprzedawać na allegro jako sprawną (ktoś odkrył z forum i wkleił ogłoszenie).

[4tSTUNT]

Ja się nie napalam ). Spokojnie analizuję po prostu całą sytuację i wszytskie aspekty za i przeciw ). juz zdecydowałem że tego egzemplarza nie biorę chyba że gość zejdzie dosyć sporo z ceny na remont silnika ). Już mam wypatrzona w zasadzie 520 xDD. teraz ją się interesuje, ale wszytskie na spokojnie, bo wiem że jeszcze na neci przed sezonem będzie multum sprzętów więc z zakupumem na gwałt się nie rwę )


Marcel111 a może chcesz swoja 520'stkę sprzedać xDD

[Marcel111]

Marcel111 a może chcesz swoja 520'stkę sprzedać xDD

Kurde szkoda mi bo to była trafieja, gość zrobił w niej korbę,tłok, ssące, łancuszek, wysprzęglik rozrusznika, nawet tą wredną blaszkę z gaznika wartą 500zł wymienił, wszystko w serwisie KTM (np korba i tłok o połowę droższe niż zamienniki) i mając faktury na 7 tyś miesiąc później sprzedał za 10500, bo koledzy namówili go, że ekipa przesiada się na nowe Husabergi.
Tak więc trafić można wbrew obiegowej opinii. Tyle, że zgodnie z moją teorią, ja wcale nie chciałem kupować w tym czasie, nie miałem więc ciśnienia ale jak zobaczyłem to ogłoszenie, pomyślałem, że sprawdzę.
Jak pojechałem i trafiłem pod wypasioną willę busiensmana pasjonata enduro, który dał mi kopie faktur z przed miesiąca i worek wymienionych części, a jako bonus kupioną za 1500zl kurtkę KTM bo mu nie będzie kolorem do Husaberga pasować to wiedziałem, że jest dobrze.

Wniosek, zapisać na allegro subskrypcję działu który nas interesuje i śledzić, można trafić.

a czemu 520 a nie 525 ?

wady 520 to cienkie piasty i ja już miałem z tym problem w 525 poprawione, lagi mają 43mm zamiast 48 i ponoć grubsze lepiej się sprawują, także pompa wody w 520 trudniej było dobrać się do uszczelnienia, w 525 poprawili. Jedyna zaleta 520 to z racji ukształtowania dopływu powietrza do gaznika bardziej agresywna charakterystyka ale nie każdy to lubi.

Tu masz historię zmian w silnikach RFS
http://dirtbikesaction.com/topic/2465036/1/

np silniki z 2000/2001 miały problemy z odkręcającymi się śrubkami zębatki wałka rozrządu, a jak to się poluzowało i poszło w silnik, to był niezły bajzel.

Ja bym szukał 525 z okolic 2005 z takim przebiegiem, żeby tylko tłok i łańcuszek wymienić.

Ewentualnie ciekaw jestem exc 300, do endurzenia po polach i lasach podobno bardzo fajna maszyna. Jeździłem exc 250 2t, nie porwała mnie, ale 300 to całkiem inna charakterystyka.

Tak czy inaczej, jestem zachwycony 520/525, nie wyobrażam sobie innego motocykla. Przynajmniej puki jeżdżę w enduro, na torze próbowałem i można rekreacyjnie co najwyżej, setka kolegi wtedy dużo przyjemniejsza w prowadzeniu.


PS.
Warto wydać na osłonę silnika, ja policzyłem, że nie warto bo chodzą po 400zł i okazało się, że źle policzyłem. %$#$$% polny kamień i lewy dekiel 170, koło magnesowe 200, stator w Olku 430 czyli 800 plus...osłona silnika.
Nie wyszło taniej.