Yamaha YZ 450 F , 04r.- wałek rozrządu, gniazdo wałka

[carramba]

Witam,

Po zdemontowaniu wałków rozrządu, zauważyłem niestety, że wałek ssący jest dośc mocno zużyty, w miejscach gdzie jest oparty na gnieździe (stopkach) oraz same gniazda także są wyrobione i w związku z tym pytam; czy jest możliwość naprawy tych gniazd, gdzie ewentualnie można to zrobić i czy ktoś już miał z takim przypadkiem do czynienia? Wiem, że sam wałek można wymienić na nowy, ale czy opłaca się regenerować ten zużyty, jakie są efekty po naprawie?

Na koniec,ostatnia rzecz, jeśli w takich wypadkach rozwiązaniem jest wymiana głowicy, to podpowiedzcie czy są zamienniki np. Hot Cams itp, oczywiście ile to kosztuje i gdzie pytać ?

Pozdro

[Mateusz_MX]

Witaj,

Tę głowicę możesz sobie postawić na półce. Do niczego już się nie przyda. Musisz niestety kupić nową/używaną głowicę + nowy wałek rozrządu. Prawdopodobnie zaniedbałeś wymianę oleju na czas lub po prostu silnik był wyeksploatowany, palił olej i doszło do przytarcia wałka (nieodpowiednia ilość oleju). Jest jeszcze opcja zużytej pompy oleju (słabe ciśnienie) lub za mocnego dokręcenia mocowań wałka. Opcja regeneracji tych podzespołów jest niedorzeczna. Zamienników brak. Jeżeli Cię stać, kup oryginalne części w serwisie. Jeżeli nie, musisz szukać używanej głowicy w dobrym stanie (odradzam - na oko nie ocenisz jej stanu).

Zapraszam do lektury:

viewtopic.php?f=3&t=11633&p=102181#p102181

Pozdrawiam,
Mateusz_MX

[marek antczak]

popieram kolegę z góry głowica jest tylko na półkę jako eksponat

[carramba]

Piszecie, że głowica na półkę, i opcji naprawy nie ma, ale czy jest ktoś, kto w praktyce regenerował te części i z doświadczenia może powiedzieć, że to nie pochodzi ? Panowie ja wiem, że należałoby udać się do Yamahay, zamówić głowicę, wałki, zawory ,uszczuplić portfel o 3 tyś euro i cieszyć się jazdą, ale zadam kolejne pytanie do przemyślenia; po tym jak pooglądałem sobie głowicę, to śmiem twierdzić , że najcięższą robotę w układzie rozrządu robi i tak łożysko wałka rozdządu a nie te aluminiowe gniazda, więc może przy tzw. napawaniu wałka na większy wymiar i doszlifowaniu gniazda, jest opcja, że będzie ok?

Czy ktoś regenerował sam wałek metodą napawania, zdaje to egzamin ?

[Mateusz_MX]

Gdyby taka regeneracja miała sens, moja poprzednia wiadomość nie zawierałaby takiej treści jaką zawiera. Prawdopodobnie łożyskowanie wałków również jest w nie najlepszym stanie, gdy doszło do przytarcia łożysk ślizgowych głowicy. Pasowanie wymienionych przez Ciebie elementów jest na setne mimimetrów, a Ty chcesz w to ingerować. To forum nosi nazwę forum motocrossowego, nie motoszrotu czy kuźni. Dezycja należy do Ciebie. My tylko dobrze radzimy. Pozdrawiam

[carramba]

Tzn. mam rozumieć, że regenerowałeś i nie zdało to egzaminu, czy po prostu słyszałeś lub domniemasz, że to się nie uda, dlaczego ?, dlatego, że pasowanie jest na setne części milimetra, bo jeśli tylko tym się kierujesz, to muszę cię zmartwić, bo na każdej zwykłej obrabiarce, można uzyskać dokładność rzędu +- 0,01 mm, a akurat maksymalna tolerancja, tzw limit na pasowanie wałka rozrządu z gniazdem głowicy wynosi 0,08 mm (informacja zasięgnięta z z serwisówki).

Ja nie pytam czy się da uzyskać taką dokładność, ja pytam czy ktoś to kiedyś robił, sprawdził i może się wypowiedzieć na podstawie doświadczeń a nie przypuszczeń.

Czy taka regeneracja ma sens ?. Z ekonomicznego punktu widzenia na pewno, z praktycznego ?, czekam na wypowiedź kogoś, kto już testował takie rozwiązanie.
Być może do tej pory nikt


Pozdrawiam

[Majster128]

zdaje to egzamin ?

Nie zdaje.

[piotrgurski]

Zadzwoń i zapytaj tutaj http://www.swiatek.com.pl/go.live.php naprawdę wiele potrafią

[Mateusz_MX]

Miałem do czynienia z regenerowanymi łożyskami ślizgowymi (roztaczanie i osadzanie nowych panewek) oraz z nadwymiarowymi wałkami rozrządu (również regeneracja krzywek). Obie metody to jedynie półśrodki. Zakład który to wykonywał, to właśnie wspomniany przez fifi'ego "Świątek". W samochodzie i owszem. W motocyklu wyczynowym zdecydowanie odradzam. Chwilę to pochodzi, jednak kultura pracy silnika jest zdecydowanie inna. To wszystko na ten temat. Pozdrawiam

[piotrgurski]

Dlaczego odradzasz? Doczytaj dokładnie pierwszy post Pisze że ma wyrobiony wałek na gniazdach mocowania wałka a nie na krzywkach a skoro nie ruszą krzywek to nic się nie zmieni w charakterystyce silnika.
Co do tej firmy to raczej najbardziej zaufana w PL bo mało kto wystruga sobie sam silnik od podstaw z bryły metalu która odniesie sukcesy w sporcie. a druga sprawa to mają w ofercie wałki motocyklowe więc można wnioskować że temat mają przećwiczony.

[carramba]

Mateusz MX, co masz na myśli pisząc ,,regenerowane łożyska ślizgowe'' ?
Dostałem odp. z firmy Świątek i jest alternatywa na ten problem, są w stanie dorobić tzw. nadwymiarowy wałek rozrządu i pod ten wałek rozwiercić ślizgi, pod warunkiem, że jest jescze miejsce. Na razie szukam jeszcze innych rozwiązań, dodam,że motocykl cały czas jeździ, nic nadmiernie nie hałasuje a wszystkie luzy zaworowe są w normie. Zapobiegawczo, jeżdżę na ciut wyższym poziomie oleju, 100 ml. ponad stan max. Jeśli wybiorę rozwiązanie, to dam znać.