Odpalanie kxf 250 udręka.

Pytaj o to jak dbać i serwisować swój motocykl!
Autor tematu
piotrek689
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 36
Rejestracja: śr, 14 paź 2009, 21:55
Motocykl: kawa kxf 250 '05
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Sokółka
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: piotrek689 » pt, 22 lip 2011, 23:05

Witam wcześniej śmigałem na suzuki rm 125 2T r.2001 teraz przesiadłem się na kawe kxf 250 w 4t r.2005 i mam problem z odpalaniem jak na zimno i gorąco. Poprzednio z suzuki 2 kopniecie i paliła ale wiadomo 2T. Teraz z tym mam udrękę na zimno ciężko odpalić a już jak w terenie mi zgaśnie to przy takiej pogodzie latem jest ciężko czasem nawet 15min trzeba na odpalenie sprzęta motor niedawno co odebrałem od mechanika mówił że luzy na zaworach są dobre. Przed remontem tak samo paliła jak teraz. Wcześniej nie jeździłem na 4t cos słyszałem że gmp tłok ustawiac? Kto może pomóc niech się udziela dzięki.

Awatar użytkownika
renner250
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 406
Rejestracja: pt, 20 lut 2009, 17:43
Motocykl: niebieski 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: > okolice Kielc <
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: renner250 » sob, 23 lip 2011, 00:35

Sprzet jesli jest dobry powinien palic od jednego strzala. Jesli chodzi o odpalanie to naciskasz delikatnie na kompiniak. Jest tam automatyczny dekompresator i w pewnym momecie jest wyraznie wyczuwalny przeskok i kopniak wpada w taki jakby dolek - znow powraca kompresja... wtedy kopniak ustawiasz do samej gory i kopiesz z calej sily :D jesli w ten sposob nie odpala to jest cos nie tak ze sprzetem. Oczywiscie co innego po glebie ;) wtedy cieple ssanie i jedziesz :D
I think I can fly! MX it's my life <3

Szymeon
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 54
Rejestracja: ndz, 29 cze 2008, 20:38
Motocykl: RMZ 250 K4
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Kozy
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: Szymeon » sob, 23 lip 2011, 11:34

ja mam podobny problem w rmz 250 k4 ciezko pali, świeca jest biała szara dysze mam 178 głowna 40 wolnych obrotów mieszanka 1 3/4 , a i motor nie trzyma wolnych obrotów albo ma wysokie albo gasnie jak ustawiam ,zawory dobre majom luzy , moc motoru bardzo dobra
było CR 125 99
yzf 250 03
kxf 450 06
jest Rmz 250 k4

Autor tematu
piotrek689
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 36
Rejestracja: śr, 14 paź 2009, 21:55
Motocykl: kawa kxf 250 '05
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Sokółka
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: piotrek689 » sob, 23 lip 2011, 12:24

Te same silniki co w kxf to moze tak maja, umnie tak samo moc jest ale obroty normalnie trzyma musisz sie pobawic regulacja gaznika moim zdaniem może czyszczenie filtra cos da zobacz.

grayfox
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 878
Rejestracja: pn, 9 cze 2008, 18:05
Motocykl: KXF 250 2006
Styl jazdy: Cross Country
Lokalizacja: Żywiec / Kraków
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: grayfox » sob, 23 lip 2011, 12:49

Nietrzymanie obrotów, i generalnie problemy z obrotami na na idle to problem z gaźnikiem, z raczej z wózkiem przepustnicy i problemy z tym są wszędzie gdzie jest gaźnik Keihin Flat. Ja po prostu odkręciłem do 2,5 obr. śrubę regulacji mieszanki, trochę więcej pali ale po za tym wszystko ok. Wszystkie te gaźniki gdy mają już 5 lat i więcej zaczynają mieć tą dolegliwość. Koledzy w CRF i YZF 450 zamontowali sprężyny od góry wózka, i teraz elegancko trzymają obroty bo wózek zawsze zjedzie do samego dołu.

Nawet minimalne uchylenie przepustnicy bez obciążenia silnika skutkuje wysokimi, falującymi obrotami.


Co do ciężkiego odpalania, sprawdź sam luzy zaworowe, bo to główna przyczyna przeważnie, a jeśli są zgodne, to już cięższy temat typu szczelności zaworów czy zużycia tłoka i cylindra (brak odpowiedniej kompresji).

Nie wiem w jakim stanie macie swoje sprzęty, ale u mnie RMZ 250 2006 po glebie gdy manetka wbiła się do ziemi blokując gaz na 3/4 i odcięciu zapłonu motor odpalił do 3 razu. Ustawiasz tłok tuż przed GMP ciepłe ssanie, mocno kopiesz i musi zapalić.

Słowo jeszcze o regulacji gaźnika, róbcie to tylko na gorącym silniku, w takiej temp. jak po 10 minutach ostrego gonienia, i na ssaniu trzymać motor aż osiągnie taką temp. inne regulacje moim zdaniem są o dupę rozbić.

Szymeon
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 54
Rejestracja: ndz, 29 cze 2008, 20:38
Motocykl: RMZ 250 K4
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Kozy
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: Szymeon » sob, 23 lip 2011, 21:36

dziś czyściłem gaźnik, wszytko jest igiełka przepustnice nie wybita ,zawory sprawdze może siadły ,bo jak zimny niepali wogule na kopce tylko czasem buchnie ogień w wydechu
było CR 125 99
yzf 250 03
kxf 450 06
jest Rmz 250 k4

Autor tematu
piotrek689
Gdzie jest sprzęgło?
Gdzie jest sprzęgło?
Posty: 36
Rejestracja: śr, 14 paź 2009, 21:55
Motocykl: kawa kxf 250 '05
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Sokółka
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: piotrek689 » ndz, 24 lip 2011, 00:09

Dzis po odpaleniu motoru zauwazylem rozgrzane do czerwonosci kolanko od wydechu. Czy to jest normalne lub co jest tego przyczyna ? Sprawdzalem poziol plynu w chodnicy jest w porzadku.

Awatar użytkownika
renner250
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 406
Rejestracja: pt, 20 lut 2009, 17:43
Motocykl: niebieski 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: > okolice Kielc <
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: renner250 » ndz, 24 lip 2011, 02:05

piotrek689 pisze:Dzis po odpaleniu motoru zauwazylem rozgrzane do czerwonosci kolanko od wydechu. Czy to jest normalne lub co jest tego przyczyna ? Sprawdzalem poziol plynu w chodnicy jest w porzadku.
normalne
Szymeon pisze:dziś czyściłem gaźnik, wszytko jest igiełka przepustnice nie wybita ,zawory sprawdze może siadły ,bo jak zimny niepali wogule na kopce tylko czasem buchnie ogień w wydechu
no jesli siadly a jest to mozliwe (szczerze mowiac yzf '03 ktora miales jest o stokroc lepszym motorem) to sprzet juz wydmuchal ducha a regeneracje sa kosztowne, czasochlonne i najprawdopodobniej nie osiagniesz zbyt zadowalajacych rezultatow.

Jesli chodzi o czterosuwy z tych lat ( jakies '04) to moge polecic jedynie jakas yzf... Te rmz i kxf o dupe potlu.
I think I can fly! MX it's my life <3

Reniek
Amator leśnych szlaków
Amator leśnych szlaków
Posty: 395
Rejestracja: ndz, 27 lip 2008, 02:16
Motocykl: SKR 125 , KX 250
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Janów Lubelski
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: Reniek » ndz, 24 lip 2011, 02:19

piotrek689 pisze:Dzis po odpaleniu motoru zauwazylem rozgrzane do czerwonosci kolanko od wydechu. Czy to jest normalne lub co jest tego przyczyna ? Sprawdzalem poziol plynu w chodnicy jest w porzadku.
Miałem to samo w CRF 250 2005 i to jest przypadłość lub coś normalnego w 80% sprzętów jak nie we wszystkich ....

grayfox
Do odcięcia!
Do odcięcia!
Posty: 878
Rejestracja: pn, 9 cze 2008, 18:05
Motocykl: KXF 250 2006
Styl jazdy: Cross Country
Lokalizacja: Żywiec / Kraków
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: grayfox » ndz, 24 lip 2011, 02:51

Widzę, że znowu bijecie pianę że RMZ/KXF to lipa bez żadnych konkretów.

Co do czerwonego kolanka to nie jest normalne, o ile dobrze pamiętam manual nawet o tym pisze, więc looknij.
co do ognia z wydechu to tym bardziej sprawdź luzy zaworowe lub ustawienia gaźnika, bo o ile dopalanie w wydechu (strzał) przy hamowaniu silnikiem jest jeszcze normalne to strzelanie z wydechu z widocznym ogniem na porządku dziennym jest już objawem. Wiem że wielu tak jeździ i zakłada że tak ma być i że to jest fajne, w takim razie pozostaje pozdrowić tylko wasze zawory i ich gniazda.

Szymeon
Mistrz prostej
Mistrz prostej
Posty: 54
Rejestracja: ndz, 29 cze 2008, 20:38
Motocykl: RMZ 250 K4
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: Kozy
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Kontakt:
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: Szymeon » ndz, 24 lip 2011, 10:13

miałem yzf i szału niema pod względem od dawania mocy rmz lepiej zamiata .

W czasie jazdy mi nic nie strzela z wydechu przy redukcjach ani przy gazowaniu , sprawdzę zawory czy siadły bo ostatnio były dobre tylko 20l przepaliłem ;p
było CR 125 99
yzf 250 03
kxf 450 06
jest Rmz 250 k4

Awatar użytkownika
renner250
Uzależniony od adrenaliny
Uzależniony od adrenaliny
Posty: 406
Rejestracja: pt, 20 lut 2009, 17:43
Motocykl: niebieski 125
Styl jazdy: Motocross
Lokalizacja: > okolice Kielc <
Podziękował: 0
Podziękowania: 0
Status : Offline

Re: Odpalanie kxf 250 udręka.

Post autor: renner250 » pn, 25 lip 2011, 01:11

grayfox pisze:Widzę, że znowu bijecie pianę że RMZ/KXF to lipa bez żadnych konkretów
Rozumiem ze posiadasz ow sprzet i go bronisz spoko ;) Nie widze sensu pisania przez siebie czego kolwiek jeszcze na ten temat bo i tak bedziecie bronic tego motoru i kto bedzie chcial to ten bedzie na nim jezdzil :) Pamietam ze wypowiadal sie kiedys mechanik i powiedzial ze dla niego wszyscy by mogli jezdzic na tych rmz bo przynajmniej mialby co robic :D Co do minimalnych konkretow jest np przegrzewania sie jezeli sprzet nie ma stuningowanego ukladu chlodniczego, duze problemy z glowica i zaworami ssacymi co jest spotykane prawie w kazdym z nich, przycieranie sie walkow rozrzadu, duzo przypadkow tez jest przy zupelnie amatorkiej jezdzie padania skrzyn biegow, z tym typem gaznikow tez jest wiele problemow a w sprzetach ktore maja tyle lat juz raczej nie spelniaja one dobrze swojej funkcji - sprezyny od przyspieszaczy zuzyte, nie podaje paliwa jak powinno, duze problemy z wyregulowaniem, falowanie obrotow to norma, przelozenia tez nie maja zbyt zadowalajacego bo na oryginalnym nie osiaga zbyt wielkich predkosci a najczesciej te 4t sa zle wyregulowane i juz oczywiscie przyjechane po tylu latach wiec na 5 mozna pomarzyc o jakiejs byczej mocy przy czym jesli chcialoby sie wystartowac w zawodach trzeba dobrze zabazpieczyc sie przed dostawianiem kamieniami... ja mialem rmz i slowo daje drugi raz zoltego w swoim garazu bym nie chcial widziec. yzf z tych lat ma o wiele bardziej dobracowane glowice itp tylko oczywiscie trzeba ustrzelic jakis w miare egzemplarz bo jesli sie nie dba to jakiby to nie byl motor to sie go zajezdzi. Co do tych gaznikow to chodzi tez w duzej mierze o wyeksloatowanie cylindrow, glowic, zaworow przy czym zycze powodzenia przy regulowaniu jakis czkan przy mocniejszym dodawaniu gazu. Tyle z mojej strony...
Ostatnio zmieniony pn, 25 lip 2011, 14:25 przez renner250, łącznie zmieniany 1 raz.
I think I can fly! MX it's my life <3

ODPOWIEDZ

Wróć do „Silnik”