Uszkodzony kosz sprzeglowy, co zrobic?

[komuch]

Witam wszystkich, a wiec panowie i panie mam sprawę, mianowicie musze rozpołowić silnik ponieważ na wale, korbowodzie i prawdopodobnie w dolnym łożysku korby mam więcej piasku tzn. drobnej gliny o podobnym wyglądzie do maki, konsystencji tez, niż w niejednej piaskownicy, musiałem ściągnąć kosz sprzęgłowy oraz magneto, a wiec zablokowałem zewnętrzny kosz kawałkiem metalu a wewnętrzny zablokowałem zewnętrzny przecinaka, śruba trzymająca odkręciła się bez problemu, pomysłem wiec ze odkręcę magneto tym samym sposobem ponieważ nie mam ściągacz, gdy zaczepem już odkręcać kosz użyłem ciapkę więcej siły niż do odkręcenia kosza, usłyszałem trzask myślałem ze odkręciła się śruba bo dźwięk był podobny ale moi oczom ukazał się taki widok jak na zdj, tzn jeden z „bolców” górnego kosza sprzęgłowego o które opierają się tarcze, oderwał się i z stąd moje pytanie czy mogę jeździć na tym koszu sprzęgłowym? Jego stan oceniam na dobry+ tryby w dobrym stanie żeby nie są ostre z resztą widać na zdjęciach sorry za jakość ale mój aparat pojechał razem rodzinka nad morze. Co o tym myślcie próbować kleić, czy może nie przejmować się tym jednym „bolcem”, albo kupić nowy/używany kosz sprzęgłowy ??

LINK DO ZDJ;
http://imageshack.us/g/194/img5698h.jpg/

[Maciej_21]

ostatnio też ułamał mi się ząb od kosza sprzęgłowego zew. niestety zmuszony byłem kupić nowy bo nie znalazłem używki w dobrym stanie, a koszty takiego kosza nie są wcale takie małe...kosz talon do mojego 700 zł

[komuch]

a nie probowales jezdzic na takim koszu moze??

[renner250]

teraz przynajmniej juz bedziesz wiedzial jak sie kosza NIE odkreca ;D to raz... dwa to szkoda ze nie wziales pod uwage ze gdy odkrecales kosz sila mogla nie byc jeszcze na tyle duza aby to urwala niestety gdy chciales odkrecic magnego to po drodze do kosza jest jeszcze reduktor ktory zwiekszyl sile jakies 4 razy po trzecie nikt nie odpowie Ci na pytanie czy mozna na tym jeszcze jezdzic bo nikt takiego zlomu do motoru jeszcze na pewno nie zakladal nie majac ani odpowiednich narzedzi ani nawet pneumata zabierasz sie do naprawy sprzetu wyczynowego zawsze jak kumpel w Polsce mi mowi ze chce sprzedac motor i zebym kogos poszukal to ja mu zawsze mowie "ja juz znam te wasze setki/sprzety" bo napartolone tam jest tyle ile wlezie. Sorry ale to jest popis umiejetnosci mechanika/profesjonalizmu ktory jest widoczny w wiekszosci motocylki amatorsko uzytwkowanych po polach itp w Polsce... Nie chcialem nic juz pisac ale nie da sie.

[pawciu16v]

nigdy nie probowalem wsadzac do silnika takich "uszkodzonych" czesci.. ale.. jezdzic zapewne sie da tylko.. material juz oslabiony, teraz tylko czekac jak peknie w 2 miejscu (np. na wys obrotach) i sie dostanie gdzies w silnik i zrobi rzeznie... ale to juz Twoja decyzja, na pewno bedziesz mial wieksze drgania silnika (kolo stracilo wywarzenie) jak Bys to zalozyl. zainwestuj w sciagacz do magneta 25zl, a odkrecaj pneumatem.

[komuch]

ok trudno kupie nowy, pytałem z ciekawości bo jestem po generalnym remoncie silnika bez robienia sprzęgła motor nie odpalał na biegu wiec z tego co mi mówili mogła być to wina kosza, kupie nowy co prawda po czasie, a co do wypowiedzi kolegi wyżej dbam o motor i nie wsadzam do niego byle gówna, sposób jak każdy inny nie profesjonalny bo nie jestem mechanikiem i nie posiadałem takie ściągacza chciałem sobie poradzić bez, teraz zainwestuje i będę miał nauczkę na przyszłość ale nie zarzucaj mi tego ze wsadzam jakieś gnioty w motor bo inwestuje w niego co róż sam na nim śmigam i chce mieć pewność ze wszystko działa jak trzeba żeby czerpać z jazdy przyjemność a nie się denerwować niepotrzebnie, a pytałem czy mogę wsadzić go tam spowrotem dlatego ze na razie nie mam kasy na naprawę bo wydalę na korbę tłok łożyska wału oraz wszystkie łożyska w ramie wahaczu kołysce i chciałbym w końcu pośmigać bo motor stal a jak tylko zarobił bym pieniążki na kosz od razu bym go zmienił bez zastanowienia. Nie każdy w Polsce nie dba o swój sprzęt, ja dam

Dzięki za pomoc

[jac]

hej.komuch.
Szkoda psuc motory na wlasna prosbe,ale jakos trzeba sie nauczyc,tylko ze tyle byla pisane o narzedziach sposobach itd.
Pomimo ze to proste silniki wymagaja kultury mechanika
No i jak powiadasz dbasz o swoje moto to zainwestuj w serwisowke, sciagzcze(bo jest ich nie jeden)dobre klucze ,.klucz dynamometryczny o udarow ym elektrycznym badz pneumatycznym nie wspomne bo zawsze mozna silnik pod pache i do oponiazy z browarkiem w kieszeni
Ja do chwili gdy nie pokupowalem tego radzilem sobie jakos i tak rozbieranie silnika zaczynalem od luzowania wszyskiego pneumatem a jak nie to kosz blokowalem takim paskiem do filtrow i jeszcze lapiesz za zebatke(ta od lancucha) z przeciwnej strony dobra nasadka i jazda
I jak chcesz cos wkladac do blokowania czegokolwiek to nie kawalka metalu-tylko grube aluminium
Jak chcesz jezdzic tak z tym koszem przez chwile to wylam sobie jeszcze jeden fragment kosza po przeciwnej stronie to nie wpadniesz w wibracje
A tak naprawde to mi troche zal sprzeta i Ciebie sam kiedys podobne bledy robilem

[komuch]

nie stać mnie na takie narzędzia rok zbierałem na naprawdę motoru a i tak mi tata połowę dorzucił bo nie mógł patrzeć jak motor w garażu stoi ale staram się je pożyczać, zablokowałem i przednia zębatkę o której mówisz oraz grubym kawałkiem stali ten kosz na całej długości tego "bolca" myślałem ze nie strzeli ale trudno stało się, wiem jedno juz więcej tego nie zrobię

[Luki-Suzuki]

ja wiem jedno jak nie wiem jak coś zrobić to nie ruszam bo właśnie tak jak to kolega zrobił więcej szkód niż naprawił lepiej oddać do serwisu ludziom którzy wiedza co robią.

[komuch]

tylko ze ja wole nauczyc sie sam wkoncu na wlasnych bledach niz wieczknie oddawac komus do roboty moj sprzet zrobie sam i napewno bede spal spokojniej.

[Kre_K]

tylko ze ja wole nauczyc sie sam wkoncu na wlasnych bledach niz wieczknie oddawac komus do roboty moj sprzet zrobie sam i napewno bede spal spokojniej.

i wszystko w tym temacie :drinkers: