Strona 1 z 1

Problem z YZ250

: pn, 8 sie 2011, 19:08
autor: bazookado
Witam wszystkich.
To mój pierwszy post na forum i mija pierwszy miesiac jazdy na moto. Nie dawno przejechalem sie znajomego "Chinczykiem"i odrazu postanowilem zakupic crossa. Padlo na YZ 250 z 2003r. Dodam, ze jest to moj pierwszy motocykl w zyciu i raczej nie jezdzilem na tego typu sprzetach wczesniej. Teraz mysle tylko o tym!
No i jest problem...Mianowicien strasznie kopci(przesadnie) leje az z wydechu olejem czarnym przepalonym i po okolo 20-30 minutach jazdy pada swieca. Zalewa ja i przestaje dzialac. Zaraz po wymianie swiecy moto mniej kopci i jezdzi jak nowy ale juz po okolo 10 minutach zaczyna dymic coraz bardziej, coraz wiecej oleju ze spalinami leci az w koncu pada swieca.
Zaraz po zakupie wymienilem filtr powietrza i nasmarowalem go olejem do filtrow. W skrzyni olej tez wymienilem.
Jakies sugesatie co to moze byc??

Re: Problem z YZ250

: wt, 9 sie 2011, 07:14
autor: damianio
Gaźnik wyregulowany, płynu z chłodnicy nie ubywa, jaką mieszankę robisz????
Daj fotke moto.

Re: Problem z YZ250

: wt, 9 sie 2011, 08:53
autor: bazookado
Z gaźnikiem nie wiem co jest, ale z tych informacji co wyczytałem na forum dalej nie wiem jak zabrać z regulację.
Mieszanka: 100ml Castrol Racing 2t na 5l benzyny. z Chłodnicy płynu nie ubywa.
I jest coś jeszcze. Gdy podciągam "wajche" od ssania nie zostaje u góry. Od razu spada na dół z powrotem, nie zależnie od tego czy silnik jest ciepły czy zimny. Pali bez problemu na ciepłym i zimnym. Czego konkretnie zrobić foto??
Świeca po wyciągnięciu jest zalana.

Re: Problem z YZ250

: wt, 9 sie 2011, 17:00
autor: andy2208
Sprawdź czy nie ubywa oleju w skrzyni. Jeśli tak, to poszedł uszczelniacz na wale od strony sprzęgła. Mieszanka za mała żeby kopcilo aż nadto (to jest 1:50, zalecana 1:35, ale o to już było wiele sprzeczek na forum, więc przemilczmy tą kwestię).
Dźwignia ssania powinna iść lekko do góry (sama odbijać w dół) i na końcu jest taki punkt "ząbek", że się na nim zatrzymuje. Jeśli nie zblokujesz jej w najwyższym punkcie, to sama opada, jak zblokujesz to zostaje w górnym położeniu i ręcznie ją opuszczasz. Czy jest wogóle jakaś reakcja na zaciągnięcie ssania?

Re: Problem z YZ250

: wt, 9 sie 2011, 20:02
autor: bazookado
Ciężko mi sprawdzić czy bierze olej ze skrzyni, bo nie da się jeździć zbyt długo. Co do ssania to opada od razu w dół. Nijak nie da się go zatrzymać w wyżej pozycji chyba, że ręcznie. Dziś popatrzę jeszcze na to ssanie.
Ostatnia świeca która "padła" po ok 30 minutach jazdy, gdy sprawdzałem ją na sucho to siała iskry na boki. Sprawdzę też inne.

Re: Problem z YZ250

: czw, 25 sie 2011, 16:03
autor: bazookado
A więc, wajcha od ssania nie działa. Jest wytarta i ssanie po prostu nie działa. Magik, który to "naprawiał" ustawił gaźnik tak, jak by moto chodziło ciągle na ssaniu(to tłumaczy, że motor na zimnym pali od kopa bez ssania :D ) Dlatego kopci i cała reszta.
No i tu moje pytanie. Czy ma ktoś "wajchę" ssania? Nowa, używana, ile gdzie na kiedy? Z góry dziękuje.

Re: Problem z YZ250

: sob, 27 sie 2011, 22:20
autor: bazookado
No. Okazało się, że oprócz tego felernego ssaniato jeszcze bierze olej ze skrzyni. Więc wszystko już wiadomo czemu co i jak. Teraz mam problem z naprawą bo znajomy który to sprawdzał raczej nie weźmie się za rozbieranie silnika.

Re: Problem z YZ250

: wt, 30 sie 2011, 20:12
autor: Fazi
zeby wymienic simering nie trzeba rozpolawiac silnika. wystarczy sciagnac prawą strone odkrecic kosz i zebatke z wału małym srubokretem wydłubac stary simer i nabic nowy

Re: Problem z YZ250

: czw, 1 wrz 2011, 13:42
autor: pawciu16v
co do ssania to ten "plastik" co trzyma ssania w gorze mozna dostac w oryg yamahy za okolo 20zl..

Re: Problem z YZ250

: śr, 7 wrz 2011, 15:27
autor: bazookado
Dzięki za odpowiedzi. Moto naprawione. Poprzedni właściciel był 'MISZCZEM" świata. Po rozebraniu silnika wyleciało kilka aluminiowych kawałków. Prawdopodobnie cos kiedys sie rozleciało i crosik był naprawiony "na sztuke". Wymienione uszczelki plus uszczelniacz od strony sprzegła(który był winowanca kopcenika i reszty problemow) oraz z drugiej strony. Koszt naprawy to ok 550zl(sama robocizna 300zl co wydaje mi sie bylo bardzo tanio w porownaniu do renomowanych serwisow w Nowym Sączu).