Problem z przednim zawieszeniem po regeneracji - twarde

[adoado0]

Wkopałem się z samodzielną regeneracją przodu w yz450f 08. Dotychczas robiłem to w yz250 99 i jakichs starszych typach i tam zawsze było conajmniej niegorzej po regeneracji.
Robiłem niby zgodnie z serwisówką, nie wydawała się dla mnie to czarna magia a jednak ostateczny efekt jest taki, że zawieszenie jest trochę twardę i działa gdzieś do połowy - tak widzę po śladach kurzu. Dotychczas na większych dziurach siadało do 3/4 a nawet i więcej a teraz widać, że tak do 1/2 i czuć, że bije po rękach. Niby początkowy zakres jest ok ( tzn do tej 1/2 ) - regulacje działają poprawnie, jednak to wszystko do tej połowy skoku - dalej nie udało mi się ich wcisnąć. Zbyt dużo oleju muszę wykluczyć - to, że został stary - też. Miałem je rozebrane dosyć mocno, wypłukane. W tłumik wlałem niecałe 200 cm3 - do poziomu 14.5 cm od góry.

Po napełnieniu tego wewnętrznego tłumika i założeniu zaworu sprawdzałem jak odbija. Obydwa płynnie działały - po sciśnięciu wracały do pełnego wyprostu w podobnym tempie. Jeżeli to było w porządku to zamontowałem je w rury i wlałem w nie tyle oleju, ile jest napisane - 350 cm3 w jedną - zalecany zakres 300 - 375 cm3. Zalecane wartości stosowałem także w yz250 i tam wszystko było okej - tylko jednak, że to było inne zawieszenie.

Co mogłem zrobić źle? Po jezdzie odpowietrzyłem - lecz to nic nie dało.
Olej wlałem ten co zawsze leje do Yamahowego zawieszenia - Motorex 2,5W.

Schemat zawieszenia:



Ogólnie nie miałem wątpliwości co do składania jednak na samym końcu się zakręciłem na montażu dolnej regulacji.
Schemat, najpierw lewa, pozniej prawa strona:



Należy ustawić przerwę między nakrętka a regulatorem, a poźniej to skręcić - jaki to ma cel skoro przerwa zostanie wyeliminowana po skręceniu tego - jak po lewej stronie schematu? Może tutaj coś skopałem? Ustawiłem przerwę jak zalecana, a następnie dokręciłem ten regulator do nakrętki, poźniej wszystko wkręciłem już w rurę.

[marek antczak]

pierwszy podstawowy błąd to gęstość oleju 2,5w a powinien być 5w następnie z ta śrubą na dole to jest tak ze wpierw ustawić trzeba sama śrubkę ustawiacza czyli wkręcić śrubokrętem do końca a następnie nakręć ten element na sztangę do końca a następnie dokręć śrubę kontrująca i wlej 300ml oleju na zewnątrz a w kadridzu wymień olej na 5w. to podstawowe zasady jeśli nie zmieni się nic to robisz coś nadal blednie lub po prostu zawieszenie jest nie dopasowane do twojej wagi , nowy olej jest zawsze gęstszy od starego i zmiana zawsze będzie odczuwalna

[adoado0]

Czy olej 2.5W byłby powodem takiego zachowania zawieszenia? Z tego co sprawdzałem w specyfikacji oleju to jest jemu własnie znacznie bliżej do Yamahowego, zalecanego S1 Suspension Oil niż temu 5W.
Druga sprawa to według serwisówki mam WYkręcić śrubokrętem to końca śrubę regulującą.
Co do dostosowania do wagi to i być może nie jest - w każdym razie przejezdziłem już na nim trochę okrążeń, działało bardzo fajnie, a regeneracje robiłem bo zaczęło cieknąć. Teraz nie jest tylko inne ale po prostu działa nieprawidłowo - zamiast w pełnym zakresie to działa w 1/2. W poprzednim zawieszeniu dla 250 2T lałem też 2.5W i według mnie było ok. Obstawiałbym tutaj, że własnie może coś źle robię z tym ustawiaczem - nie do końca rozumiem koncepcję z tą srubką kontrującą. Kontra to jest jej jedyna rola? Dlaczego wówczas należy ustawiać jak daleko ma być wkręcona na gwint, następnie przerwę między ustawiaczem a tą srubą? ( według serwisówki ) . Jeżeli nakręcę go do końca na sztangę a następnie tylko skontruję to wtedy jawnie zignoruję wskazania z serwisówi. Oczywiście ja tutaj tylko wypisuję swoje wątpliwości.

[Jaca]

Zadam być może głupie pytanie, ale czy gdy zakładałeś koło, to wcisnąłeś amor parę razy przed dokręceniem śrub w hakach koła?

[adoado0]

Wciskałem go. Teraz je zdjąłem i pracują tak samo jak przed założeniem. Mogę je ugiąc gdzieś do 3/4, może trochę więcej, pojedyńczo, bujając się trochę na brzuchu. Trochę chyba wolno wracają, a mam zupelnie na Soft twardość, jak i odbicie. Zaraz je rozbiorę, odleję trochę oleju by zostawić jakies 300 cm3 zamiast 350cm3, dokręce adjuster jak napisał marek antczak i zobaczę czy cokolwiek to zmienia. Oczywiście jak ktoś ma jakieś sugestie to proszę pisać. Nie jestem zadowodwcem więc raczej nie wydziwiam, ale przód pracuje w tej chwili fatalnie. Coś jest na pewno nie tak - tylko co.

[Big]

Wkręc do końca regulacje.Tak jak ci radzi M.Antczak.
zakreć korek na tej rurce do lekkiego oporu.
Odkrec o 1/8 obrotu.
Nie poruszajac dojedz nakretka kontrująca do korka. Wez klucze i zakontrontruj.
Wtedy bedziesz miał czynne wszytkie "kliki"

[adoado0]

Zrobiłem jak napisał Big i radzi M.Antczak. Odlałem także 40 ml oleju z każdej rury, teraz mam 310 cm3, zalecany przedzial to 310 - 375cm3.
Wkręcilem śrubkę, nakręciłem reką ustawiacz, odkręciłem trochę i dokontrowałem nakrętką. Regulacja działa ( działała też wcześniej ), troche bardziej miękko jest ale widzę po przejazdzce, ze i tak siada do 1/2. Wyjąłem tłumiki - schować idzie je lekko, wyprostowywują się w podobnym tempie do końca. Pojedynczy amortyzator "na brzuchu" jestem w stanie wcisnąc gdzie 3/4 może dalej. Do 1/2 pracuje fajnie w zasadzie, pozniej wali po rękach - dam głowę, że wcześniej po podobnej przejazdzce siadały dość mocno - po prostu pracowaly w pełnym zakresie. Jeszcze jakieś sugestie? Nie wiem co mogłem zrobić źle. Może te tłumiki nie działają prawidłowo jak dostaje szybkie uderzenie lub bujnięcie przodem? Wiadomo, ze na stole wyjęte sprawdzam dosyć spokojnie by ich nie uszkodzić. Wychodzi na to, że i je będę musiał jeszcze raz rozebrać - tylko nie wiem na czym się tam skupić.

[marek antczak]

:axe: Skup się przede wszystkim nad olejem i zmień go na olej który nazywa się fork oil 5W i to jest podstawa do dalszej polemiki, zalej kadridze tak ze by nie było w nich powietrza a po zmontowaniu kadridza wciśnij sztangę do końca tak aby przez otworki wylał się nadmiar oleju następnie zrób tak jak pisałem i nalej proszę 300 ml i po zmontowaniu przetestuj je na torze jeśli będzie coś nie tak to napisz albo idź do kogoś kto się na tym zna dobrze. Na koniec do wszystkich OLEJ 2,5 NIE MA CO SZUKAĆ W GABLACH !

[Yamaciek]

Procedura ze szczeliną służy do tego aby nakręcić zespół regulatora do końca tłoczyska. Jeżeli po nakręceniu regulator spotka się z nakrętką to nie masz pewności że oparł się o tłoczysko. Może to powodować złe działanie regulatora nie wnikając w szczegóły.
Sprawdź ruchomość zaworu regulacji kompresji. Naciskając na popychacz (cienką rurkę wewnątrz tłoczyska) powinna ona wracać pod działaniem sprężyny.
Sprawdź równoległość rur amortyzatora mierząc odległość między nimi tuż przy półkach i jak najbliżej osi koła (oczywiście z zamontowanym kołem).Znając ich średnicę trzeba to wyliczyć. Myślę że dasz radę skoro wziąłeś się za naprawę badzo skomplikowanego sprzętu wyczynowego . Czasem samo ugięcie zawieszenia nie wystarczy do zachowania równoległości kiedy ośka wygląda jak koniec przecinaka.
W sumie to po dziurach zawieszenie rzadko składa się do końca. W pełnym zakresie najczęściej pracuje przy nieudanych skokach.
Śrubę regulacyjną (na śrubokręt) należy wykręcić do oporu w lewo przed montażem regulatora. Poprzednie posty mogły trochę namieszać w tej kwestii.

[marek antczak]

Procedura ze szczeliną służy do tego aby nakręcić zespół regulatora do końca tłoczyska. Jeżeli po nakręceniu regulator spotka się z nakrętką to nie masz pewności że oparł się o tłoczysko. Może to powodować złe działanie regulatora nie wnikając w szczegóły.
Sprawdź ruchomość zaworu regulacji kompresji. Naciskając na popychacz (cienką rurkę wewnątrz tłoczyska) powinna ona wracać pod działaniem sprężyny.
Sprawdź równoległość rur amortyzatora mierząc odległość między nimi tuż przy półkach i jak najbliżej osi koła (oczywiście z zamontowanym kołem).Znając ich średnicę trzeba to wyliczyć. Myślę że dasz radę skoro wziąłeś się za naprawę badzo skomplikowanego sprzętu wyczynowego . Czasem samo ugięcie zawieszenia nie wystarczy do zachowania równoległości kiedy ośka wygląda jak koniec przecinaka.
W sumie to po dziurach zawieszenie rzadko składa się do końca. W pełnym zakresie najczęściej pracuje przy nieudanych skokach.
Śrubę regulacyjną (na śrubokręt) należy wykręcić do oporu w lewo przed montażem regulatora. Poprzednie posty mogły trochę namieszać w tej kwestii.

Śrubę regulująca należny wkręcić do oporu ale na pewno nie w lewo tylko w prawo zgodnie z ruchem wskazówek zegara :finga:

[Yamaciek]

Może inaczej interpretujemy słowo "loosen" bo dla mnie poluzować oznacza odkręcić w lewo :finga: .

[Big]

To ty sobie rób po swojemu , a "my po swojemu.
Zobaczymy czyje pały beda lepiej działac.