"Zjedzona" zębatka pompy wody i dozownika.
-
Autor tematuwolnickee
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 42
- Rejestracja: wt, 25 maja 2010, 11:00
- Motocykl: Huska WRE 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
"Zjedzona" zębatka pompy wody i dozownika.
A więc w sobote byliśmy troche polatać na torze w szopienicach i w pewnym momencie usłyszałem dziwny dźwięk z silnika, jakby charatanie.
Dzisiaj odkręciłem dekiel od strony sprzęgła i okazało się, że plastikowa zębatka pompy wody i dozownika zostały prawie całkowicie zdarte.
Oto zdjęcia;
http://img843.imageshack.us/content_rou ... ia=mupload
http://img40.imageshack.us/content_roun ... ia=mupload
Zębatka na pierwszym zdjęciu to zębatka dozownika a na drugim zdjęciu zębatka pomy wody. Leżą one względem siebie w lini prostej i napędza je zębatka umieszczona na wale korbowym (na zdjęciu nr 2) wałek zębatki z drugiego zdjęcia wchodzi do łożyska w karterze (na zdjęciu nr 1) Obydwie plastikowe zębatki są zdarte identycznie. Wykluczyłem juz, ze zębatki zostały uszkodzone przez zębatke która je napędza, gdyz po pierwsze musiała by się zablokować pompa wody i po drugie zostały by zdarte po całej szerokości a jeszcze troche ich zostało (ok 1mm)
Prosze o pomoc w znalezieniu przyczyny, byc moze juz ktos sie z takim czyms spotkał.
Byłbym zapomniał - motocykl to husqvarna WRE 125 2003r.
Dzisiaj odkręciłem dekiel od strony sprzęgła i okazało się, że plastikowa zębatka pompy wody i dozownika zostały prawie całkowicie zdarte.
Oto zdjęcia;
http://img843.imageshack.us/content_rou ... ia=mupload
http://img40.imageshack.us/content_roun ... ia=mupload
Zębatka na pierwszym zdjęciu to zębatka dozownika a na drugim zdjęciu zębatka pomy wody. Leżą one względem siebie w lini prostej i napędza je zębatka umieszczona na wale korbowym (na zdjęciu nr 2) wałek zębatki z drugiego zdjęcia wchodzi do łożyska w karterze (na zdjęciu nr 1) Obydwie plastikowe zębatki są zdarte identycznie. Wykluczyłem juz, ze zębatki zostały uszkodzone przez zębatke która je napędza, gdyz po pierwsze musiała by się zablokować pompa wody i po drugie zostały by zdarte po całej szerokości a jeszcze troche ich zostało (ok 1mm)
Prosze o pomoc w znalezieniu przyczyny, byc moze juz ktos sie z takim czyms spotkał.
Byłbym zapomniał - motocykl to husqvarna WRE 125 2003r.
-
- Mechanik motocyklowy
- Posty: 3381
- Rejestracja: ndz, 26 sie 2007, 10:33
- Motocykl: CR 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Ladzin (Krosno)/Kraków
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 10 razy
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: "Zjedzona" zębatka pompy wody i dozownika.
Możliwe, że coś... wpadło pomiędzy zęby koła zębatego na wale (napędzającego plastikowe koła) i wygniotło zęby na takiej długości.
Możliwe, że to ciało obce jeszcze się znajduje na tym kole zębatym.
Więcej pomysłów nie przychodzi mi do głowy.
Możliwe, że to ciało obce jeszcze się znajduje na tym kole zębatym.
Więcej pomysłów nie przychodzi mi do głowy.
-
Autor tematuwolnickee
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 42
- Rejestracja: wt, 25 maja 2010, 11:00
- Motocykl: Huska WRE 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: "Zjedzona" zębatka pompy wody i dozownika.
Własnie chodzi o to, ze nie miało co tam wpasc ;/
Z początku marca zrobiłem prawie generalke silnika tj;
Nowo zatulejowany cylinder, nowy tłok wossnera, nowe łożyska i simmeringi wału, wszystkie zużyte uszczelniacze. Silnik był rozpołowiony i złożony na nowo, wszystko idealnie czyste. Możliwe ,tak jak mowisz ,cos utknęło między zębami zębatki na wale korbowym, lecz w tym momencie ani w zębatce ani z prawej strony silnika nic nie znalazłem, a wątpie ze to "cos" wpadło do skrzyni, bo dzisiaj odpaliłem motor i dalej charatało więc odrazu zabrałem sie za rozbieranie. Wogóle nie zwróciłem uwagi na to, ze plastikowe zębatki są zdarte. Dopiero ojciec zwrócił na to uwage.
Z początku marca zrobiłem prawie generalke silnika tj;
Nowo zatulejowany cylinder, nowy tłok wossnera, nowe łożyska i simmeringi wału, wszystkie zużyte uszczelniacze. Silnik był rozpołowiony i złożony na nowo, wszystko idealnie czyste. Możliwe ,tak jak mowisz ,cos utknęło między zębami zębatki na wale korbowym, lecz w tym momencie ani w zębatce ani z prawej strony silnika nic nie znalazłem, a wątpie ze to "cos" wpadło do skrzyni, bo dzisiaj odpaliłem motor i dalej charatało więc odrazu zabrałem sie za rozbieranie. Wogóle nie zwróciłem uwagi na to, ze plastikowe zębatki są zdarte. Dopiero ojciec zwrócił na to uwage.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 395
- Rejestracja: ndz, 27 lip 2008, 02:16
- Motocykl: SKR 125 , KX 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Janów Lubelski
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: "Zjedzona" zębatka pompy wody i dozownika.
Punkt nr 1 czy jest podkladka dystansowa dana ?? jesli nie to być może jedna zebatka o druga ocierała żebatka nr 1 była coraz dalej popychana przez dekiel silnika w strone zebatki nr 3 i nie miala oparcia w podkładce dystansowej nr1 jeden czyli (dekiel popychal caly czas zębatke nr 1 wkierunku zebatki nr 3 i zębatka nr jeden latała od góry do dolu a raczej tylko do dołu mowie że to w 75% tego wina . Zgadłem ??
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 395
- Rejestracja: ndz, 27 lip 2008, 02:16
- Motocykl: SKR 125 , KX 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Janów Lubelski
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: "Zjedzona" zębatka pompy wody i dozownika.
Reniek pisze:Punkt nr 1 czy jest podkladka dystansowa dana ?? jesli nie to być może jedna zebatka o druga ocierała żebatka nr 1 była coraz dalej popychana przez dekiel silnika w strone zebatki nr 3 i nie miala oparcia w podkładce dystansowej nr1 jeden czyli (dekiel popychal caly czas zębatke nr 1 wkierunku zebatki nr 3 i zębatka nr jeden latała od góry do dolu a raczej tylko do dołu mowie że to w 75% tego wina . Zgadłem ??
Ps. mogło sie tak stać gdy po remoncie silnika osoba składająca go zapomniała o takim "mało istotnym elemencie" jak podkładka.
-
Autor tematuwolnickee
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 42
- Rejestracja: wt, 25 maja 2010, 11:00
- Motocykl: Huska WRE 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: "Zjedzona" zębatka pompy wody i dozownika.
Podkładka jest. Składałem silnik z servisówką, wiec małe szanse ,ze o czyms zapomniałem. Dodam ,ze gdyby to stało sie przez brak jakiejs części to chyba stało by się to odrazu po złożeniu silnika a zaczęło charatac dopiero po 35 litrach paliwa.
-
- Amator leśnych szlaków
- Posty: 395
- Rejestracja: ndz, 27 lip 2008, 02:16
- Motocykl: SKR 125 , KX 250
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Janów Lubelski
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Kontakt:
- Status : Offline
Re: "Zjedzona" zębatka pompy wody i dozownika.
Nie koniecznie od razu , radzil bym sprawdzić ten dystans między odległością jednej zębatki a drugiej...wolnickee pisze:wiec małe szanse ,ze o czyms zapomniałem. Dodam ,ze gdyby to stało sie przez brak jakiejs części to chyba stało by się to odrazu po złożeniu silnika a zaczęło charatac dopiero po 35 litrach paliwa
...Wtedy wykluczysz na 100% tą możliwość.
-
Autor tematuwolnickee
- Gdzie jest sprzęgło?
- Posty: 42
- Rejestracja: wt, 25 maja 2010, 11:00
- Motocykl: Huska WRE 125
- Styl jazdy: Motocross
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Podziękował: 0
- Podziękowania: 0
- Status : Offline
Re: "Zjedzona" zębatka pompy wody i dozownika.
Sprawa rozwiązana.
Nakrętka na wale kobowym poluzowała się i zębatka (nr 2) i ta mniejsza zębatka poruszała się ścinając zęby. Źle zrobiłem nie sprawdzając tej nakrętki i nie potrzebnie zakładałem temat na forum. Moze komuś w przyszłości to pomoze.
Nakrętka na wale kobowym poluzowała się i zębatka (nr 2) i ta mniejsza zębatka poruszała się ścinając zęby. Źle zrobiłem nie sprawdzając tej nakrętki i nie potrzebnie zakładałem temat na forum. Moze komuś w przyszłości to pomoze.