czkawka w ktm 525exc na najnizszych obrotach

[doktor2-2]

Mogłeś go wsadzić do pralki byłby czysciutki

[arek7]

mam nadzieje że użyłeś proszku do kolorów :axe:

[ghollum]

Czujnika nie odkrecalem ,nawet o tym nie myslalem.Gaznik byl tylko umyty pod kranem i szczoteczka do zebow przemyty w proszku do prania i plynie do naczyn.Tak sobie mysle ze moze w tej calej swojej "madrosci" nie wyplukalem go w 100 a tylko w 99% procentach i gdzies siedzi babol z proszku... :axe:
Jutro go przemuje jeszcze raz ale watpie :rolleyes:
i tak zawory mam juz odkryte i czekaja do weekendu takze wyciagnac gaznik to 5 min.
Jak bedzie znowu utopiony w wodzie to czujnikowi nie zaszkodzi?
Slyszalem ze Katy to idiotoodporne sprzety.To moj jest wyjatkiem

Eeee.... poważnie? mam nadzieję że jaja sobie robisz bo jeśli to co napisałeś jest prawdą to kwalifikuje się to do jakiejś nagrody , może lepiej oddaj moto w ręce jakiegoś kumatego mechanika bo jeśli w tak samo pomysłowy sposób ustawiłeś zawory to możesz mieć kłopoty... i koszty :axe: .

[komandosv2]

Wina jest po stronie pompki.Przy napelnieniu miski gaznika paliwem i otwarciu zaworu kulkowego dostarczajacego pompke w paliwo a przy rownoczesnym domknieciu kanalu przez ktore powinno isc cisnienie z pompki, wydostaja sie pechezyki powietrza z zaworu kulkowego w misce jezeli pompuje pompke.Dostaje lewego powietrza dlatego nie ma cisnienia i nie pompuje paliwa a tym samym nie ma wtrysku paliwa z dolnego polozenia przepustnicy. :rolleyes: Chyba mam gume pompki do wymiany.
Moze persil ja zabil... :axe:
wsyd...

[Majster128]

Ha trafiony, zatopiony

Ale ten proszek dalej uważam za żart...

[komandosv2]

Prawde pisalem.Sam sie zastanawiam jak to zrobilem ze ten proszek byl na gazniku ale...
O tyle dobrze ze nie wlazlo to gdzies w kanaliki!! :axe: A przy okazji to ostzregam innych ze: nie wolno czegos czyscic za bardzo zwlaszcza...gaznika proszkiem do prania :drinkers: